rotfl tczewiak - serio wyjedz kiedys z tego tczewa i zobacz jak wyglada swiat. Bilet do londynu da sie kupic taniej niz bilet do Krakowa. Tak wyglada 90% londynu.

Mi sie tu podoba i pisze to z cala odpowiedzialnoscia. Syf ? Tu sie czesto wyrxuca papierki na ulice ktore codziennie sa sprzatane. Jeszcze wiekszy syf masz np. w Grecji czy Wloszech.
Sorry taki kraj taki obyczaj. Wybieraj - siedz w Polsce gdzie ulice sa czyste (bo za wywalenie papierka masz mandat), z tym ze pol metra od ulicy masz lezace gnijace truchlo bo to juz nie jest w gestii drogowki i kazdy ma to w dupie. Rob za tania sile robocza, plac horrendlanie wysokie podatki, nie wyscibiaj nosa poza swoj odpicowany wspolwynajmowany betonowy bunkier, ustaw krysztaly na szafce i zrob fotke by pokazac jak ci sie zajebiscie zyje.
Ja juz wybralem, moja zona tez, 3mln polakow tez ma w dupie wracanie do swoich czystych mieszkanek w PL. Wariaci.

Jak zwykle nie czytasz ze zrozumieniem.
1. Nie mieszkam w betonie, a w kamienicy. Tyle, że odpicowanej. Na gdańskiej starówce.
2. Żyłem chwilę w Wawie i też było ładniej niż w tym zaułku, w którym Ty mieszkasz.
3. W UK spędziłem czas w Londynie, w Birningham, w Hull i Liverpool. Wszędzie znajomi żyli w ładniejszych okolicach niż Ty. Zdecydowanie ładniejszych.

Jesteś najlepszą antyreklamą UK jaka może być. Gdyby ktoś w UK nie był to jeszcze skłonny uwierzyć, że tam rzeczywiście jest tak brzydko. Że za bycie jebanym brudasem jest mandat to akurat jedna z niewielu zalet państwa policyjnego.

{tu coś napisałem, ale jednak nie chcę, aby mark już dzisiaj padł z zazdrości hehe}


@roball: maseratti, maseratti

Bywalem w roznych dziwnych miejscach w Londynie i to Marka naprawde nie wyglada najgorzej i jest polozone niezle. Specjalnie wyzej polaczek nie podskoczy w tym miescie, mieszkanie w ladnych miejscach to sa ceny zaporowe, a jesli chodzi o Hindusow to sa imo sporo wyzej na drabinie spolecznej, porownywac sie mozemy najwyzej z murzynami i Pakistanczykami.

tczewiak - ceny w UK (oprocz mieszkan i komunikacji) sa identyczne jak w Polsce. Ja kupuje CocaCole za funta ty za 5zl. Ja kupie merola klasy E za 7k GBP ty w tanszej Polsce wydasz na 4-5latka 70k zlotych, ja kupie lewisy 501 za 40GBP ty wydasz mniej bo zaledwie 300zl, ja pojade na Teneryfe za 300GBP ty duzo taniej bo 3k zl za osobe. Dotarlo czy wymieniac dalej?
Co do zarobkow - za tyle sie tu pracuje, co prawda aktualnie zarabiam sporo wiecej, ale srednia londynska podbija elita mierzaca swoje roczne przychody w milionach. To, ze w Polsce albo zarabia sie malo i przy zachodnim stylu zycia wystarczy do 15 albo bardzo malo i wystarczy do 10-tego to inna sprawa.

Mrynar - bardzo dobrze wspominam to mieszkanie - dopoko na gorze nie zaczal sie remont. Spierdzielalismy w podskokach.
Co do sasiedztwa popieram z tym, ze nie tylko unikam polakow, wszyscy ze wschodniej europy to tragedia pod kazdym wzgledem. Hindusi , Azjaci w mojej hierarchi stoja znacznie wyzej, anglicy to zupelnie inna polka.

Ciekawe kiedy sobie uświadomisz, że ludzie postrzegają cię jako idiotę i zjeba. Może nigdy albo dobrze się w tym czujesz.

wyremontowany front (jako tako) a z tylu rudera. I on pisze o wystawianiu krysztalow

front nie byl tam remontowany od ~30 lat. Z tylu to ja nie wiem skad te fotki. W 2010/2011 wlasciciel sklepu z tylu dobudowal oddzielne cale mieszkanie.

