Mark24 napisał(a):
kilka pytan odnosnie kolejnosci eksploracji:
ponawiam pytanie gdzie isc po zapaleniu pierwszego glownego ogniska (tzn. drugiego)
Z Majuli sa 3 drogi - jedna skonczylem (btw. jest cos za gargulcami na dachu w miejscu gdzie mozna dolaczyc do covenantu straznikow dzwona (bell guardian czy cos w tym stylu). Dotarcie do bossa to prawie mission impossible bo co chwila wrzuca PvP.
Poszedlem druga droga z Majuli - odczarowalem rzezbe blokujaca przycisk otwierajacy wrota, dotarlem do 3-go ogniska i napotkalem moby ktorym moj great heavy bolt prawie nic nie robi, podobnie zreszta jak moj mieczyk.. do tego zycie mozna stracic zarazajac sie od beczki jakims gownem. Poddalem ta droge.
Nazbieralem na pierscionek i wskoczylem do studni w Majula, jestem po pierwszym bossie (jakies pierdylion ratow), teraz szlajam sie po jakichs rusztowaniach co chwila mnie cos wali z poisona. To jedyna droga?
Ten shadowed woods, gdzie tafiłeś na lion warriorów to niestety masakra dla postaci pure castera - goście mają odporność na wszystkie rodzaje magii i dodatkowo na poisona.
A żeby nie było za łatwo, mają też straszny poise - praktycznie nie da się ich zestagerować.
Zabija się ich w mele, najlepiej bronią zadającą tylko dmg fizyczny (+6 macka bez infuzji waliła ok 50% mocniej niż +10 na fire/lighting/magic/dark).
Na szczęście pattern ataków mają bardzo przewidywalny - wolno atakują tą siekierą więc zdążysz się cofnąć i samemu zaatakować a następnie błyskawiczny roll back => idzie to wytrenować.
Jakby Ci się pulneły 2 Vs Ty solo, to wycofuj się do ogniska - zazwyczaj jeden zawróci szybciej niż drugi.
Co do curse to produkują go wazony jak się do nich zbliżysz - rozwalaj je mieczem albo turlając się. To są 2 typy wazonów (te powodujące curse "dymią" gdy Cię zaczynają truć, normalne to tylko dekoracja i zmyłka).
Używaj hex seta pancerza dla curse resist (przydaje się też na petryfikację bazyliszków, które też tu są).
Jak masz sloty to załaduj też czar "cast light" - jedno z niewielu miejsc gdzie się przydaje (pochodnia też działa ale wtedy nie można używać tarczy).
A co do tej drugiej drogi przez pit, to walą Cię z poisona statuetki - one walą wtedy jak Cie "widzą" a widzą w tą stronę, w którą mają oczy
Można je rozwalać i nie respawną się po użyciu ogniska (ale respawną się po śmierci, homeward, travel albo wyjściu z gry).
Tutaj najlepszą bronią jest taka, która pozwala walić zza tarczy (rapier, spear albo coś z polearmów nie odsłaniających Cię po R1).
Polecam też tarczę, która "filtruje" poison dmg jaki w nią trafi (nie jest dopuszczalna tarcza z niskim poison resist bo będą Cię poisonowały nawet zasłoniętego tarczą - IMO 50% to min)
Warto też kupić trochę fire bomb i jeśli np. widzisz że tam gdzie chcesz skoczyć jest dużo statuetek zwróconych w Twoją stronę, to rzuć "na oko" bombą i rozwal kilka, żeby Cie nie zdjęły przy skoku.
Dobry set armora pod poison resist pewnie już masz - daje go free ten staruch na krześle przy pierwszym ognisku w hunters, jak masz min 20 INT i FAI i z nim pogadasz.
Hexer się ten set nazwa - IMO jeden z najlepszych light armorów z ładnym resistem na petryfikację, poisona, curse i przyzwoitym defence.
BTW: zacząłem nową postacią i chce przejść grę przynajmniej raz na 50 lev (jestem w tej chwili już przy ostatnim primal bonefire).
Nie ukrywam, że zrobiłem ją sobie pod PvP - nazwałem ją Bell Keeper. Chyba imię działa i sporo ludzi myśli, że to NPC inwazja bo walczą ze mną, jakby się bili z mobem
Anyway... dziś mi się dropnął z kruka White Ring - dość rare spawa, zmienia wygląd postaci na white fantoma. W założeniu to ma utrudniać walkę jak ktoś mnie zinwaduje bo nie będzie mógł łatwo odróżnić hosta od pomocników. Ale kurde działa też w każdej innej okazji - jak ja invaduje to też widać mnie jako white
Naprawdę śmieszne akcję z tym wychodzą ^^