mrynar napisał(a):
haha Fajnie byc naiwnym i wierzyc, ze nagle znikad pojawia sie fajni, uczciwi politycy z madrym programem. Programy sa rozne, ale cel jest jeden - ustawic siebie, rodzine i znajomych i nie ma znaczenia czy to PIS, PO, SLD czy PSL. Nawet jak powstanie nowa partia to na bazie tych samych chciwych swin.
Nie ma alternatywy. Moze poza rewolucja i powieszeniem politykow na drzewach, ale jak nie chcecie rozpierduchy na ulicach to siedzcie cicho i glosujcie sobie na PIS, PO, Korwina, Palikota, albo nie glosujcie wcale. Systemu to nie zmieni.
Nawet gdyby Korwin zdobyl 5% albo nawet 10% to co? Nic. Czesc jego poslow da sie wciagnac w uklad, paru sie osmieszy w mediach i po sprawie. W TVN pojawi sie paru madrych ekonomistow, ktorzy powiedza ze jego program to bzdury itp
Jak wam nie pasuje zyc w tym kurwidolku to zawsze mozna wyjechac, a jak nie to trzeba nadstawiac dupe i dawac sie dalej ruchac i modlic sie zeby za bardzo nie bolalo.
zgadzam się w 100%. Jedyne rozwiazanie to wrócić do systemu kar z przedwojennej polski, gdzie za działalność na szkodę państwa/społeczeństwa czy wzięcie łapówki groziła kulka w łeb. Tylko kto ustanowi takie prawo?
My już nawet się nie zastanawiamy nad powrotem do Polski - miał być wyjazd typowo zarobkowy, a wyszło jak wyszło. Nie ma żadnego sensu wracać.
Zresztą imho cała EU to równia pochyła - lepiej już nie będzie, może być tylko gorzej. Mi ostatnio po głowie zaczyna chodzić Australia/Kanada. 100k CAD/rok dostałbym ponoć od rączki, spokój, cisza, kultura, brak ciapatych, brak polaczków, brak czarnych.
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Zrezygnowałem z umowy o pracę na rzecz działalności. Tu jeszcze nie ma tragedii, mały ZUS i ulgi podatkowe plus liniowy, więc dupa umiarkowanie piecze.
jakbyś założył działalność poza Polską, posrałbyś byś się ze szczęścia. No ale wg. ciemnego lemmingowa w Polsce wcale nie płacimy wyższych podatków - a wszyscy co tak twierdzą to kłamią.