I Ty uczysz mlode umysly? Ty wstrętny lewaku ;d

Nie. Chyba, że ktoś wały kręcił i siedząc na górze miał wpisywaną pracę na dole, ale takie kredki to raczej za komuny i później lat 90. Większość pracujących na górze mają dużo niższe emerytury niż pracujący na dole, a dodatkowo muszą dłużej pracować (spora część normalnie do 65 teraz 67).

Z tym ze pracują dłużej to racja, a co do wynagrodzenia mowie o tych co maja wysokie stanowiska w biurowcu, a nie o panu z tokarki czy elektryku.

Ale tam w wiekszosci masz wyzsza emeryture za to, ze pracujesz w bardziej szkodliwych warunkach, a nie w klimatyzowanym biurowcu. Wiec imo im bardziej szkodliwe -> tym wyzsza emerytura. Ale nigdy nie zglebialem tematu kopalni. A z ta szkodliwoscia w samej kopalni tez juz jest duzo lepiej ponoc.

Wysokosc emerytury definiuje uszczerbek na zdrowiu tez wlasnie

Tylko absolutna wierchuszka zarabia naprawdę dobrze. Zwykłe białe piuropusze z góry jak wspomniani np. sztygarowie z góry mają emerytury mniejsze niż dołowi górnicy i to pracując do 65/67.

Mówię o zwykłych kopalniach w. kamiennego. Nie wiem jak jest w np. Katowickim Holdingu, Jastrzębskiej Spółce, KGHM czy kopalniach węgla brunatnego. Tam to może inaczej wyglądać.

orientuje sie ktos jak wyglada taka sytuacja :

kupuje mieszkanie, place calosc teraz i ustalamy przy notariuszu, ze wyprowadzka nastapi najpozniej 31 pazdziernika. i teraz do sedna : kase juz im zaplacilem, a co w sytuacji, gdy oni stwierdza "opoznil nam sie odbior mieszkania, mamy wyjebane i nie wyprowadzamy sie jeszcze przez x miesiecy"? biore to pod uwage, gdyz deweloper, od ktorego ci ludzie kupuja mieszkanie w przypadku poprzednich inwestycji zawsze mial opoznienia i to konkretne, takze tu podejrzewam to samo.

jakie mam mozliwosci w tym wypadku? a moze jestem calkowicie bezsilny?

nie ukrywam, ze lokum najfajniejsze z tych co ogladalem, a widzialem juz ponad 30, wiec chcialbym nabyc, ale jednoczesnie chce uniknac wejscia na mine.

inb4 wypierdalaj na forum prawne - tak zrobie, ale najpierw mmorpg.

Sa tam zameldowani? Jezeli tak, to beda mieli prawo przebywac nawet jezeli masz akt wlasnosci. Bedziesz musial przejsc procedure wymeldowania, co moze zajac (jezeli beda robic problemy) do kilku miesiecy.

A tak to chyba sadowy nakaz eksmisji. Tez chwilke zajmie.

Po szczegoly to zdecydowanie forum prawne, ale ja bym podszedl do jakiejs papugi, zaplacil ta stowe czy dwie i niech Ci wylozy konkretnie co mozesz, ile to zajmie czasu i ile bedzie kosztowac.

W akcie notarialnym powinna znalezc sie klauza, ze byly wlasciciel poddaje sie rygrowi egzekucji komorniczej w razie nieopuszczenia lokalu. Tyle, ze to tylko skraca cala procedure eksmisji i nie zabezpiecza przed kobieta w ciazy (ludzie pod ochrona) itd.

Wymeldowani to oni powinni byc juz przed podpisaniem umowy (zaswiadczenie z urzedu miasta).
Ekstra kasa dla papugi jest niepotrzebna, to notariusz powinien poinformowac co jest potrzebne.

sa zameldowani. moze chociaz zrobic jakis zapis, ze w przypadku odmowy wyprowadzki we wskazanym terminie sprzedajacy zobowiazuje sie placic kupujacemu kwote x w ramach najmu?

chyba skocze jednak do jakiejs kancelarii po porade, bo to juz nie kwota 50k, zeby miec wyjebane.

@candidoser - no i to wyglada rozsadnie, ciaza nie wchodzi w gre, bo wlasciciele to dziadki po 60tce na emeryturce.

ale to chyba do kancelarii notarialnej, bo prawnik to nie wiem czy będzie zorientowany.

Zameldowanie nie ma żadnego wpływu na własność ani prawo do lokalu. Ani do przebywania w nim, jeśli się nie jest włascielem ani się nie ma jego pozwolenia. Jako właściciel będziesz miał pełne prawo zmienić zamki, tylko że musisz odpowiednio zabezpieczyć własność byłych lokatorów.

Jako właściciel masz też pełne prawo ich wymeldować w trybie administracyjnym.

X.

Ani do przebywania w nim, jeśli się nie jest włascielem ani się nie ma jego pozwolenia mmorpg dostarcza . jak sa zameldowani to zanim ich wymelduje, to potrwa dlugo a nie moze ich wyjebac od tak poprostu, btw przed twoim problem zabezpieczaja odpowiednie klauzule w umowie kupna mieszkania. Kazdy notariusz ma to obcyka. wiec poprostu idz do neigo. BO twoj przypadek to nie jest jakas wyzsza matematyka tylko standardowa rzecz przy kupnie mieszkania.

Xanth co Ty pieprzysz :/

No tym razem to akurat dobrze gada. Zameldowanie służy wyłącznie celom ewidencyjnym i nie daje prawa do czegokolwiek.
Wezwanie do opuszczenia mieszkania i naliczanie odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu. Potem pozew o eksmisję.

Ale to notariusz ma zadbać, żeby wszystko było ok.

Tak? To zamelduj kogoś na stałe a potem staraj się go pozbyć. To pogadamy.

Zameldowanie nie daje prawa do pobytu w lokalu bez zgody właściciela. Jeśli umowa najmu wygasa, masz pełne prawo takiego lokatora samemu wyprowadzić, pod warunkiem prawidłowego zabezpieczenia jego rzeczy znajdujących się w mieszkaniu. A potem człowieka wymeldowujesz w trybie administracyjnym. Takie proste, że aż trudne do zrozumienia. Poza tym w przyszłym roku wygasa obowiązek meldunkowy.

X.

Ale co, złożyłeś pozew o eksmisję i sad powiedział nunu bo są zameldowani? ;o
Problem to może być jak ktoś ma umowę najmu na czas nieokreślony.

Ja tylko wiem, że znajoma nie mogła wymeldować byłego chłopaka przez 2 lata bo on nie chciał opuścić lokalu.
Tak samo koleś nie mógł sobie poradzić ze starszą panią którą dostał "w spadku" razem z chatą.
Najem a swoje mieszkanie to dwie inne kwestie.

Sluchajcie Ojca, bo dobrze prawi...tak to jest w praktyce niestety.
Prawo jest jakie jest. Jezeli jest ktos zameldowany na stale i tam mieszka, to nie mozesz go tam nie wpuscic, bo wroci z Policja i Ci go wprowadza.

Wymeldowac mozesz, ale jezeli nie ma zgody tej osoby, to procedura administracyjna trwa kilka miesiecy, bo musza wyslac list do tej osoby, potem sprawdzic czy tam nie mieszka i dopiero potem jest wymeldowanie.

A jezeli caly czas mieszka, to w ogole jest problem i trza isc z tego co kojarze przez sad (ale glowy nie dam)

Prawo jest pojebane w tym wzgledzie.