Siege, mniej więcej 100 vs 100, kilkanascie balist po każdej ze stron walących obszarówkami, do tego casterzy itp, na i5 2500k i radeonie 6950 mam 20-30 fpsów, srednia 24 przy ustawieniach grafiki na maksa. Siege ciągnął się przez godzinę ze względu na posiłki które nas flankowały. Czuje się bitwę.

Gra robi dobre wrażenie. Jedynie do czego atm mogę się przyczepić do lekki desync w walce. Czuje się jakby animacja reagowała 0.25 s później niż powinno. Widać to szczególnie jak chce się zablokować jakiś atak.
Walka nightbladem stała się ciekawsza od 4 lv wraz z teleport strike. Fajne to

Wbilem 17 lvl na healerze,"zamknalem" "rifta", troche pobiegalem po cyr z randomami, tu sie zawedzilo scrolla, tam przejelo zamek. Zrobilem FG, Clutcha i TBC, i w tejze kolejnosci dungeony robily coraz wieksze wrazenie. Poziom trudnosci jest marny, grafika i klimat na duzy plus, combat prosty i przez to nudny. Liczba questow maleje z lvlami, w innych zonach ofc. sa powylaczane, ale biorac pod uwage, ile questow (zaledwie) do lvlu 15 bylo/jest zbugowanych.. to te 2-3 miesiace, ktorzy panowie maja do realease'a jest pewnikiem do wydania - bardzo drogiej bety.
A jak wiemy z doswiadczenia, takie waly przechodza bez problemu.

Tak, ale nasuwa się pytanie czy build w który gramy jest ich najnowszym buildem. Z doświadczenia wiem, że tak nie zawsze jest.

pograłem i chyba nie kupię

PLUSY:
- różnorodność i dowolność doboru skili, praktycznie można zrobić dowolną klase z dowolnymi skilami
- możliwość używania skili podczas poruszania się- wbrew pozorom w wielu mmo tego nie ma , a dzięki temu sama walka obojętnie czy pve czy pvp jest dynamiczniejsza
- płynność rozgrywki na mapie pvp ( Cyrodil) - nawet mimo dużych zergów z 2 stron , po kilkadziesiąt luda nic mi nie przycinało - dobrze ze zrezygnowano z widowiskowości skili na rzecz właśnie płynności
- craft nawet ciekawy, podobają mi się opcja dodawania itemków , zwiększających "rare" craftowanych rzeczy i to , że lvl itemu zwiększa się prosto przez zwiększenie ilości matsów- nie ma wiec masy bezsensownych recek- chcesz item z 6 lvl dajesz 5 skórek , chcesz z 8 lvl dajesz 6 skórek itp
- lvl i zbieranie skil pointów nie tylko przez bicie mobów i questy, ale także przez pvp i eksplorację i zbieranie shardów
- "nowosć" gry , co zawsze wpływa na to , że z ciekawością odkrywa sie nowe rzeczy w grze jako takiej

MINUSY:
- żmudne lvlowanie, które w pewnym momencie staję się wręcz nużące- gra przygotowana na miesiące lvlowania- trochę mam wrażenie , ze to jest związane z kupnem abonamentu
- pvp prawie identyczne jak WWW w GW2, nie to , ze to wada, ale tu tez nic nowego i ciekawego nie ma, może poza tym , że poszczególne wieże , twierdze trzeba zdobywać zgodnie z linią frontu, poza tym zerg i tyle
- właściwie brak czegoś " nowego", nic tu za bardzo nie zaciekawia, nic nie ekscytuje

TESO sprzeda się dość dobrze , ale tylko i wyłącznie dlatego , że w danej chwili , nie ma żadnego innego tytułu , którego warto byłoby kupić, nie wiem czy gdyby w jednym tygodniu wychodziło np TESO, ArchAge, Black Desert czy cokolwiek tam innego, tyle samo osób by te grę kupiło- śmiem wątpić
Pytanie , czy w miarę dobra sprzedaż tym właśnie uwarunkowana zmusi devsów do przyłożenia się do gry czy wprost odwrotnie- będzie sukces i koniec

Ogólnie dla mnie gra jako taka to nic nowego i ciekawego, pewnie , że grając ciekawi to czy tamto , ale nie na tyle , żeby grę kupić i płacić dość wysoki abonament ( 50 zł , przy średniej około 40 zł - i nie chodzi tu o kwotę , tylko o sam fakt cenienia się)

Świat ze znanej serii , klimat bardziej zachodni , ale to dla mnie za mało, brak tej grze tego "czegoś"


na koniec mały offtop- ten temat miał być na recenzje , proszę tylko takie tu umieszczać i nie robić balaganu

Dobiłem do 8 lvl i już dalej nie mam siły. Ta gra jest najzwyczajniej w świecie nudna. Nawet jakby w kwietniu wypuścili to w formie f2p to bym nie grał. Może w okolicach bożego narodzenia, po szlifach, ten produkt będzie grywalny. Jedyny plus bety jest taki, że wróciłem koksać swojego orka w Skyrimie.

lordyp w każdym mmo normalny koszt abonamentu to ok 56 zł. A to, że są tańsze timecardy to już inna kwestia.

