nie zapomnialem. w miejscach, w ktorych bywalem nawet na kasie w supermarkecie biali pracowali

Soon [tm]
W Kanadzie też tak mówili.

Chuja tam, udowodnia w końcu, ze i tak maja racje.

***************
Aproops kanady. Ostatnio mi moja baba mowila, ze wczoraj na tvp (zajebisty kanal...) był program o "związkach na odleglosc" (których ja nie uznaje), ze psycholog się wypowiadal, ze to związki dojrzale bla bla, i ze duza czesc kobiet może isc na taki układ (facet za granica, ona w Polsce np. z dziecmi).

Ale wlasnie było o Kanadzie, ze ona nie chce tam jechać, bo jej się nie podoba, ze sluzba zdrowia gorsza itp. I lepiej żeby on wrocil do Polszczy, bo jest so cool. Ciekawe czy tak samo będzie mowila jak przyniesie polska pensje do domu... A także, ze dzieciaki nei tesknia za Starym, no w sumie się nie dziwie jak pewnie ledwo pamietaja. I czesc kobiet chyba serio myśli, ze łojciec jest niepotrzebny, albo nawet sam nie chce się dziecmi zajmować. A z gościa zrobia woła roboczego a później i tak będą narzekac bo "wszystko na mojej glowie" lulz

Ale jak widać co człowiek to opinia.

no moze i soon.
ale mimo wszystko wies angielska jest dosc bezpiecznym miejscem - wszyscy sie znaja, nikt nie lubi czarnych i innych kolorowych (chociaz ich toleruja).
w malych miasteczkach tez nie rzucaja sie jakos strasznie w oczy. autobusy prowadza biali, w sklepach pracuja biali, jedynie w indyjskich knajpach sa ciapacie, no ale zarcie daja dobre ;p

Totalna bzdura i wciskanie gówna do głowy , moim zdaniem słowa 'związek' i 'odległość' mocno sobie przeczą .
notabene związki gdzie są bardzo częste wyjazdy też się szybko kończą , chyba trwają w nich tylko ludzie gdzie sztucznie nabijają cyferki stażu , bo bardzo ciężko się dobrze poznać w takiej sytuacji .

nie ma to jak praca 8-16 i o 17 w domu , a weekendy wolne

No ja się na takie brednie wkurwilem, mimo, ze moja sama takiego czegos by nie chciała.
Ale... podobalo mi się uzasadnienie, ze związki na odleglosc to czasem mniej zdradzają, bo tak to siedza ze sobą i maja się dosyć lol, a tak widza się raz na dlugi czas i "uczucie iskrzy"

Ale nie o to mi chodzilo. W pełni dla mnie nielogiczne jest, ze gośc ma wracac do Polski (chociaż nie wiem czy nie był Kanadyjczykiem) zamiast zabrać rodzine do Kanady. No ale jak ktoś ma wbite do glowy jak wyżej to może ok...

http://www.tvs.pl/46472,atak_na_romskie ... abrzu.html atak na cyganow

aheheh czasem mniej zdradzaja. dobre, dobre.

@High: zwykła propaganda, która ma kłaść żenujący nacisk na sprowadzanie pracujących z powrotem do tego kurwidołka z tuskami, kaczyńskimi, milerami i innymi kurwami u sterów, bo budżetu nie mogą dopiąć skurwysyny.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

haha zaczyna się straszenie pisem zjebów, którzy słuchają maleńczuków i innych przygłupów
Chcą ich wyciągnąć na wybory lol.

Widać POPiS chce utrzymać status quo "dwupartyjności"

Przeszło mi to przez myśl.
To pewnie był ten zajebisty program http://pytanienasniadanie.tvp.pl/124377 ... we-zwiazki
będę musial obczaic tego psychologa

ludzkie karaluchy. Na serio szczere kondolencje dla ludzi ktorzy mieszkaja w sasiedztwie tych zjebow. Ja mieszkalem przez miesiac majac za sasiadow polskich cyganow. Czarni, muslimy, polaczki-menele to jak kapiszon przy bombie atomowej.
Szczerze zaluje ze hitlerowi tego robactwa nie udalo sie do konca wytepic.

http://www.tvn24.pl/usa-na-granicy-niew ... 371,s.html

rostowski to mały pikuś przy tym czarnuchu

Politycy w Polsce to przecież nie są specjaliści, czy ludzie, którzy osiągnęli coś w swoim życiu, przeciętny polityk u nas głosy zdobywa przez osiedlowe gazetki, dzielnicowe, lokalne, potem krajowe, dochodzi radio i tv, oczywiście internet, dlatego nie powinniśmy sie dziwić że idioci trafiają do parlamentu, do rządu, a dalej rodziny i znajomi lądują we wszystkim co się da, a kasa szeroko płynie na ich konta i to wszystko legalnie.

Typowy polityk zgłasza się tylko po wypłatę, żebraki, celebryci, zawodowi polityce, często z długami, bankrutującymi firmami, gospodarstwami, jedynym zmartwieniem jego jest jak przez te cztery lata ustawić siebie i resztę znajomych, ewentualnie co ambitniejszy jak załapać się na kolejną kadencje.

