Ja wiem czy jedyna została zrobiona z jajem? Nie myli Ci się z "Poznaj moich Spartan" ?

No właśnie, jedyne jaja jakie pamiętam w jedynce to dobijanie persów połączone z komentarzami, że spartanie to cywilizowany naród.
Reszta była tak so serious, że o ja pierdole.

Lykam ostatnio filmy z McConaugheyem:


Thirteen Conversations About One Thing z 2001 roku - ciekawy film!

Ocalony
http://www.youtube.com/watch?v=cw7Hm1Nf8-w
"Film na miare szeregowca Ryana"
"Bezlitosnie prawdziwy"

... no ale moze bedzie dalo sie przelknac ta cala hamerykanskosc

Bardzo dobry film ale oglądałem go kilka miesięcy temu :o

No wlasnie tych komentarzy i dialogow brakowalo. Pamietam, ze zajebiscie sie usmialem pare razy na jedynce. W dwojce tego nie ma.

Jak ktoś ma ochotę na całkiem dobre prawnicze kino to polecam The Lincoln lawyer z Matthew McConaughey

300 2

powaga powaga, ale ten film jest po prostu kurewsko przegadany, ciągle jakieś gadki o jednoczeniu i wolności, jakieś dramy na linii ojciec-syn, ok w jedynce też to było, ale ograniczało się do samczych, ociekających testosteronem jednozdaniowców, jest słabo, nie będę się czepiał kretynizmów bo chyba wszystkim wiadomo, że przy tych filmach trzeba wyłączyć 90% mózgu

E tam - fajne cycki evy green rekompensują Mi się całkiem dobrze oglądało

Chyba jedyny przypadek w którym cycki aktorki faktycznie w znaczący sposób mogłyby wpłynąć na moją ocenę filmu za który zapłaciłem 25 zł to Wilk z Wall Street i naga Margot Robbie. Ale bez tego film i tak byłby zajebisty.

To tam coś było ciekawego w tym wilku z wallstreet innego niż cycki? Bez kitu, osobiście miałem dejavu z innym filmem sprzed lat o pseudo maklerach. No chyba, że całość była na faktach, łącznie z integracyjnym dymaniem jednej dziwki przez całe biuro. To wtedy rzeczywiście, można wpaść w zadumę, jakie to inni ludzie mają klawe biurowe życie.

Z tego co pisze i mówi Jordan Belfort, wszystko, łącznie z to prawda (no to akurat było w wiadomościach więc można sprawdzić).

Książki nie czytałem, nie wiem jak wiernie została odtworzona w filmie.

a to juz tomu musisz zapytac czy maklerzy tak rzeczywiscie maja

Fajowa komedia była.
Poza tym zachwyt wzbudziły tylko cycki Margot.

The Best Offer - ciekawa historia, dobrze nakręcony, trochę przewidywalne zakończenie, ale i tak dobrze spędzone 2h

Juz o tym pisalem. Bardzo dobry film i dobrze zrobiony. Imo ten film ma taki wlasnie być, stosunkowo przewidywalny. A mimo wszystko w necie krążą różne interpretacje. Dodaj, ze po polskiemu film się nazywa... Koneser.

Z tym samym aktorem The Book Thief tez calkiem niezły.

Ogolnie te filmy pewnie zyskują na tym gdy wokół latają bardzo hollywoodzkie produkcje, z dubstepowym i stosunkowo płytkim akompaniamentem

White House Down - ja pierdole! Co za durna fabula. Niektore sceny za to calkiem fajne, jednak mimo wszystko zasnalem pod koniec.

homefront ze stathamem ujdzie ale byly lepsze.

bad country z dafoe omijac z daleka a szkoda, kryminal w latach 70 cos.

Już kilka razy oglądałam "Zieloną Milę" i czuję, że na tym się nie skończy Film pierwsza klasa.

Space Pirate Captain Harlock Japońska super produkcja a miarę Avatara. Jak ktoś lubi SF klimaty to powinien obejrzeć.