Wbiłem 8,5lvla.

Najbardziej w grze podoba mi się grafika, pierwsze mmo w którym nie wdziałem ani jednej tekstury od której by krwawiły oczy. Poza tym art. i klimat, no kurwa wreszcie nie ma nic pedalsko-dziecinnego, naprawdę tylko z powodu tej grafy zastanawiam się czy tej gry nie kupić. Po prostu jest przyjemnie jak się człowiek rozejrzy. Drzewa normalne, domki normalne, stworki normalne, mało oczojebnych efektów i ludzi choinek. Tzn te pierwsze 2wyspy to trochę ssały i były biedne (gram orkiem) ale 3zona to już jest ładniutka. Jedyny minus to, że miejscami jest pustawo - przydałoby się więcej szczegółów. Niektóre zbroje walą mocną biedą, płytowe legginsy itp.. trochę jak w wow, gdzie tekstura na ciele była zbroją. (pamiętam mojego orka z wow, tu podobnie)

Muzyka jest spoko, raz zwróciła moja uwagę "o fajne", poza tym sobie miło plumka w tle. Trochę brakuje dźwięków otoczenia, odgłosów zbroi jak biegnę, ogólnie jest bieda w tym zakresie.

UI jest tragiczne, a opcje dostępne w grze trzymają poziom tego ui. Nie wiem czy tam u nich w studiu nikt nie grał w mmo, tylko widzieli na obrazkach czy o co chodzi. Nie ogarniam jak można coś takiego zrobić. Podobna sytuacja z mapą, do poprawy. Swoją drogą jak już mają taką chujową mapę to by mogli dać jakieś kierunkowskazy ingame, gdzie kowal itd. albo strażników, których można się zapytać o kierunki. Takie rzeczy były już sto lat temu.

Ze skilli takie charge jest zjebane - za każdym razem działa inaczej, albo przelecę przed moba, albo gdzieś z boku wyląduję, albo w ogóle się nie ruszę mob dostanie strzała i zacznie się do mnie się zbliżać, albo nic się nie stanie, albo albo... ogólnie nie wiem czy chociaż raz zadziałało jak powinno - podbiegam do moba, biję go i stoję przed nim. Frustrujące. Troszkę mi się nie podoba, że czy chcę czy nie mój woj. to kajtek czarodziej. Każdy czaruje w tej grze, a ja wolę czyste melee.

Ogólnie combat jest taki se, przynajmniej jeżeli chodzi o pve (gram 2h mace/axe/sword), może być, nic specjalnego. Gra się ok. Aczkolwiek żeby zginąć to trzeba się postarać (ja się raz utopiłem i dostałem achievement).

Fabuła i questy, maskara i nuda. Poziom fabularny diablo3, ogólnie smutek. Pod tym względem swtor to imo inna galaktyka. Czasami jest lepiej, ale większość do bólu standardowa, że im nie było szkoda vo na to. Co do questów to początek jest jakiś pojebany, symulator listonosza czy innego Etiopczyka - ciągle gdzieś biegamy, jakaś parodia. Rozumiem, że nie chcieli robić standardowych q zabij 10dzików, ale zamiast tego mamy naginaj 10minut przez pustynię w jedną stronę i z powrotem. To ja już wole ubić te 10dzików za górką i mieć spokój. Najbardziej to było odczuwalne na tych 2 pierwszych wyspach, jakoś w 3lokacji już więcej walczę i pojawiają się q zbierz x itm z moba y który jest za rogiem a nie 10min dalej. Także z czasem jest lepiej i pojawia się większa różnorodność. Słabo wygląda system nagród za questy, nie rozumiem czemu nie ma itm do wyboru tylko dostajemy jeden i w 99,9% jest to kompletny śmieć. Nie ma to jak łuk dla orka z maczugą.

Ktoś pisał, że warto zwiedzać świat ja chyba 1-2h spędziłem biegając po zadupiach gdzie nie było nikogo i znalazłem jedno wielkie ZERO, tylko się utopiłem, także z moich doświadczeń wynika, że nie warto. W grze zdarzają są niewidzialne ściany, 2 razy natrafiłem jak próbowałem włazić na góry - troszkę lipa. Crafting jest całkiem spoko, bawiłem się kowalstwem i coś pogotowałem, przyjemne, aczkolwiek itm z gotowania jakieś słabe. Nie podoba mi się ilość małych instancji w grze, domki, tawerny itp. - to powinno być otwarte. Co prawda wczytuje się w 1sec ale zawsze.

