mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
****

Posty: 1497
Dołączył(a): 25.11.2003
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 14:16 
Cytuj  
Tak sie zastanawiam... czy ludzie (oczywiscie uogolniajac, nie biorac pod uwage wyjatkow) portafia czerpac nauke z gier online? I na odwrot, czy to jacy jestesmy w RL w najwiekszym stopniu determinuje jakimi bedziemy graczami?

Czy moze wiekszosc z nas tworzy na potrezby gier jakies zapasowe osobowosci (nei mowie ze calkowicie odmienne ale moze nieco zmodyfikowane o czynniki, ktorych w RL nie potrafimy/nie chcemy/boimy sie wprowadzic a tak naprawde chcielibysmy).

Czy mozna doszukiwac sie relacji pomiedzy wybranym (glownym) jobem z gry a tym jaka osoba jest sie w RL:?

Zauwazcie ze w naszym LSie przewazaja osoby nie zaslugujace juz na miano nastolatkow.

Zaobserwowalem na przyklad bardzo niski poziom asertywnosci u graczy (zupelnie jak w RL), a spodziewalem sie ze w tego typu grach bedzie on o wiele wyzszy niz w zyciu (mowie tu o jakiejs tam sredniej wynikajacej z obserwacji).

Sorki za balagan ale nie chce mi sie tego czytac i ukladac :wink: Traktujcie temat jako zaczepke do jakiejs ciekawej dyskusji.

PS
Proboje dorobic do tego grania jakas zgrabna teorie, zeby nie bylo, ze marnuje zycie na granie :wink:


_________________
Obrazek

*
Avatar użytkownika

Posty: 6418
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 14:20 
Cytuj  
Krzyk napisal prace magisterska i psychologi graczy online wiec .... jest osoba najbardziej kompetentna do wyjasnienia zjawiska jakim jest mmorpg.

Prosze zdefiniuj pojecie asertywnosci w mmorpg ^^

Ja chyba nie potrzebuje twozyc dodatkowej osobowosci na potrzeby gry, i zapewne to jak gram jest zwiazane z tym jaki jestem w rl ... moze za wyjatkiem rasy, plci i wygladu ^^ chodzi mi o zakres umiejtnosci, sposob postrzegani swiata gry no i samo zachowanie moje jako gracza ^^


_________________
Ruttar Stonegrip @ IX Kohorta @ Moogle

****

Posty: 1497
Dołączył(a): 25.11.2003
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 14:31 
Cytuj  
No i masz babo... wiedzialem ze zaraz zaczniecie brac to do siebie. Sprobojcie odniesc to do ogolnej masy graczy. Nie do was osobiscie :smile:
MNie nie interesuje tylko opinia Suczki (ktora to bardzo sobie cenie), ale was wszystkich :smile:


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 19066
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 14:39 
Cytuj  
Bardzo ciekawy temat!
Ja w grze jestem podobny do siebie w RL, ale jestem zadowolony ze swego życia i dlatego przenoszę sprawdzone wzorce zachowań do gry.
Mało asertywny jestem tak samo jak w życiu.:smile:
Czy czegoś się w FF XI nauczyłem? Pewnie trochę mmorpgowego angielskiego :smile:, np. wiem już co znaczy brb, utwierdziłem się w tym, że dawanie ludziom pieniędzy czy dóbr materialnych jest mało efektywne, lepiej dać wiedzę i technologię (np. kilofy :smile:)

Od dłuższego czasu się przymierzam do innego tematu socjologiczno-filozoficznego. Interesuję się buddyzmem i zastanawiam się czy prawo przyczyny i skutku (prawo karmy) działa w grze tak samo jak w życiu? Czy rzeczy które robimy w grze pozostawiają takie same ślady w naszym umyśle jak rzeczy robione w realnym życiu?
Znam jednego ważnego lamę tybetańskiego, który uwielbia gry komputerowe. Trzeba by jego zapytać. :smile:

_________________
AO -- Mrynar - Clan Enforcer lvl 66 (frozen)
FF XI -- Opiekun - Elvaan Monk 37 / SAM 19 / RDM 16 /
Goldsmithing 25 / Smithing 15 __________ (Viva Bastok!)

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: mrynar dnia 2004-03-16 14:42 ]</font>

****

Posty: 1497
Dołączył(a): 25.11.2003
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 15:51 
Cytuj  
Nie znam sie na karmie ale jak rozumiem to prawo zaklada ze przyczyna i skutek maja zastosowanie jako takie, bez wzgledu na ich charakter i umiejscowienie. Warunkiem jest swiadome dzialanie... czy sie myle?


