Zostalo 10 dni, wiec czas zaczac sie zastanawiac co kupic bliskim / sobie / co sobie zazyczyc. Wielu nie ma pomyslow, inni maja ich za duzo, wiec moznaby sie podzielic.

No i wesolych.

U mnie postawilismy na drobne prezenty, bo drogie, jesli sie nie uslyszalo, ze ktos naprawde cos chce, to latwo nietrafic.

Poki co:
rodzice -> ksiazki + musze cos jeszcze dorzucic

brat, jego żona i mały dzieciak -> ksiazka typu 365 zabaw z malym dzieckiem + mata wodna czy cholera wie jak to nazwac
(chociaz z bratem ogolnie jestem umowiony, ze dla siebie bezposrednio nie robimy prezentow, ale dla malego to tak... ale powiedzialem, ze zabawek juz nie kupie bo ma za duzo)

dziadkowie -> film na dvd + pewnie jakies pierdoly

baba -> parowar... bo sama chciala, ale prezent typu agd moze byc ryzykowny

Ogolnie w rodzinie przyjelo sie, ze ja kupuje ksiazki... ;p

to szalejesz w chuj ;p
zydek
dzieci nigdy nie maja za duzo zabawek.

jak zawsze tylko sie dopierdalasz. a od siebie gowno napiszesz.
ja to najchetniej bym nie dostawal prezentow, bo nie chce mnie sie wymyslac. I mi tez nikt nie kupi czegos co ja chce jesli tego nie powiem. Ani nie oczekuje nic drogiego, ani i tak bym nie dostal, bo nie wiedzieliby co.
A nie kupie komus drogiego prezentu by pozniej go sprzedawal na allegro bo nie trafilem.

ok to kup ps4, iphona 5 dzieciakowi, ale nie mow, ze nie mozna 'zepsuc' dzieciaka. juz ode mnie dostawal zabawki. I co najlepsze, bawil sie lepiej prostymi zabawkami niz jakimis wymyslnymi i drogimi. A dzieciak ma zajebany pokoj zabawkami.

Widze ze Mendol ostatnio ma ostry bol dupy ze straci prowadzenie...

bo takie pierdoly jak ty wypisujesz to szkoda komentowac.
ksiazki kupi bo tak sie umowil. jeszcze idz do antykwariatu moze.

jest zilion zabawek, ktore rozwijaja wyobraznie dziecka, wystarczy kupic jakiekolwiek lego, ktore dadza fun i tacie i dzieciakowi.
moje dzieciaki dostana przebrania spiderman'a, klocki lego, jakies pistolety, miecze, tablice, kredki, malowanki, samochodziki. tutaj bardziej liczy sie ilosc, niz sama jakosc ;p
ksiazki dziecko powinno dostawac BEZ OKAZJI i nie pod choinke.
moje dzieci bawia sie wszystkim i od tego sa zeby je 'psuc'.

no jak ci sie nie chce wymyslac to po nie wiem, poradz sie przyjaciela. bo nie ma chyba nic gorszego niz kupowanie prezentow na odpierdol sie.

z prezentami chodzi chyba o to, zeby byla niespodzianka i cieszyc mozna sie ze wszystkiego. ja dostalem wczesniejszy prezent choinkowy - slow cookera ;p
zonie kupilem jakis czas temu pandore i teraz jak juz nie mam zupelnie pomyslu to zawsze mozna cos dokupic do niej.
a tak - rekawiczki, kolczyki, szalik, portfel - jak znasz swoja babe to chyba powinienes kurwa wiedziec, tym bardziej, ze czesto daja 'znac' co im sie podoba.

ravushimo: nie mam, wygralem juz dawno temu - i to z markiem, teraz daje tylko highlanderowi posmakowac jak on sie zachowuje w tym 'wyscigu'

mendol : highlander
1:0

Nie scigam sie dziadzie, tylko zartowalem ale mysl sobie co chcesz.
sry, ale w Twoim przypadku to ja szalenstw tez nie widze, wiec wtf.

I nie lubie prezentow kupowac, bo wlasnie tez nie lubie na odpierdol sie. A ksiazki i filmy są przeze mnie specjalnie dobrane i wiem, ze sie spodobaja, celowo nie podaje tytulow, bo po co to komu. I jak komus zdawalem relacje z rodziny to mowili, ze spoko prezenty. Jak sam napisales "jak znasz..." wlasnie znam i wiedzialem co kupic. I wiem co baba chciala, to i dostanie.

A dzieciak ma 2 latka i nic nie czai, nie widze go 99% czasu w roku i nie wiem juz co mu kupic, dlatego kupilem cos by rodzice mogli z nim sie pobawic, bo zawsze kupowalem zabawki... I mam w rodzinie dzieciaki co dostaja wszystko co tylko chca... i same z nich rozwydrzone bachory. Od calej rodziny dostanie wuchte zabawek, chcialem cos innego. A po drugie, to nie moj dzieciak. Dzieciakom i tak ogolnie najlatwiej cos kupic. A zilion tych rzeczy co wymieniles ma i dla mnie to żaden pomysl i "byle co". Bedzie starszy to bede mial wiecej do wyboru, teraz to polową rzeczy się udławi...

Ja pierdole, bedziesz mi morały prawil po co prezenty sie robi...