Porównując do ostatnich dwóch dużych mmo w jakie grałem, to jest lepsze od GW2 ale imo troszkę gorsze od swtor (głownie za fabułę i questy, bo w sumie tylko to jestem w stanie ocenić, craft lepszy w eso). Biorąc pod uwagę obecny koszt swtor to imo jest lepsza pozycja dla kogoś kto nie grał ani w swtor ani w eso, a ma ochotę na themeparka. Eso ma tą zaletę, że jest nowe i wygląda spoko. Nie mam pojęcia jak tu jest z pvp. Może uda mi się dobić dziś 10lvl ale na razie nie mam ochoty grać. Ogólnie pierwsze godziny to była męczarnia, później to nie wiem czy już się przyzwyczaiłem czy po prostu gra zrobiła się ciekawsza, ale jest lepiej. Aczkolwiek nadal to themepark, co prawda ładny ale jednak...

btw. jak już dostałem się do tej jednej bety to będę miał dostęp do następnych, czy do każdej są oddzielne klucze?

Polecam czytać questi i śledzić główny wątek. Imo bardziej ciekawy niż to co było w gw2 przez pierwsze 3-4 miechy.

Ktoś kto lubi świat TES to będzie się dużo lepiej bawił niż ktoś kto nie czyta niczego w grze.
Pograjcie sobie w skyrima czy morrowinda bez zaglębiania się w lore to gg. Symulator biegania i kiepskiego , wątłego machania mieczykiem

Fajnie napisał koleś na mmorpg.com, napisał, że potrzebowal 10 godzin grania, zeby przestawic sie ze standardowego sposobu myslenia o mmo na ten proponowany przez TESO, ale jak juz sie wkrecil w swiat, to ten go wchlonal.

juz.

Brzmi wyjątkowo bzdurnie, biorąc pod uwagę jak bardzo jest to standardowy themepark i jak bardzo gra się w niego jak w inne themeparki. Z drugiej strony ma rację, bo początek gry jest słaby i po tych 10h ma się lepsze zdanie o grze niż po pierwszym kontakcie.

a co tu jest nie standardowego ?
latasz po npc, bijesz moby , bijesz innych graczy, robisz wyposażenie
trochę zwiedzasz świat

to co piszecie to właśnie to na czym opiera się założenie biznesowe- przekonać graczy , ze to ich TES w wersji online
i z tym lore znów tak nie przesadzajcie- potrzebny wam rozkaz królowej, czy opcja ratowania świata żeby bić innych graczy w Cyrodil?

Niestandardowe jest to, że swiat jest bogaty, a questy opowiadają historie. Jak nie chcesz sluchac/czytac, to bedziesz myslal tak jak ten koles przez pierwsze 10 godzin. I wnioskuje po komentarzach niektorych, ze sa tak w "standardowym themeparku" osadzeni, ze nie kumaja innego sposobu grania. Juz same komentarze typu "wolny progress" zakladaja "klasyczny" sposob myslenia.
Co jest niestandardowego? A chocby to, ze jak chcesz poznawac swiat, to musisz go explorowac. Nie wpadasz do jednego questhuba, nabierasz wszystko jak leci nie zaglebiajac sie w tresc i napierdalasz 400 wilkow. Chyba ze latasz jak popierdolony, bierzesz questy i je zaliczasz, ale wtedy zeczywiscie - przyjemnosc z takiego grania zadna.
Mam wrazenie, ze czasami niektorzy zapominaja ze mmo ma równiez drugi czlon - rpg. I jak dla mnie ta gra fajnie przemyca rpg do mmo.

już.

PS. Oczywiście nie kazdemu sie to bedzie podobac i nie kazdemu bedzie odpowiadac, znaczy - gra nie dla niego

Czy te siege są elementem większej całości jak w L2 czy AoC czyli zdobywanie regionów, polityka, podatki, walki między gildiami itd. ?

Czy też jest to zwykły BG ?

+1

Dokładnie tak, świat jest bardziej rpgowy, niż mmorpgowy. Mi to bardzo podeszło i mnie levelowanie tych pierwszych leveli nie męczyło, a we wszystkich theme parkach od 7 lat była to dla mnie męczarnia.