_________________
Obrazek

***

Posty: 503
Dołączył(a): 7.02.2002
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 16:22 
Cytuj  
Dales czadu... temat rzeka, na spotkanie przy piwie...

Na pewno sa jakies wzajemne zaleznosci pomiedzy osobami a postaciami jakimi graja. Kiedys ze znajomymi zastanawialismy sie nad tym w kontekscie zwyklych, nie-komputerowych, gier RPG i doszlismy do wniosku, ze relacje pomiedzy graczami a ich postaciami ksztaltuja sie w 3 podstawowe strategie:
- postac jest ekstrapolacja gracza: spelnieniem mniej lub bardziej swiadomych marzen, np. o byciu wielkim i poteznym wojownikiem
- postac jest zaprzeczeniem gracza (np. ktos niesmialy i z natury konformistyczny robi sobie postac bunczucznego anarchisty)
- postac jest proba eksploracji czegos obcego (np granie inna plcia, robotem etc. - zeby sie sprawdzic, jak to by bylo gdyby...

Wydaje mi sie, ze w pewnym stopniu takie rodzaje podejscia maja odzwierciedlenie w MMORPG.

A swoja droga, Krzyku, dalo by sie od ciebie jakos wyciagnac ta prace magisterska coby sobie poczytac?

Muminus


_________________
Pandorka 45 BRD/ 31 WHM

******
Avatar użytkownika

Posty: 3980
Dołączył(a): 8.03.2004
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 16:45 
Cytuj  
Ale ciekawy temat ? :smile:
Hmm... jakby tu zaczac, a wiec asertywnosc wsrod ludzi jest rzecza coraz to bardziej powszechna, niestety ale srodowisko jak i cala ta sytuacja w naszym kraju zmusza ludzi do zachowan na pograniczu agresywnosci a obojetnosci. W dobie bezsilnosci, wiekszosc osob z Polski(okresle tu nas, gdyz z takimi mamy najczesciej doczyniena) wybiera droge asertywnosci jako jeden ze sposobow ucieczki od rzeczywistosci. Nie jest to moze cos ambitnego, ale za to jest to bardzo wygodne. Na temat graczy online raczej nie chce sie wypowiadac dlatego, ze dopiero zaczynam z grami online (no moze poza gra na CBN w D2 :wink:), Smiem twierdzic jednak, iz takie zachowanie wielu ludzi przenosi na swoje postacie w grach, na poczatku moze sie wydawac inaczej, ale po dluzszej grze wychodzi tzw "szydlo z worka".
Podejrzewam rowniez tak samo jak juz Pandorka napisal, ze moze byc tez kilka rodzajow postaci, ktore odzwierciedla dana osobowosc - prawdziwa badz tez wyimaginowana.
Reasumujac, nie wazne jest jaki to rodzaj postaci, wazne jest natomiast to abysmy umieli prostowac takich ludzi i pokazac im, ze zawsze moze byc lepiej, milej i przyjemniej, bez wzgledu z jakimi sie oni ludzmi spotykaja w realu :smile:


_________________
"Why is it people who can't take advice
always insist on giving it ?" - J. B.

****

Posty: 1497
Dołączył(a): 25.11.2003
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 17:12 
Cytuj  
Pandorka, czyli nie braliscie pod uwage opcji: Moja postac w grze jest odzwierciedleniem mnie w RL?


_________________
Obrazek

***

Posty: 503
Dołączył(a): 7.02.2002
Offline
PostNapisane: 16 mar 2004, 18:36 
Cytuj  
No nie bralismy o tyle, ze w wiekszosci RPG postacie ktore sa tworzone sa w jakis sposob nieprzecietne, tzn raczej nie gra sie chlopem w konwencji fantasy czy ksiegowym w cyberpunku...
A tak naprawde i tak taka postawa jest tozsama z pkt1, czyli graniem soba...

Muminus


_________________
Pandorka 45 BRD/ 31 WHM

******
Avatar użytkownika

Posty: 3980
Dołączył(a): 8.03.2004
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 00:28 
Cytuj  
Ja osobiscie to tworze postacie w grach calkowicie odmienne od rzeczywistosci, nie sa to postacie, ktore przedstawiaja spelnienie moich marzen itp, ja umiem odgraniczyc swiat gry od reala, o tym trzeba pamietac, bo w przeciwnym przypadku, poprzez gre mozna sobie wypaczyc nawet swoja osobowosc (na przyklad liczne opisy zwiekszenia agresji u dzieci, ktore graly w strzelanki FPP), a znane sa takie przypadki :sad:


_________________
"Why is it people who can't take advice
always insist on giving it ?" - J. B.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 01:32 
Cytuj  
Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm.

Mrynar:
Prawo karmy dotyczy kazdej sytuacji zyciowej. Przeciez twoj umysl pracuje nieustannie, czy to grasz, czy jesz czy spisz. Wciaz na nowo i bezustannie tworzysz nowe przyczyny ktore prowadza do okreslonych skutkow. W sumie kilka rzeczy pewnie by nie dotyczylo mmorpgow, rzeczy takich jak ahimsa (nie zabijaj), z drugiej strony niekrzywdzenie czujacej istoty - innego gracza - w jakikolwiek sposob moze wplywac na nasze uwarunkowania :>.
Jesli w grze komus pomagasz, dlaczeto to ma nie miec pozytywnego wplywu na twoja karme? Pomoc jest pomoca :> a w kazdym czlowieku tkwi budda :>.

Idzmy dalej.
Identyfikacja z postacia- mowienie tutaj "ja wiem gdzie jest bariera" jest calkowicie bez sensu. Jesli przezywasz emocje zwiazane ze smiercia swojego avatara (avatarem okreslam postac gracza) to ni mniej ni wiecej ale sie z owym identyfikujesz. Inna sprawa ze nie wiadomo czy to jest zle. Nie ma jeszcze wielu badan z zakresu psychologii internetu- moje prywatne podejscie jest takie ze swiat mmorpg nie jest czyms zlym. Jest alternatywa dla swiata zeczywistego, alternatywa ktora mozna swiadomie wybrac jako zamiennik tzw "reala". Jeden z naszych LSowisczow dyskutowal ostatnio ze mna na priwach przez 3 godzinki. Wyszlismy od zalozenia ze w internecie kreujemy maski, budujemy jakastam swoja tozsamosc. To ja sie zapytam- co robimy przez cale nasze zycie :>. Nasz umysl/jazn/"ja" nie jest stala. To cos co podlega zmianom. Zaleznie od podejscia mozna mowic ze nabywamy coraz to nowych umiejetnosci (psychologia poznawcza), czy tez dojrzewamy emocjonalnie (psychologia emocji i motywacji), poszerzamy nasze horyzonty (psychologia osobowosci), czy w koncu - wychodzimy poza ja (psychologi transpersonalna). Cecha dominujaca jest zmiana- zmiennosci nie mozna zaprzeczyc przygladajac sie umyslowi czlowieka od stanu poczecia do tzw doroslosci. Dla mnie maska to zle okreslenie, dlatego ze ma wymiar pejoratywny- wg mnie bardziej pasujacym do procesu jest nabywanie tozsamosci. Jesli ten proces nazwe dalej rozwojem, to moge przyjac ze uczestnictwo w grze mmorpg jest rowniez rozwojem. Poniewaz tzw maska nie jest niczym innym jak tylko nowa? a moze wlasnie ta wlasciwa? tozsamoscia.
Jesli chodzi o to w jaki sposob realizujemy wlasna tozsamosc w grze- czy exponujemy ukryte stany- na zasadzie katharsis poprzez ekspozycje uwalniajac sie od owych i w ten sposob oczyszczamy ego, czy tez wrecz przeciwnie, stronimy od nich i budujemy obraz siebie w zgodzie z nami tu i teraz- mysle ze wszystko jest zalezne od ludzi, nie ma tutaj regoly. Extrawertyk bedzie bardziej sklonny dokonywac psychicznego ekshibicjonizmu niz introwertyk, wiec pozwolilbym sobie na stwierdzenie ze tak jak w zyciu tak i w grze, sposob kreowania siebie wynikac bedzie z czynnikow osobniczych :>.
Czy job moze byc odzwierciedleniem nas samych? Byc moze. Jung pisal ze na pierwotnym poziomie wszysyc przyjmujemy jakas archetypiczna postac- na przyklad starca (odzwierciedlajacego madrosc i wiedze (normalnie Ramuh :razz:)) czy wielkiej matki (whm?). Jest tez kilka nnych archetypow- mniej badz bardziej powiazanych i zaleznych od kultury. Pewnie jakby sie uprzec mozna by archetypy sprowadzic do jobow jako takich tyle ze po co? :> Co zmienia fakt ze wybieram whma a nie wara? Po prostu lubie grac supportem. Moze moznaby zawezic kategorie i pomyslec na ile wybor joba wynika z potrzeby afiliacji tudziez aprobaty spolecznej :> i sprobowac je mierzyc wlasnie wyborem okreslonego zawodu. Ale trzaby zrobic testy i porownac wyniki testow z wybranymi jobami he he :> (nomen omen ciekawe co by wyszlo- material na interesujace badanie mysle) a na to nie ma casu i pieniedzy :razz:.
Co do wypaczen osobowosci Bodziu, znane sa przypadki ze dziecko chcialo skoczyc z okna po obejrzeniu gumisiow :>. To raczej racjonalizacja ktora jest naturalnym mechanizmem obronnym ego ma wplyw na to co postrzegamy jako realne a co nie :>.