PS. tu chcial ktos by mu podsunąć pare pomyslow, niz co jest mniej lub bardziej sensowne, ale wywolujesz dyskusje z dupy.

no ja tez zartowalem do czasu, az zaczales WSZEDZIE syf robic, lacznie z tematem o ps3.

to nie lubisz kupowac, czy nie lubisz na odpierdol sie? ksiazki powinno dawac sie bez okazji, wtedy kiedy widzi sie ciekawa ksiazke i wiadomo, ze kogos zainteresuje.
a nie kurwa prezent raz do roku z tego robic.
ty ulomny jestes jakis? idz do smyka i zapytaj sie pani co moze ci polecic dla dzieciaka do lat 2. zapewniam cie, ze pare rzeczy na pewno sie znajdzie.
no baba na pewno zamiast bizuterii woli parowar...
a brat zamiast zestawu do pokera z zetonami, ksiazke jak sie bawic z dzieckiem.

nie prawie ci moralow, tylko pieprzysz tak i wymyslasz, ze niedlugo marka przescigniesz.

jak ktos potrzebuje pomocy, to niech napisze dla kogo maja byc prezenty, w jakim wieku itd. itp.
wystarczy na strone merlina albo empiku wejsc i zobaczyc.

rimming najtanszy i najlepszy prezent

Jebnij sie kurwa w łeb, jak myślisz, ze na odleglosc wiesz lepiej co u mnie w rodzinie wolą. np. taki zestaw do pokera dla brata to jak kulą w płot.
Odpisz normalnie na temat co komu kupujesz i zamknij ryj, i tyle, czyli na temat. Ja sie nie bede do tego wpierdalal, bo po co.... i nic mi do tego.

Z książkami na prezent to różnie bywa, musimy dobrze znać obdarowywane dziecko i wiedzieć czy dojrzało do tego i czy tylko sezonowo, nie ma nic gorszego dla dziecka jak świadomość że za rok znowu dostanie książkę pod choinkę, tak jak mendol mendoli książki powinny być dawane częściej i wtedy może wyłapiesz czy ma z tego radość.
Książka nie powinna być wielkim okazjonalnym prezentem.
Jak chcesz dziecku jeszcze bardziej zniszczyć psyche to kup mu zestaw skarpetek

Prezenty to trudny temat.

Dla h1gh wręcz traumatyczny, co chwila musi się z niego tłumaczyć.

mendol:highlander
2:0

Może łaskawie przeczytajcie co napisałem, dzieciak 2 latka, przecież on czytać nie umie ani nie ma żadnej szczególnie świadomości co dostał wczesniej. Nie czai nawet, że gwiazdka jest... Zamiast zabawki, pierwszej, lepszej ze smyka daje ksiazke z zabawami i do rysowania by rodzice mogli sie z nim w cos pobawic i jakas tam drobna mata do rysowania, gdzie rysunek sam znika.

Nasrane we łbach macie tatusiowie. Gdzie ja napisalem, ze dzieciakowi ksiazke kupilem co roku, jak wczesniej pisalem, ze tylko zabawki dostawal... I jakos dotychczas trafialem.

Niah- Ty to dopiero smutny jestes.

Mam kod promocyjny na fotokalendarz personalizowany z colorland.pl - prezent głównie dla pań z dziećmi, babci, cioci itp itd. - z kodem: PZ125656 taki kalendarz za 19.90 zł (przy i powyżej 3 szt wysyłka gratis). Do świąt można spokojnie zdążyć. Kalendarz projektuje się online, ma 13 kart drukowanych na sztywnym papierze.

kurwa, jakie zalosne sa te twoje wszechobecne 'wannabe kewl' posty. wez chlopie idz do burdelu i zaruchaj prawdziwa cipke, skoncz z koniobiciem bo na mozg ci siada.

ty jednak glupi jestes. ale ok, faktycznie zapomnialem dodac, ze to jest PRZYKLAD kurwa a nie co masz kupic, bo sam jestes pizda i to za trudne zadanie dla ciebie
ogarnij sie chlopie bo naprawde jebiesz na ilosc, a jakosc zero.
napisalem co kupuje, moge ci tez dopisac co kupuje tesciom jesli to w czyms pomoze. chociaz widze, ze dziadkow juz chcesz zaskoczyc filmem na dvd...

dziecko, ktore ma 2 lata czasami czai wiecej niz jestes w stanie sobie wyobrazic. poza tym odkad mam dzieci jakos bardziej doceniam atmosfere swiat i ucieszona morda dzieciakow jak dostaja prezenty od mikolaja - bezcenne.

Mendol, sam jestes zerem, bo nie potrafisz zrozumiec, ze zwyczajnie wiem lepiej od ciebie co kupic swoim bliskim. Brat mi nic nie kupuje. A znasz moich dziadkow? Wiesz jaki film? Bo pewnie ty to rozumiesz, ze wchodzisz do empiku i bierzesz pierwszy lepszy, tak jak z tym smykiem. Ja po prostu wiem jaki i tyle. Po prostu u mnie chcą małe a symboliczne prezenty. Z doroslymi bardziej mi zalezy na czasie z nimi spędzonym ,bo przez caly rok nie ma na to czasu, a nie na prezentach.

Nie potrzebuje twoich rad, bo juz prawie wszystko mam, wiec wtf. Rozjebales temat i tyle.

e jednak szkoda czasu.
brat ci nic nie kupuje bo tak sie umowiliscie. na pewno by sie nie ucieszyl jak mu kupisz jakas pierdole.
nie znam twoich dziadkow, ale zakladam, ze dla wiekszosci mozna wymyslec cos lepszego niz FILM.
nie chodze do empiku po prezenty, bo nie kupuje ksiazek/filmow na prezent, bo to kasa wyrzucona w bloto.
chciec moze chca, co nie oznacza, ze nie uciesza sie z czegos innego.
a, ze jestes zyd to ci to odpowiada, bo nie musisz kasy wydawac.

czemu rozjebalem? napisalem co kupuje, skomentowalem twoje zakupy, wszystko w normie.
jak mamy tylko wymieniac to zaloz nowy temat i bedziemy wypisywac w punktach.

no to gratuluje, ze wszystko masz. zes sie kurwa nameczyl w uj