Widać, że Kabra z Razothem sobie odbijają jakieś stresy bo nikt gry nie broni a wy dalej jeździcię po niej jak po burej suce
.
PoE to w tej chwili ma mapki + ligi, polecane sosem z desyncu(ostatnio pograłem kilka h, na początku było lepiej a potem szlak trafił...).
Od strony pomysłu PoE wypada super. Dochodza nowe skille, nowe itemy i nowe gemy ale... postacie nadal wyglądają jak bezdomni. Za niezłe efekty trzeba płacić - za te najlepsze nawet sporo. Dałem na początku kasę na większą skrzynkę i kupiłem jakieś 2 efekty na broń ale teraz to jest już zdzierstwo imo. Rozumiem, że to nie jest P2W i chwała im za to. Dodali hełym - super.
Na pewno pod względem skomplikowania itemizacji PoE znacznie bliżej do D2 (PoE bardziej skomplikowane) i pod względem trudności bije d3 na głowę.
Leżace się nie kopie
.
Pomijając chujowość niektórych aspektów gry (mniej lub bardziej) to co jak co, ale combat i cała walka wygląda dużo lepiej w D3 czy w D2. Jedynie GD tutaj daje mocno radę ale to pewnie przez całą otoczkę i zupełnie inne podejście do combatu.
Poczekamy do GamesConu(BlizzConu) to zobaczymy co nam zaserwują - póki co to jak wróżenie z fusów. Revamp itemizacja obiecują od dawna więc jeśli ma nadejść to to jest jedyna pora. Jeśli rzeczywiście zrobią to co obiecują nowi "designerzy" czyli więcej affixów, itemy pod konkretne skille oraz zniesienie głupie losowości statów na itemach + pojawi się dużo innych ciekawych unikatów to jak dla mnie będzie to ok - jeśli chodzi o itemizację.
Jeśli nowa klasa będzie spoko(wole paladyna niż mnicha), jeśli nowy akt przyniesie nowe wyzwania i zrobią coś z rmaha (znacząco zmniejszą jego udział w ubieraniu postaci) to łyknę to bo czemu nie - pewnie wiele innych osób wróci tak jak się zawsze wraca. Nie oznacza to jednak, że gra będzie nagle zajebista. Po prostu będzie w czym rzeźbić przynajmniej.
Póki co dodali paragony, hell machine etc - część znajomych nadal gra ale powoli bo nie mają czasu/parcia.