TobiAlex napisał(a):
Ale o czym Ty w ogóle gadasz? Gdzie w GW2 ma action combat? Action combat to masz w RaiderZ, Tera, Neverwinter (a i tak jest to w pewnym sensie oszukane. W GW2 masz normalny tab-target (no chyba, że zaznaczysz opcję iż Ci się cele same zaznaczają, ale to też było już 10 lat temu). I w GW2 tylko niektórych ataków możesz uniknąć (te, gdzie masz czerwone kółeczko na ziemi
). A pozostałe? Nie gadaj, że nie ma statystyk odpowiedzialnych za unik, parowanie itp. itd. (już do końca nie pamiętam a nie chce mi się tej gry instalować). Czy Ci się to podoba czy nie, czy się z tym pogodzisz czy nie, w GW2 masz IDENTYCZNY system jak w TSW - zaznaczasz cel, napierdalasz, widzisz białe (TSW) / czerwone (GW2) kółeczko na ziemi - robisz unik (tak, w TSW jest taki sam unik jak w GW2). Tyle, że w TSW masz ciekawszy świat (bo nareszcie jest to modern world a nie fantasy, które było już klepane miliony razy), ciekawe frakcje i zadania.
Cytuj:
Ale o czym Ty w ogóle gadasz? Gdzie w GW2 ma action combat? Action combat to masz w RaiderZ, Tera, Neverwinter
RaiderZi TERA cie rootuja kiedy uzywasz skila. Pozatym projecitle w tych gra maja prog przy ktorym poprostu zakrecaja zeby trafic w cel.
Neverwinter ? Nie zartuj. Jedyne czym sie to rozni od tab-target to fakt ,ze tabuje koleczkiem. Projectile leca przez wszystko byleby tylko trafic w to co zaznaczylem.
Jak juz chcialem wytoczyc takie argumenty mogles przperowdzic male badania i wymienić DFO, Planetside 2, albo Continent Of Ninth.
Cytuj:
I w GW2 tylko niektórych ataków możesz uniknąć (te, gdzie masz czerwone kółeczko na ziemi
).
Mozesz uniknac wszystkich. Masz dogde do tego. Nie spominajac o tym, ze GW2 ma duzo wiecej atakow typu ground targeted.
Cytuj:
Nie gadaj, że nie ma statystyk odpowiedzialnych za unik, parowanie itp. itd.
Nie ma. Zanim zaczniesz wymyslac to spradz o czym mowisz. W GW2 nie ma zadnych statystyk ktore daja randomowa szanse na negowanie obrazen. Jest tylko Armor ktory redukuje obrazenia o konkretna ilosc.
Cytuj:
w GW2 masz IDENTYCZNY system jak w TSW
To prawda. Przynajmniej do pewnego stopnia, o ktorym wyzej.
Cytuj:
tak, w TSW jest taki sam unik jak w GW2
Mowienie ze jest taki sam to grube naduzycie. Lag jaki towarzyszy temu unikowi jest nieakceptowaly, nie wspominajac o tym, ze rengeruje sie on jak slimak wchodzacy pod gore. Tego dogde wogole mialo nie byc w TSW (!!!), dodali go dopiero na odpierdol sie, niedlugo przed release. I to widać, ze nie jest to integralna czesc mechaniki.
Przy uzywaniu skili zreszta wcale nie jest, duzo lepiej. (chociaz jest lepiej zeby nie bylo).
Aha i wracaja do skili. No ok w TSW masz i 500 (w GW1 bylo pewnie pare tysiecy ale nie o tym mowa). Rzecz w tym, ze w TSW i tak kazdy uzywa cookie-cutter builda. Ergo 7 skili. Tak posiadanie opcji jest fajne. Ale trzeba wziscia pod uwage ze i tak kazdy zapierdala z optymalnym buildem (a ci ktorzy tego nie robia to margines ktorego sie nie bierze pod uwage przy projektowaniu gry).
W GW2 masz mniej skili, ale w kazdej chwili masz conajmniej 10 z broni (wyjatek Ele i Eng, ktorzy maja ponad 30), + utility skile. Juz na tym etapie masz wiecej aktywnych guzikow do wciskania niz TSW.
Nie wspomina juz o takich "pierdolach" jak responsywnosc tego combaty, animacje ktory mu towarzysza i golny feeling tego ze jak jebniesz dwu recznym mlotem to czuc dwu reczny mlot a nie spruchniłą sztechete.
Serio mowienie, ze combat w TSW jest lepszy albo taki sam jak w GW2 i jeszcze stawiwanie obok tego Neverwintera to jest kurwa skrajny fanbojizm.
Zrozumialbym jakbys bronił DFO. Ba w tedy bym sie z toba zgodził. Albo
Cytuj:
Tyle, że w TSW masz ciekawszy świat (bo nareszcie jest to modern world a nie fantasy, które było już klepane miliony razy), ciekawe frakcje i zadania.
Dla mnie to nie ma najmniejszego znaczenia, wiec nie rozumiem po co wysuowasz ten pusty argument. Rozmawiamy o gameplayu nie gdzie on sie toczy.