Nie zgodzę się z tym, że świat jest bogaty. Przynajmniej do tego 8,5 lvla, pierwsze dwie wyspy określiłbym mianem "pustka", w 3 zonie jest lepiej (nie pamiętam jak się nazywa, G coś). Questy opowiadają historię - no to rzeczywiście nowość, ja myślałem, że po to robią questy w grach Szkoda, że historia jest tu tak napisana, że po pewnym czasie nie chce się tego słuchać/czytać. ( ja zaczynam słuchać każdego questa, niestety zbyt często w połowie zaczynam skipować )

Eksplorowanie świata dla mnie jest tu na identycznym poziomie jak w innych mmo, tzn na razie słabo bo jak pisałem wcześniej nic ciekawego nie znalazłem - a ja lubię wejść na górkę, pobiegać po krawędziach mapy i zaglądać w każdą dziurę. Swoją drogą questy są tak rozrzucone po mapie, że robiąc quest A wpada się na B i tak questowanie się toczy, także nie ma czego szukać - na wszystko i tak się wpadnie.

Gra nie jest zła, to jest dobrze wykonany themepark, nic więcej i nie ma się co czarować.

Edit: chociaż w sumie jest tu sporo tekstów (książek) jak w tes i rzuciło mi się w oczy, że nawet dużo jak na mmo npc które nic nie robią pzoa tłumem. Tzn można do nich zagadać i dostanie się zdanie odp., to wszystko. To wpływa pozytywnie na odbiór "bogactwa świata" jednak po wyjściu z miasta na tych pierwszych wyspach, to ja się zastanawiałem czemu tu tak pusto.

Napisze to tak. Gdyby to była singleplayer gra z coopem to moze bym sie i zgodzil. Ale ci wszyscy ludzie biegajacy dookola, kradnacy moje quest itemy(!) i wszedobylski phasing (!!!), ktory nie poprawia klimatu w tylko go rozwala.

Ergo, PvE TESO, to jest zdecydowanie najslabszy element. Ale nie ma sie co dziwic. Kiedy zaczela sie produkcja tej gry, to bardzo mało firm miało odwage porywac sie na eksperymenty. Wlasciwie to tylko ArenaNET w GW2 sie porawało na eventy jako sposob prowadzenia PvE. Wyszlo jak, wyszlo ale mieli jaja probowac czegos nowego.

Dzisiaj robilem np. w TESO escort questa. W GW2 taki quest to jest event i widac NPC ktory idzie i mozna sie w dowolnym momencie dolaczyc, NPC dochodzi do jakiegos tam miejsca i cos tam sie zmienia.

W TESO NPC ktorego trzeba było eskortowac był juz odeskrtowany (!!), stał w miejscu, nie mozna było z nim pogadac, a durnowaty quest, nie wiedzial, ze jedna faza została juz wykonana (!!!!), i mozna zaczac robic kolejna. Nie trzeba było kurwa czekac az npc sie zrestuje i robic escort jeszcze raz. To jest tak prev-gen ze az bania peka. W Singleplayer albo coopie tego problemu by nie było.

Serio. Jakby TESO miał całe PvE instancjowane (tak jak GW1) i tylko Cyrdoil, bylby dla wszystkich, to imo tylko by na tym zyskał. A tak mamy gre ktora sama nie wie czym ma byc...

Przemczyc sie przez pierwsze 10 leveli i całkowicie olac PvE. To jedyny sposob w ktore da sie grac w te gre.

Story wogole mnie nie interesuje. Questy traktuje jako albo srodek do celu, albo cos co jest wykonanie ciekawe od strony gameplaya. Pod jednym i drugim wzgledem TESO lezy.

Mnie to nie kreci. Zeby zobaczyc cos nowego w PvE poczekam na EQ Next i bede dalej gral w GW2.



Zgadzam sie z powyzszym. Swiatu daleko do bogatego. Jest duzy.. ale pusty. Zeby tu chociaz był jakis ladnie wygenerowany las po ktorym mozna chodzic. Ale tu nawet las wyglada pusto 0_o.

Jako B2P byłbyto hit. Jak gra z abonamentem.... Po pierwszym miescu bedzie 50% mniej subow. Po dwoch miesiacach 70%. W tej grze zwyczajnie ma za co placic. A potem wyjdzie EQ Landmark, a potem EQ Next i pozamiata wszystko oprocz WoWa.

+1

dla lore i rpg to kupuje się grę single, ktoś kto tego szuka w dzisiejszych mmo robi to chyba na siłę
owszem czasami lore w mmo jest fajne- to w FFXIV bardzo mi się podobało, ale nie oszukujmy się w mmo to nie chodzi o lore - choć oczywiście każdy ma prawo znaleźć w grze to co lubi , jeden zwiedza, drugi lore, trzeci tylko pvp- dobry tytuł to taki , który to wszystko daje choć po trochu

nie twierdze , ze TESO jest złe, jest przeciętne, gdyby było f2p to pograłbym i jak pisze iniside dla mnie to też oczywiste że to będzie f2p po kilku miesiącach dla tej gry
aaa i lore przechodzi się raz a gra ma byc tak ogólnie na miesiące