Tor-Bled-Nam napisał(a):
W Rosji rok później przecież był pucz Janajewa, u nas teoretycznie też taki scenariusz był możliwy.
Tak byly silne w Polsce w tamtym czasie, ze pozwolily na powstanie komisji Rokity, ktora udokumentowala ponad chyba 100 ofiar dzialalnosci MSW z okresu stanu wojennego.
Potem sie zorientowaly i udalo im sie raport zamiesc pod dywan z klauzula tajne na kolejne 15 lat.
Nikomu z PZPR nie zalezalo na utrzymaniu starego systemu, kiedy sie wszystko na okolo walilo, a przede wszystkim gospodarka PRLu. Wszyscy za to chcieli dobrze przeskoczyc do nowego systemu, co widac bylo po dzialaniach przygotowawczych do zmiany systemu (ustawa bankowa i ustawa wilczka).
Po glosowaniu w Sejmie odnosnie komisji pieknie bylo widac, ze tego co sie zaczelo komunisci nie maja szans kontrolowac tak jak by chcieli i mozna bylo sporo zrobic lepiej.
Gdyby tylko Bolek nie gral z nimi do jednej bramki i gdyby sie utrzymal rzad Olszewskiego, dzis mogloby byc duzo lepiej moim zdaniem.
Mazowiecki byl slabym premierem, wolno podejmowal decyzje i dal komunistom czas na przegrupowanie szeregow za kase, ktora Ci ladnie uciulali na zmianie systemu(pod ochronnym parasolem Michnika nota bene, ktory atakowal jaskiniowy patriotyzm i straszyl lustracja jakby to bylo cos zlego).
Z informacja o paleniu akt sluzb nie zrobil nic przez pare miesiecy, co dobrze pokazuje jak w jego mniemaniu miala wygladac ta gruba kreska.