Mark24 napisał(a):
Program da sie łatwo skopiować - dlatego rozumiem ustawy antypirackie. Nie da się łatwo skopiować samochodu, furmanki węgla, wycieczki na teneryfę czy bochenka chleba.
Program z rynku wtórnego i pierwotnego niczym się nie różni, jego jakość jest taka sama, nie ulega eksploatacji - dlatego zrozum również dlaczego producenci gier walczą z rynkiem wtórnym.
A wszystko sprowadza się do tego:
Mark24 napisał(a):
a nie wydaje ci się, że krowy potrafią latać? Zresztą czy ja gdziekolwiek poruszyłem temat cen? Ja tylko chcę mieć możliwość odsprzedaży tego co kupiłem, czyli pozostawienia w spokoju podstawowych praw klienta. Ceny to temat na inną dyskusję i generalnie mam je gdzieś.
Ceny z rynku pierwotnego są na tyle atrakcyjne (dla mnie biednego obywatela Tuskolandii, gdzie wszyscy pracujemy na kasach w tesco), że wyjebane mam na odsprzedaż...
Jak ktoś wcześniej przytoczył, już za czasów Fallout'a 2 były zapisy, że "licencja na granie" jest tylko do użytku własnego - teraz po prostu trochę lepiej przestrzeganie tego egzekwują. Dalej jak ktoś się uprze to może odsprzedawać, więc nie widzę marek gdzie masz problem. W ogóle ty grasz w coś na PC, czy tak tylko pierdolisz głupoty dla zasady?