W punktach
1. Wystawiłem na ebay-u konto
2. znalazł się kupiec
3. pogadaliśmy na ICQ
4. uzgodniliśmy kwotę
5. kombinacja z wysłaniem pieniędzy, wiadomo paypal odpada, bidpay odpada (aukcja się nie zakończyła), Western Union odpadł (bo facet musiałby iść do Banku, do tego powiedział, że woli zapłacić kartą kredytową - był z Hong Kongu a tam WU działa na podobnych zasadach jak w Polsce - czyli osobisty przekaz z banku).
6. przypomniałem sobie o allpay
7. pieniądze przyszły na moje konto w allpay
8. podałem mu login/pass - facet podziękował
9 o 19.00 wieczorem pieniędze wróciły do gościa z mojego konta w allpay
10. na pytanie mailowe dlaczego dostałem krótką odpowiedź, cytuję "Próba wyłudzenia."
11. Na prośbę o bardziej wyjaśnianie - odetchnąłem z ulgą (przez moment myślałem, że to ja coś wyłudzam) - okazało się, że facet używa fraud karty czyli na polskie - kradzionej
12. próba logowania się na konto - invalid, odzyskania hasła - invalid - wszystko już pozmieniał
13. wysyłam do gościa gadkę na ICQ - że jest bardzo sprytny, goodluck, have fun ze skradzionego konta itp. - gość był away więc nie od razu dostałem odpowiedź
14. jakieś dwie godziny później wysyłam maila do Funcomu, że ukradli mi konto - MÓJ BŁĄD (później się okaże)
15. po chwili odzywa się kupiec, że dopiero odebrał pocztę, że przeprasza, nie wie ale to chyba jakiś problem banku
16. 5 minut później wpłaca kasę jeszcze raz (tą samą kartą tą samą kwotę)
17. dzwonię do allpay - na moje liczne pytania odpowiadają, że karta kradziona, że gość znajduje się w 1% najwyższego ryzyka, znają takich gagatków, posługuje się kilkoma kartami, itp. itd.
18. piszę do faceta delikatnie, że jego płatność znowu będzie odrzucona i zwrócona na kartę
19. facet odpisuje, że jak tak to trzeba poczekać on zadzwoni do banku i spyta w czym problem, ewentualnie skorzysta z karty kolegi.
20. kasa oczywiście z allpaya wraca z powrotem
21. gość odpisuje, że to może być wina antifraud protection jaki jest na jego karcie lub banku (tłumaczy, że w tygodniu/miesiące przez net może zrobić ograniczoną ilość transakcji na ograniczoną kwotę).
22. wysyłam zapytanie do allpay-a czy to możliwe - dostaję odpowiedź bzdura! to złodziej! Pytam jak to możliwe, że przez 3 dni skradziona VISA nie jest jeszcze zablokowana - odpowiedź - możliwe, że posiadacz nie wie że zgubił/skradziono mu kartę/numer, do tego w tym momencie ta karta już jest zablokowana przez VISA.
23. gadam z facetem na ICQ - jego wersja: dzwonił do swojego banku do 4.04 może z tej karty przez net wydać tylko 120USD. Pyta czy może teraz przesłać mi te 120USD, po 4.04 prześle resztę.
24. zgadzam się na próbę - przecież wiem z allpaya, że jego karta już jest zablokowana dokumentnie - ale niech kombinuje czwartego dnia coś zrobić po raz 10-ty ze skradzioną VISA - bardzo nieodpowiedzialny złodziej
25. gość robi przelew na konto allpay
26. dostaję maila z FUNCOM - moje konto zostało zbanowne
27. Woot! kasa zaakcepowana. WTF - przeszło, nie wróciło, zmienił się status na "płatność zrealizowana"
28. dostaję maila od gościa, że ma już zablokowane moje konto, nie wie dlaczego, pisze, że możliwe iż to dlatego, że przekazał ze swego starego konta m.in. Heavy Notum Tank (na ebayu 200USD) na moje konto i teraz stracił te moje i swój sprzęt.
29. wnioski: ja mam 2/5 kasy, on ma zbanowane konto, stracony swój stuff :/
30. wnioski nr 2: ufać temu co mowią panowie z allpay :/