Ja juz tam od dawna nie mieszkam. Aktualny adres: 189 Northborough Road , SW16 4BB.

Torbis - mi wystarczy za kogo ja ciebie uwazam. Idz ponapinaj sie w watkach politycznych - udowodnij po raz setny , ze nie myslisz

byles biedakiem w pl. teraz jestes biedakiem w uk. kiedy w koncu zrozumiesz, ze nie to jest powodem do wstydu, lecz twoje zjebane nieuzasadnione poczucie wyzszosci nad polakami. i jeszcze te zalosne proby pokazania, ze 'jakbym chcial to bym mial wille z ogrodem, ale to konkurs dla sasiadow polaczkow, wiec pierdole, mieszkam w syfie z cyganami. z wyboru, ty polska kurwo!'.

Akurat jest typowym przedstawicielem polactwa, od którego tak się odcina. W kraju masz to samo, jak nie zarabiasz super, nie masz super mieszkania, samochodu to powód do wstydu.

ja tam wspominam czasy z wow'a, bardzo fajnie sie z markiem gralo.
nie wiem na chuj sie tak spinacie, zamiast zlewac te jego glupoty

A ktoś się spina? Poza tym wiesz jak to jest, bogactwo zmienia ludzi: zaraz złote kible, basen z szmapana i maserati.

i bulki z kawiorem i truflami do pracy

Jak tak patrzę na te zdjęcia i porównuje do swojej okolicy robi mi się go żal:(

nie wiem dlaczego utarlo sie, ze jak masz od kogos mniej, to od razu musisz miec kompleksy i czuc sie gorszym czlowiekiem. ale po marku widac, ze niestety tak jest.

co do wiekszych zarobkow, to ludzie nie zauwazaja, ze wraz z nimi idzie adekwatnie wiekszy stres, odpowiedzialnosc, a w przypadku wlasnej dzialalnosci nierzadko rowniez zajebiscie wysokie ryzyko przy inwestycjach, ktorego w pewnym momencie - chcac sie nadal rozwijac - nie da sie uniknac.

np. ryzyko porazenia pradem w wielomilionowym biznesie marka.

a niewazne zreszta marek wrzuc w koncu na luz i napisz jak jest bez spinki.

nie otwierać przy jedzeniu

To uroki transformacji pewnie. W PRL wszyscy wspólnie klepali biedę, rozwarstwienie dochodów praktycznie nie istniało. Po 89'urynkowienie pensji i otwarcie gospodarcze spowodowało powstawanie różnic w statusie materialnym. Ludzie, którzy zostali w tyle szukają winnych poza sobą. Mit biznesmena złodzieja z układu itp. Oczywiście w tym wszystkim jest ziarno prawdy, bo transformacja nie była przeprowadzona bez patologii.

@Piszpan
Głupki trollują Marka z zazdrości, takie zjebane polaczki

ci ktorzy poszli wtedy ostro do gory na ukladach i wiedzieli co maja z tym zrobic - dzisiaj licza majatek w setkach milionow, a niektorzy w miliardach PLN. pionki zarabiajace po 50k/mies. w wiekszosci imo doszly do tego zapierdolem i wytrwaloscia, ktorych juz mojemu pokoleniu np. w 99% brak.

za to nadal kurewsko powszechny jest nepotyzm (pisze na przykladzie kghm) - tylko z drugiej strony - czy mozna miec pretensje do tych ludzi?

Mnóstwo kadry managerskiej to ludzie, którzy w latach 90' z odpowiednim wykształceniem robili kariery w biznesie, zagranicznych firmach. Tak samo tysiące drobnych przedsiębiorców. Problem w tym, że ludziom wydaje się że wszyscy są równi, więc oni mają gorzej bo cośtam. A tak przecież nie jest. hehe

Co do nepotyzmu, to w sektorze publicznym to jednak patologia. W prywatnym tez się zdarza, ale nie prowadzi to kuriozalnych nominacji na stanowiska.