No. To moje piec groszy.

PS. Mrynar jaka szkola cie interesuje?

juz.

PPS. Asertywnosc to temat wyswiechtany. Czesto ludzie nie zdaja sobie sprawy ze asertywnosc to nie tyle mowienie nie jako takie, co odmawianie rzeczy ktore nie sa w zgodzie z nami samymi. Uzywanie zamiennie "odmawianie" i "asertywnosc" jest mylace bo pomija odniesienie do naszego ja (psychologicznej struktury).

PPPS. Xav, co do przenoszenia wzorcow zachowan- tak, jak najbardziej, tego sie nie da uniknac (vide przenoszenie wzorcow wyniesionych z domu rodzinnego do walsnej, zakladanej w przyszlosic, rodziny).

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: krzyk dnia 2004-03-17 01:39 ]</font>

****

Posty: 1497
Dołączył(a): 25.11.2003
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 10:35 
Cytuj  
Tak, z mojego punktu widzenia gry moga (maja ten potencjal - pozostaje kwestia jego odpowidniego wykorzystania), ktory pozwala nam sie rozwijac. Co do asertywnosci to wydaje mi sie, ze rozumiem to pojecie i podtrzymuje swoje zdanie. Jak dotad bylem jedyna znana mi osoba z ktora bylem w party, ktora potrafila wyrzucic kogos z party lub sama je opuscic jesli ktos ostro dawal dupy i pozostawal gluchy na wszelkie prosby.
Asertywny to nie ktos kto nie odpowiada na nasze prosby o pomoc, ale ktos kto potrafi nam odmowic nie obrazajac nas przy tym.
Swoja droga ciekaw jestem jakie roznice moznaby wychwycic pomiedzy zachowaniami (ponownie usredniajac mase graczy) graczy z roznych krajow. Czy polacy graja inaczej niz NA? Czy japonczycy traktuja gry inaczej niz ludzie uksztaltowani przez kulture europejska? Dla nas to glownie zabawa a dla nich?


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 19066
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 15:01 
Cytuj  
Krzyk >> interesuje mnie wadżrajana, a konkretnie karma kagyu, od 12 lat :wink: Piszę interesuje się buddyzmem, a nie, że jestem buddystą, bo buddysta to ze mnie słaby :wink:

**

Posty: 295
Dołączył(a): 25.02.2004
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 15:40 
Cytuj  
Nie wiem jak w Waszym przypadku, ale wykreowana przeze mnie postac w FFXI, czyli WAR a potem PAL/WAR nie ma nic wspolnego ani z moimi cechami charakteru ani z podswiadomymi pragnieniami bycia kims innym, lepszym. Wybralem ta profesje z prostego powodu. Mianowicie: sterowanie w tej grze jest katastrofalne, a ja chcac pograc w miare na dobrym poziomie nie moge wykonywac zbyt wielu czynnosci na klawiaturze. Czyli: provoke, cure i jeszcze pare innych sw lub ja. Jednym slowem nuuuda, jakby ktos inny powiedzial. Moj wybor nie ma nic wspolnego z tym ze: a)mam nature czlowieka ktory chetnie pomaga innym ludziom w RL b) jestem draniem, chcialbym to zmienic, wiec dlatego jestem Palem. FFXI traktuje tylko wylacznie jako gre (choc nie gralem w nia zbyt duzo) i nic poza tym. Takze filozoficzno-socjologiczne rozwazania na ten temat w przypadku mojej osoby sie nie sprawdzają:)))

**

Posty: 295
Dołączył(a): 25.02.2004
Offline
PostNapisane: 17 mar 2004, 15:54 
Cytuj  
A co do asertywności: Ksawery napisal ze byl jedyna asertywna osoba bo nie bal sie wyrzucic kogos niesfornego z grupy lub sam odchodzil. IMO to nie jest zadna asertywnosc - to jest twoje prawo i takie sa reguly gry. Jestes liderem, ktos Ciebie nie slucha, masz prawo go usunac z grupy (nawet jak czasami nie masz racji, ale to juz bym nazwal glupota a nie asertywnoscia). Gorzej sprawa wyglada z ludzmi, ktorzy graja w MMORPG juz od dluzszego czasu, spotykaja nooba i nie sa skorzy do pomocy, baa nawet wysmiewaja taka osobe. Zapomnieli juz, ze oni tez kiedys zaczynali. Mowie "gorzej", poniewaz wiekszosc tych ludzi uwaza, ze sa asertywni,a IMO sa po prostu pyszalkowci.

