Alick napisał(a):
tczewiak wali cytatami z netu.
Prezesem jestem od 2010, a więc raczej z praktyki.
Wiesz, że spółkę trzeba zarejestrować w KRS? To jest kolejny koszt 1500zł. Za notariusza zapłaciłem około 800zł + 2% podatku od wkładu własnego.
Wkład własny jest wyrywkowo sprawdzany przez skarbówki.
Nie wiem gdzie płacisz 250zł, ale w takiej cenie nie zaufałbym komukolwiek z poprowadzeniem pełnej księgowości. 500zł to taki start kompletny.
No chyba, że masz jedną fakturę miesięcznie.
Do tego dolicz coroczne sprawozdanie finansowe - kolejna opłata do KRS.
Pieniądze ze spółki wyciąga się jako dywidendy - pamiętaj o podwójnym opodatkowaniu dochodu (najpierw CIT, a potem jeszcze PIT).
Oczywiście można to zoptymalizować, ale to już nie za 500zł/mc u księgowego, tylko wyjdzie drożej.
Spółka też nie jest jakimś dobrym pomysłem przy kapitale 10k, bo w razie jak biznes nie wyjdzie to trzeba ją zamknąć (poprzez ogłoszenie upadłości). To też jest koszt, a w przypadku DG po prostu zawiadamia się o zawieszeniu/zamknięciu.
Cytuj:
Walą mnie ZUSy, ubezpieczenia etc., bo i tak wszędzie jestem ubezpieczony prywatnie.
Pogadamy jak się połamiesz albo z innego powodu będziesz musiał trafić na hospitalizację. W PL zus ma na to niestety praktyczny monopol.
Możesz jednak być udziałowcem i w razie czego bezrobotnym
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania