Z obecną kapitalizacja to jest tylko waluta do spekulacji.

Rownie dobrze mozna bylo kiedys zarobic na dolarze jak spadl do pulapu +/- 2pln.
Oczywiscie przebitka na bitcoin jest absurdalna ale szanse na inwestycje w cos takiego kiedys sa rowne z wykupywaniem ziemi na zadupiu po 5pln za m2 w nadziei, ze kiedys bedzie po 300.

Oyciec - albo stracić.
To, że bitcoin jest "walutą" łatwą w spekulacji, oznacza, że ludzie/instytucje będą znów dmuchać bańkę. Bo jest łatwo.
I ja tam zamierzam do tego dmuchania sie podpiąć, o ile bitcoin spadnie do jakichś śmiesznych pieniażków

zawsze możecie zainteresować się gpw, a nie czekać co się stanie z bitcoinami

Ja tam sie bawie na innych kryptowalutach i idzie na spekulacjach cos uciulac.
Od 6go grudnia zaczalem kopac na swojej 7850 i spekulowac i jak na razie z niczego udalo mi sie 1,2 BTC wymodzic...szalu nie ma, ale tragedii tez nie...swieta za to mozna urzadzic

u mnie chyba ze dwa kompy w domu stoja z 8800 i czyms slabszym na prad toto zarobi?

nie

Kopanie ma sens od cirka 300Kh/s w gore, ale to i tak sa nie duze pieniadze. Bardziej dla studenta niz dla wlasciciela firmy
Moze 2-3$ dziennie sie na tym ukopie (no chyba ze jakas nowa walute sie zaczyna kopac, ktora potem nagle staje sie popularna, wchodzi na sensowna gielde kryptowalut...wtedy mozna skosic dosyc mocno)
Taki przyklad z ostatnich dni: chyba 8 grudnia zadebiutowala waluta o nazwie DOGE (potocznie pisel). Mozna bylo tego nawet na karcie typu 7850 wykopac spokojnie pare milionow. Dwa dni temu zadebuitowala na gieldzie. Obecnie 1 mln mozna sprzedac za ~1.4 BTC = $980 po obecnym kursie (kurs DOGE i kurs BTC jest plnynny wiec to sie zmienia szybko +/-). Ja sie skaplem ciut pozno i wykopalem zaledwie 250k tego cuda, co i tak przez te 4 dni kopania dalo mi ponad $250.

Tu masz porownanie wydajnosci kart: https://litecoin.info/Mining_hardware_comparison

Jezeli zapodasz sobie jakies 2 x 7950/70/90 czy odpowiednik, no to wtedy juz inna rozmowa odnosnie kopania. Mozna juz pare zlotych wykopac, przy czym trzeba pamietac, ze:
1) Trudnosc wzrasta wraz ze wzrostem mocy obliczeniowej sieci danego coina (im wiecej ludzi kopie, tym mniej coinow wpada na jedna osobe, tym nizszy jest zwrot zakaldajac staly kurs waluty)
2) Wszystko to czysta spekulacja, rynki sa otwarte na nielimitowe pump&dump, wiec jezeli ktos ma wystarczajaco glebokie kieszenie moze zrobic z kazda waluta co tylko bedzie chcial.

Ponizej lista kryptowalut wg oplacalnosci kopania. Mozna wstawic swoje dane i wyjdzie cirka about na co mozna liczyc kopiac dana walute.
http://www.coinwarz.com/cryptocurrency/ ... Check=true

kopanie nie ma imho sensu. Są łatwiejsze i szybsze sposoby.
Anyway - miałem nadzieję, na ostre zbiory przed świętami, a tu bitcoin się odbił. Trzeba jeszcze poczekać.

ty ze swoimi tekstami Mark nadajesz się na forum parkietu, możesz zaszaleć na nc, tylko nie wklejaj rakiet bo już mało się na to łapie

przetłumacz embe - co to ten parkiet, nc i jakich rakiet mam nie wklejać, bo kompletnie nie rozumiem o czym do mnie piszesz...

Spoko, na takich sie potem zarabia;]

powodzenia

jeszcze takie pytanko:
czy jest jakaś stronka gdzie można powiesić swoje zlecenie kupna po odpowiednim kursie i po prostu "zapomnieć"?
Chodzi oczywiscie o Bitcoina no i Litecoina?

bitcurex.com
crypto-trade.com
mtgox.com (ale tu weryfikacja jest)
btc-e.com
vircurex.com

dzięki Rzeźnik.

MtGox padla. Ciekawe czy bedzie jakis efekt domina.

Niezbyt. Tu nie ma naczyn polaczonych. Reszta gield odnotuje wzrost obrotow po prostu.

Chodzi mi raczej o efekt psychologiczny. Tu takie małe podsumowanie http://www.cnbc.com/id/101444038

Pod koniec zeszłego roku jeden z naszych klientów opowiadał nam historię znajomego, który podnajmował lokale. Został nieźle wydymany przez takich "kopaczy". Sprawa oczywiście podchodzi pod prokuraturę bo oprócz ewidentnego oszustwa dochodzi jeszcze fałszerstwo - jacyś goście wynajęli mały pokoik za symboliczne grosze na "biuro". Otrzymali dokumenty w celu założenia firmy pod tym adresem - firmy nie założyli ale za to zamówili z jakiejś firmy energie na osobny licznik. Goście płacili wszystko wynikające z umowy (czyli sam czynsz) terminowo więc wynajmujący się nie martwił. Po roku przyszli do niego jacyś ludzie z owej firmy energetycznej z fakturami na kilkanaście tysięcy zł. Jak można się domyślać, najemcy w pokoju nastawiali sprzęt, który 24h/dobę "kopał" (zapewne, właściwie to co innego wchodzi w grę?). Opłatę u klienta za najem uiścili z wyprzedzeniem, przed upływem terminu umowy najmu odesłali klucze do lokalu pisząc, że się przenoszą - od tego czasu słuch o gościach zaginął..

Zastanawiające jest, ile mogli przez ten czas zarobić i czy warte to było takiego ryzyka? Gości obecnie ściga prokurator i policja.