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 18 mar 2004, 08:25 
Cytuj  
Co do "asertywności", to ja jestem osobą, która nigdy by nikogo nie wywaliła z party.

Przykład: na Valkrum Dunes był ze mną w party Warrior na 15lvl (bez suba), który nie miał zmakrowanego "provoke" i nie widział jak to się rzuca (wtedy levelowałem suba - monka więc byłem już uber :wink: ).

Po miesiącu spotykam tego samego gościa - ma DRK na 35lvl i to on był głównym organizatorem Eco-Warriora, na którego z nim poszedłem :smile: Ostatnio grałem z nim w party i muszę powiedzieć, że chłopak całkiem się wyrobił :smile:

Więc imo nie ma tutaj złych graczy których trzeba unikać, każdy (no 99%) gra dla funu i płaci za fun i głównym celem gry nie jest stworzenie jakiego uber wojownika tylko właśnie zabawa. Więc większa tolerancja panowie, nie wywala się kolegi z piaskownicy bo postawił krzywą babkę :smile:

******
Avatar użytkownika

Posty: 3980
Dołączył(a): 8.03.2004
Offline
PostNapisane: 18 mar 2004, 08:43 
Cytuj  
Mark no no ! Popieram Cie w 100% :smile:)


_________________
"Why is it people who can't take advice
always insist on giving it ?" - J. B.

***
Avatar użytkownika

Posty: 19066
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 18 mar 2004, 08:58 
Cytuj  
Na niższych lvl pewnie że się nie wywala, chyba że się tworzy lowlvl party uberów przechodzących VD któryś raz z rzędu, ale wtedy takich ludzi się po prostu nie bierze wcale do party.
Każdy musi mieć czas na naukę grania.
Jednak na wyższych lvl jak ktoś np. nie zmaksowanego suba, ma kiepskie ciuchy :smile:, a do tego się opierdala w party i robi błędy to taką osobę można, a nawet trzeba wywalić. Po co inni mają przez nią ginąć, tracąc expa i czas. Niech sobie podleveluje suba, kupi lepszy sprzęt, bardziej się postara następnym razem.
Takie osoby wcale nie są rzadkością, szczególnie wśród Amerykanów. Często nawet sprytnie same zakładają party, żeby nie miał ich kto wywalić :smile:

******
Avatar użytkownika

Posty: 3980
Dołączył(a): 8.03.2004
Offline
PostNapisane: 18 mar 2004, 09:27 
Cytuj  
Fakt, ze taki gosc co popelnia bledy notoryczie to moze wydac sie przyslowiowa "kula u nogi", natomiast jesli sie dopiero uczy to powinno mu sie wybaczac, w koncu sie uczy ! Natomiast jeli ktos jest na 40lvl zlamany jeszcze przez jakiegos subjoba to jakos mi sie nie chce wierzyc, zby byl nie kumaty, w koncu aby uzyskac taki lvl + Sub to musial spedzic mnostwo godzin na grze w party, wiec sila rzeczy tylko idiota nie nauczylby sie gry w zespole :smile:) A z moich obserwacji zauwazylem ze za czeste rzucanie mocnych czarow powoduje wlasnie aggro u mnie :sad:(
Reasumujac, grunt to dobre zrozumienie sie czlonkow druzyny (kazdy robi to co ma robic), natomiast bledy kazdy moze popelnic, szczegolnie jak sie obsluguje tyle klawiszy O_o

***
Avatar użytkownika

Posty: 19066
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 18 mar 2004, 10:23 
Cytuj  
Wbrew pozorom da się przejść na 40 lvl bez specjalnego wysiłku i starań i to właśnie przez to, że rzadko się wywala takie osby z party. Oczywiście im dalej tym mniej takich przypadków.
Denerwujące jest to osoba słabo ubrana (WHM musi ją mocniej leczyć i częsciej restować przez to) zadająca mniejszy dmg, nie używająca dopalaczy (rozumiem, że z braku kasy albo oszczędności) dostaje taki sam exp jak inni strający się, pracujący na dwie zmiany w kopalni :smile:
Pojedyncze błędy oczywiście się zdarzają wszystkim na wszystkich poziomach.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.