Lognąłem i co teraz?

No i czekasz

będąc w gildii zalecane jest wejście na inna postać która też jest w gildii i wtedy wiesz co sie dzieje

No to to nie jest rozwiązanie dla mnie
Swoją drogą to czy to był jakiś wyjątkowo nieudany raid czy tak jest zawsze? Burdel i dezorganizacja niesamowite. Z 15 kleryków, w chain healu 5, reszta dłubie w nosie i jak przychodzi co do czego to ogólna panika. Co za problem zrobić rezerwową grupę do CH, która w razie jakichkolwiek kłopotów zaczyna niezależną akcję. Zawsze zyskuje się kilka minut na próbę opanowania sytuacji.
Rozumiem, że zorganizować te 60-70 osób nie jest łatwo, ale miałem wrażenie, że nikt nawet nie próbował.

problem polega na tym że były dwa raidy, leader nie mozę być w dwu raidach naraz więc nie bardzo wie co sie dzieje w drugim.

Za dużo ludzi było zwyczajnie. najpierw było za mało BL więc zaprosili SoTN żeby pomogli i wtedy sie pojawiłą kupa BLek i zrobił się bórdel.

Raczej rzadko taka sytuacja jest ale BL ogólnie nalerzy do takich gildii gdzie nie ma jednego przywódcy. To jest bardzo kłopotliwe czasami.

Ogólnie to powiem ci że bardzo ciężko jest poprowadzić raid, nawet jak świetnie znasz całą imprezę :/

Jezeli chcesz dolaczyc do BL to musisz sie liczyc z tym ze to nie jest profesjonalna 'raid gildia'. Ma swoje dobre i zle momenty.

Kiedys byl taki okres ze raidowalismy codziennie a na kazdym raidzie bylo po 50 + osob. Ostatnie miesiace byly jednak 'martwe' pod wzgledem raidowania i frekwencji.

Niektore raidy wychodza naprawde niezle a niektore slabiutko. Najgorsze sa takie na ktorych ludzie nie uwazaj na to co robia... To jest bardzo frustrujace kiedy czlowiek na 65 lvl zachowuje sie jak newbie :/

Jak czytam co sie dzieje teraz w BL to ciesze sie ze sie przenioslem hehe.

Spokojnie. Wydaje mi się, że i tak będę się jeszcze długo tylko przyglądał. Codzienne raidowanie to i tak nie dla mnie bo nie mam tyle czasu a chciałbym polewelować.
Optymalnie byłoby robić raidy raz na tydzień, ale faktycznie mobilizując się.
O samym raidowaniu nie mam oczywiście pojęcia więc tylko teoretyzuję W każdym razie jak dla mnie zabawa jest spora.

Na zdrowie Telu

To wlasnie jest sekretna taktyka BL Poprzedzaja ja godzinne dyskusje po ktorych tak sie czujesz spiacy ze nie uwazasz co robisz...

Dobra, uciekam zanim mnie ukrzyzuja

Bah Tux ... przyjdź i poprowadź będzie wszystko szybciutko, bez gadania i z sukcesem

To nie od prowadzacego zalezy a od ludzi...

A BL do tego ciagle boryka sie z tym problemem SoTN.
Czytalem ze SoTN zawieslo flag agreement, pewnie dlatego ze Logg poskarzyl sie ze musial sie plaszczyc zeby wejsc na wasz RD raid.

Jak tak dalej pojedzie to oni sie na was wypna.
I ucierpia na tym glownie te osoby ktore chca raidowac a wbrew pozorem jest was wiecej niz tych co nie chca raidowac...

Jak zwykle najwiecej do powiedzenia maja ci co najmniej graja (six,fay etc.)

Nie zgadzam się Telu bardzo dużo zalerzy od prowadzącego. Jakoś jak Ed prowadził raidy to sie ludzie bardziej słuchali.


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Kordian dnia 2004-03-31 13:17 ]</font>

Moze troche... Kiedy Ed byl aktywny, BL raidowalo w malo zaawansowane miejsca w ilosci 20 - 30 osob. Rzadko kiedy mielismy 40. Znacznie latwiej poprowadzic ludzi w Fear czy na Trakka niz na Rallosa.

Ludzie powinni sluchac niezaleznie od tego kto prowadzi...

Ale tak masz racje RL musi doskonale znac swoja robote.

Tylko ze ludzie ktorzy prowadzili BL raidy byli/sa doskonalymi liderami.

No i sie BL ryplo... =/

Ano, ta cala sytuacja dziala mi na nerwy... nie lubie jak banda 30 czy 40 latkow sprzecza sie jak dzieci w piaskownicy :/ To tylko gra a oni sa tacy powazni...

Nie banda, to wszystko zasluga doslownie 5-6 osob (sic!).

Najwiecej do powiedzenia mialy osobe ktore albo w ogole nie graja i ci dla ktorych honor BL jest najwaznieszjy i alt gracze.

Bzudra jakas!

Mieli szanse cos z tym SoTN zawojowac, chociaz i tak uwazam ze jak oni by sie obltulki w EP to by im podziekowali.

40-50 dobrze zoraganizowanych osob moze isc na wiekszosc EP minisow.
Na godsy trzeba wiecej (FR jest wyjatkiem).

Z drugiej strony jak czytam te bzdury ktore oplata chak (poe ring w 16 osob!) to mam wrazenie ze dlugo im zajmie opracowywanie taktyk w praktyce.

Koniec taki ze ci najlepszi odejda do SoTN.
Szkoda...

Tak samo jest z DKP. Wszyscy najbardziej zasluzeni dla BL - EQ gracze preferuja ten system podczas gdy 'pierniki' wola 'raid leader decides'. Nie ma co sie dziwic... Jak ma sie raid attendance 5% to lootu sie nie dostanie a tak zawsze cos wpadnie.

Te wybory do wladz sa smieszne. To mi przypomina Polski sejm gdzie starzy nie chca dac wykazac sie mlodym. Po sposobie w jaki ludzie nominowali swoich kandydatow mozna stwierdzic, ze istnieje taka grupa wzajemnej adoracji.

Wiesz ja jednak ma watpliwosci czy DKP by w BL przeszlo.

Zaraz ludzie by mieli problemy jak traktowac multiboxy itd.

Jakto BL sie ryplo?? ;/


BL sie tym charakteryzuje ze ma problemy ot taki przyklad euro-konserwatyzmu
W sumie to nawet zakrawa na przyklad tragedii antycznej... BL jako gildia jest wartoscia nadrzedna, maksyma: "dobrze mi w BL"; z drugiej jednak strony mamy walke konserwatystow i radykalow ktorzy inaczej widza ta gildie, sa jeszcze ludzie srodka, maksyma: "whatever"

Nie zebym cos mial, BeLki jako ludzie sa bardzo mili and stuff ale BL jako organizacja to... ;/