Mark24 napisał(a):
Pieszczoch - ale co to znaczy szeregowy pracownik, bo ja nie rozumiem trochę tego podejścia. Czy żeby podetrzeć dupę miękkim papierem toaletowym w naszych czasach trzeba od razu być Panem Doktorem czy {baczność} pracować w IT{spocznij}? A cała reszta ma się cieszyć, że stać ich na czerstwy chleb i pasztetową z przeceny?
Pieszczoch napisał(a):
A ja tam nie rozumiem. Wszyscy praktycznie żądają lepszych warunków życia, a kraj nie zdążył się rozwinąć.
Ale aktualnie to od kilku lat kraj się zwija i to w bardzo szybkim tempie, gdzie masz jakikolwiek rozwój? Ciekawe co by było gdyby odciąć w tym momencie unijną pępowiną pompującą w nasz kraj miliardy euro rocznie. Powrót do lat 80-tych poprzedniego wieku w ciagu 2 lat?
Dla mnie szeregowy pracownik, to osoba niewykwalifikowana do max 2lat stażu pracy i/lub ewentualnie mgr bez zawodu wchodzący na rynek pracy.
Nie no, 5k na rękę to należy się wszystkim heh.
A co mogę powiedzieć o ludziach 30-40, którzy dalej na produkcji manualnie pracują? Gdzie się podziało zaoczne dokształcanie się? Gdzie robienie uprawnień jakichkolwiek?
Jak roczniki komunistyczne nauczyły swoje dzieci, że prawo jazdy kat.B i byle jakie studia powinny wystarczyć na godne życie to tak mają.
Marku, czy myślisz że standard życia jaki niektórzy na tym forum mają - czyli przepaść zarobkowa między średnią a ich zarobkami, została osiągnięta tak po prostu bez ciągłego rozwijania się i/lub załatwiła mu to rodzinka? Jeżeli tak uważasz, to gratuluję.
Jak muł bez konkretnego doświadczenia, co nie żałuje sobie na zabawy i rezygnuję z ciągłego dokształcania się ma mieć w tym kraju godne życie, to musi poczekać aż się ten kraj rozwinie albo wyjechać.