Oh fu... bez sęsu taki flask.
Jesli to jest ich odpowiedz na desync to kurwa tylko zalamac rece pozostaje.
A to ze nie chca naprawic desyncu bedzie ich kosztowac spory kawalek potencjalenego playerbase. Sad but true bo ludzie sa niecierpliwi. Ale w sumie plus dlsa nich za nie bycie pipkami - nie chca zmieniac (zplycac) mechaniki i jej nie zmienia. Respect za to.
Dodam jeszcze ze naprawde da sie grac tak zeby zminimalizowac desync prawie do zera i nie, nie polega to na biciu pojedynczych mobow, poporstu wystarczy nie szarzowac bez sensu w 4 grupy mobow naraz i masz 90% potencjalnego desyncu z glowy.
Wiem ze to troche nie wspolgra z idea kapliczek ale no coz... jak sie nie ma co sie lubi...
Zresztaja nie wiem - wczoraj robilem prison i wyzej opisywalem moja sytuacje z kapliczkami tam (full swarmy mobow i super walki) i wlasciwie zero desyncu (czasem pojedynczy mob sie 'tpnie' w tyl). Dunno - chyba mam szczescie.
Z tym ze tak jak mowie - ja sie nie wpierdalam jak nie trzeba w 50 mobow naraz. Ale bieganie naokolo duzych grup, uniki, walka z rarem i grupa minionow nawet po 20 sztuk... itd... nie powoduja u mnie nagminnego desyncu.
Pewnie bedzie flame ale 90% opowiesci o desyncu jest przesadzone i zhiperbolizowane w uj. Smierci to samo - na decyns najlatwiej zwalic hehe.. i sorry ale gram w ta gre od 2 lat... 'mowie jak jest'.
Te wszystkie lvl 80+ na HC nie wziely sie z nikad.
Najlepsze jest za najlatwiej od desyncu zginac nie w zadnych swarmach mobow (bo jak mowie jest to w uj przesadzone) ale na brutusie i Vallu (choc na Vallu to trza byc niepelnosprawnym zeby niewiedziec kiedy on desyncuje - chyba ze sie gra pierwszy raz ale jak sie ogarnia to tez mozna zajarzyc).
I uzywajcie SHIFTa nawet jak gracie meele - w chuj pomaga i na desync i ogolnie tak sie powinno grac.
Tak wiec TL;DR - desync jest ale dsa sie z nim zyc. Zreszta w takim D3 tez chwilami rozowo nie jest a tam nawet 'chance to hit' nie ma.