No wlasnie. Jakies chuje pala krzaki, trawe i chuj wie co jeszcze. Jebie kurwa przez pol dnia dymem, ze mozna mozna pluca wypluc.
Skargi w urzedzie miejskim oczywiscie nie dzialaja, wszyscy maja to w dupie i pala dalej.

Mam nadzieje, ze spala im sie domy. To sie kurwa opamietaja.

Dobra wylalem, swoje zale.

pamietam, ze jak mialem 7 lat, to moj sasiad notorycznie palil opony, nie pomagaly upomnienia, mandaty...

ostatnio dowiedzialem sie od jego syna, ktory ubezpieczal mi samochod, ze stary zmarl na raka pluc.

takze bez paniki, moze karma im te domy spali.

Ogólnie smrodzą wszystkim. Sam mam sąsiadów, którzy mimo dobrej lub bardzo dobrej sytuacji finansowej ogrzewają domy kominkami produkując olbrzymie ilości tzw. niskiej emisji żeby przyoszczędzić 100 zł / msc w zimie. Okna otworzyć nie można żeby chatę wywietrzyć bo od razu wlatuje do mieszkania, zresztą w dni gdzie nie ma wiatru to nawet czasem przez okna trochę czuć (wiadomo wymiana powietrzna jakaś jest, inaczej się pleśń robi, no chyba, że ktoś klimę ma).

Jak za zwiększaniem regulacji nie jestem - to w przypadku produkowania dymów i innych zanieczyszczeń przenoszonych drogą powietrzną - powinno być to uregulowane - z prostej przyczyny - ich wolność smrodzenia wpływa na moją wolność zachowania zdrowia.

Jak takiemu chujowi zwrócisz uwagę to będzie miał pretensje, że się przypierdalasz nie wiadomo o co.

w mojej okolicy smrodzenie zawsze jest na jesień i na wiosnę jak ludzie dogrzewają sobie, czasami dym zasłania całą okolice, co dziwne dymu najwięcej produkują dwa nowe piękne domy z bmkami i mercami na podjeździe, a mandat dostała samotna babcia obok nich

eko piece są wykorzystywane do wypalania syfu poprodukcyjnego z meblarstwa i inne odpady lądują często w takich piecach, palenie śmieciami to już legendy

Kraków to jest jakaś masakra, gorsze powietrze w Europie mają tylko jakieś dwa bułgarskie ośrodki przemysłowe. Jakby się sugerować tymi poziomami ostrzeżeń ze stacji pomiarowych to przez całą zimę nie powinno się wychodzić z domu, o uprawianiu sportu nie wspominając.

To wezwijcie straż miejską, bo regulacje na ten temat są!

Straz miejska woli wlepiac mandaty jak przechodzisz obok przejscia dla pieszych.

Zadzwoń na 998 i zgłoś, że coś się pali. Momentalnie przyjadą i pogonią chwasta.

X.

Jak ktoś ma problemy z ogólnymi ustrojstwami przedostającymi się na jego nieruchomość - pozew o immisje i zadośćuczynienie. Niech komornik sąsiada ściga a nie straż miejska. Jeśli sprawa się przewlecze przed sądem to zawsze zostaje stwierdzenie przewlekłości postepowania i odszkodowanie od Skarbu Państwa. Polecam i witam w dorosłym świecie

ja tam wole od czasu do czasu uslyszec czesc od sasiada.

tak samo tusk w moskwie

nie no odwrotnie, tusk to taki sąsiad co pali oponami

Ja też, ale z drugiej strony jak ktoś nie reaguję na grzeczne uwagi to nie ma innej drogi. Nie należy mieć mentalności- plują udaje, że pada

Haha dokładnie to samo dzisiaj zauważyłem i kruwami rzucałem bo mi pełno dymu do samochodu naleciało.

no jak mi sasiad ognisko rozpali albo liscie albo w kominku drewnem to nie lece na policje, trzeba byc debilem. a opony? nie widzialem jeszcze u siebie zeby ktokolwiek gdziekolwiek palil opony...

sezonowi idioci wychodzą po zimie na łąki i wypalają trawy, wczoraj jeden zaczadzony był ratowany przez straż, a w drugim miejscu spalili ogrodzenie i płomienie wdarły się pod dom

nie wnerwia Was jak chuje palą na balkonach albo w okolicach i śmierdzi petami w chacie? idzie wiosna i mam znowu to samo, nie po to rzucałem fajki 4 lata temu żeby teraz wdychać ten smród. powinni walić za to po 2koła kar jak ktoś jara na balkonie.

:D

Lmao. To ostre tam muszą jarać baty u ciebie w okolicach, jak z sąsiednich balkonów smród przenosi ci się do mieszkania.