Jeśli 30% ludzi ufa ludziom twierdzącym że był zamach w smoleńsku, podobna ilość wierzy nadal że Tusk i PO kieruje się wyłącznie hasłem "żeby żyło się lepiej", do tego dinozaury komunistyczne z SLD mogą osiągnąć świetny wynik w przyszłych wyborach, to morał z tego jest tylko jeden, wszystko dzięki ~15 mln idiotów określanych w statystykach obywatelami Polski uprawionymi do glosowania, jesteśmy społeczeństwem idiotów.

To, ze 30% wierzy w zamach to tylko i wylacznie wina PO - tak nieudolnie prowadzonego dochodzenia to chyba na calym swiecie jeszcze nie bylo. Przeciez oni zdolali spierdzielic totalnie wszystko - poczawszy od zdania sie w 100% rosjan a skonczywszy na pomyleniu zwlok.
Chwala sie, ze mocna strona PO jest polityka zagraniczna a tak naprawde w ciagu ostatnich kilku lat na arenie miedzynarodowej stracilismy jakiekolwiek powazanie. Polityka zagraniczna nie polega jedynia na klanianiu sie sasiadom..

Polityka zagraniczna powinna tez mieć pewne uzasadnienie w logice wyboru .

Budowanie linii porozumienia z pewnymi krajami jest dla nas bez sensu a mimo to robimy .

Ciągle żyjemy historią i z tego względu nie potrafimy się dogadać z sąsiadami jak należy .

W Polsce jest bardzo duże zapotrzebowanie na specjalistów w arenie politycznej , praktycznie
do obsadzenia jest wszystko .

Nie ma mechanizmów weryfikacyjnych kompetencje polityków i co ważniejsze , brak działających
mechanizmów egzekwujących przykładowo roczną pracę danego polityka .

W efekcie jest mnóstwo rożzalonych młodych ludzi którzy wyjeżdżają , co prowadzi do dalszego
pogorszenia sytuacji politycznej w kraju , bo ci ludzie u władzy nie młodnieją i ich realne możliwości
sprawowania władzy też maleją z wiekiem , niestety kiedy się starzejesz to do wielu rzeczy się już
nie nadajesz .

Patrzymy na rozwijanie IT , Handlu , Budownictwa a nie kreujemy nowych dobrych polityków , nie
wyłaniamy ludzi z polotem , z pomysłem , młodych , studia politologiczne są traktowane z pogardą
i zupełnie nie potrafimy wytwarzać puli osób które do władzy się nadają , a na pewno są tacy .

Polityka zagraniczna większości państw przekłada się na opłacalność często ekonomiczną, reszta to odpowiednia mina i tyle, my mamy bezczelnego idiote, który ma poziom gimbazy z twittera.

Nasza historia była brutalna i nic dziwnego że zachowujemy dystans to sąsiadów jak i zachodu, który nigdy w niczym nam nie pomógł.

Brak ambicji młodych to bolączka naszych czasów, rządzą nami betony wywodzące się z komunistycznego jak i solidarnościowego układu, sam fakt że druga kadencja u nas należy do bandy aferałów z KLD plus cwaniaki z sld, pis, psl, aws itd zebrani pod szyldem PO, to dowodzi że można u nas robić wszystko "zgodnie z prawem" jeśli ma się władze w garści, a media wbijają odpowiednia papke.

U nas młodzieżówki partii politycznych to marzenia o ustawieniu się, nie ma w tym niczego związanego z obywatelską pracą, działalnością, polityk u nas to zawód, o czym zapominamy, śmiejemy się z hamburgerów jacy to głupi i zmanipulowani ale tam przynajmniej do kongresu trafiają ludzie sukcesu, profesorowie, naukowcy, biznesmeni, nie przegrańcy, którzy dzięki naszym głosom dopiero ustawiają się na lata.

Nie tyle zawód co jest postrzegana jako bagno , zamiast jak w Stanach Zjednoczonych być postrzegana jako poletko do zrobienia czegoś dobrego dla ogółu to wszyscy na politykę patrzą przez pryzmat "Nikosia Dyzmy".

Z takim spojrzeniem ciężko żeby ludzie z mózgiem wybierali politykę .

Historia była jaka była , liczy się tu i teraz , nigdy do ładu nie dojdziemy jak paranoicznie będziemy patrzeć na
Niemcy i Rosję , oddzielmy błędy przeszłości grubą kreską .

Przecież już oddzieliliśmy

W jakim sensie ?

Czy Hiszpanie do dzisiaj nam wypominają że strzelaliśmy do nich w wojsku Napoleona ?

Ukraina wypomina, Rosja wypomina, Czechy wypominają, Niemcy wypominają, Litwa wypomina, to tak odnośnie sąsiadów.
Od teraźniejszych grubych kresek to są współpracownicy sb jak bolek, czy ci co teraz u władzy lub biznesie z czymś na sumieniu i nam o tej grubej kresce przypominają, a politycy tym bardziej, zresztą poczekajmy do kampani wyborczej, gruba kreska będzie w niej się pojawiać, zapewniam cie