Doktryna wojenna jest podobna do tej z RFN z czasów zimnej wojny. Wytrzymać tydzień w oczekiwaniu na wsparcie z zachodu i potem ruskich do morza Białego. akurat poborowych się zdąży przeszkolić z obsługi beryla.
Ruscy mają słabo rozwiniętą logistykę, więc w tydzień to daleko nie zajdą. Ich armia ma przestarzały sprzęt, jest słabo wyszkolona i nasycona piechotą. Żołnierze z poboru, słabo wykształceni, bez rozwiniętej kultury technicznej. No i przede wszystkim Rosji nie stać na prowadzenie szeroko zakrojonej ofensywy. Przez kilka lat dochodzili do siebie po wojnie w Gruzji, a wojna w Czeczeni pokazała mierne umiejętności kadry dowódczej. Kolos na glinianych nogach.

Nie ma obaw, rosyjskie dowództwo od czasów II wojny światowej nie nauczyło się jeszcze, że czołgów nie wysyła się do walk w mieście.

tzn. może po Groznym w końcu to ogarnęli

plus czytając wasze komenty i z takim społeczeństwem "poddańcza postawa rządów PO wobec Rosji" jakoś przestaje dziwić, hehehe

Zapraszamy na front!

mozliwe ;]

Ja tez sadze, ze wcale nie musialoby byc az tak latwo ruskim jak sie niektorym wydaje.

Przecież Nato ma 30 dni na odpowiedź, przez 30 dni mogą ministrowie debatować. Ekspertem nie jestem, ale jak Brzeziński na każdym kroku mówi, że musimy 30 dni sami wytrzymać, to te 7 dni można raczej włożyć między bajki. Bardziej w tej kwestii ufam mu niż naszym politykom.

Bzdura. Armia rosyjska sie mocno zmienia w ostatnich latach. Budzet na zbrojenia w zeszlym roku to 71 miliardów USD. W ciagu kilku lat ma osiagnac poziom 100 miliardow i wymieniony ma byc caly sprzet z czasow ZSRR.

Szybciej sie zbroja tylko Stany, a Chiny w podobnym tepie (ale ich poziom startowy jest gorszy niz w wypadku Rosji).

wiec moze najpierw musi sie zreformowac? bo raczej glupota atakowac jak sie robi takie reformy ;p
a sądze, ze daleko do finiszu.

rofl brzeziński się gówno zna

Ta, tylko PAN ZIEMKIEWICZ!!! Znany fantasta może się wypowiadać!

i hoj

chwala wolny krym

ciekawe czy dojdzie do jakiegoś pvp. Ponoc się Ukraince mobilizują.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/der-tag ... bano/6xt57
"Niemcy unikają konfliktów, ponieważ "chcą być kochani"."

usa i ue powinny wspierać niepodległość krymu jak do tej pory wiele razy robiono w podobnych przypadkach, nie wiem dlaczego tym razem ma być inaczej, podobnie powinni potraktować karelie i wspierać ich w dążeniu do niepodległości

Może i byłby oficerem czy tam podoficerem ale nie w sztabie . Niższy stopień oficerski na froncie to prawie gwarancja powrotu w worku, bo w razie czego to taki oficer musi przykładem prowadzić swój odział na wroga . Druga sprawa, w obecnych czasach armia z poboru zebrana ot tak bez sensownego przeszkolenia to gwarancja strat. Nie wiem czy coś zmieniło się od czasów gdy przeciętny poborowy (za czasów jak służba była obowiązkowa) rocznie strzelił kilka razy do tarczy. To nagle polske ma być stać na fachowe przeszkolenie mas poborowych? Toż to w chuj czasu trzeba. Pewnie jedyne szkolenie jakie nasz piękny kraj będzie w stanie zapewnić to biegi, musztra i niedzielna msza. Zbieranina z poboru to w obecnych czasach jedynie przepis na spektakularną porażkę. Szkoda gadać.

Czyli lepiej być szarym sołdatem i pod osłoną nocy spierdalac?

http://wiadomosci.onet.pl/kozakiewicz-o ... esem/ensk2
"Z całą pewnością przegrała - i to z kretesem - Polska"
dr Jerzy Kozakiewicz, były ambasador RP w Kijowie mowi jak jest.

Zasadniczo to najlepiej być wysokim oficerem sztabowym. Po pierwsze rzadko kiedy giną a po drugie w razie przegranej i znalezienia się w obozie jenieckim raczej nie wpieprzasz trawy jak szeregowe wojaki.

Albo oficerem politycznym jak za Stalina. Paru delikwentów z tego topiku to wspaniały materiał na politruka.

Siedzieć na tyłach w logistyce i zarabiać kasiorę. Też widać olbrzymie możliwości wśród szanownych userów.

A właśnie zapomniałem o tym. Tyły to też jest coś. Podobnie jak żandarmeria, ale tych mniej lubią. High miał chyba coś wspólnego z logistyką, mam nadzieję, że w razie czego nie zapomni o kolegach z forum

A to bylaby szansa na przydzial według zawodu? a nie po prostu jako mieso armatnie?

Kiedys nawet myslalem by te szkolenia dla rezerwistów (wlasnie w logistyce) porobić i nawet dodatkowo zarobić + przerwa od pracy i cos innego , ale niestety ponoc straszne gowna się tam robi.

Spoko, będę Wam zrzucal chleb na froncie... jeśli się będzie oplacalo hyhy