wypieprzyć koreańców i będzie wchuj dobrze

jak nie jest problemem ? , uslyszy tykajacy zegar i zorientuje sie ze nie jest nathanem i znowu zacznie wszystko rozpierdalac

najbardziej chujowa furtka jaka mogla byc wymyslowa przez scenarzystow

Bez niego nie ma tego serialu, a ty chcesz go wyrzucić. Może nie róbmy ze wszystkich seriali pamiętników wampirów.

Hę? Na którym sezonie skończyłeś oglądać? Przecież Sylar obudził się z Nathana

X.

Wy o Heroes cały czas gadacie? Bo się pogubiłem :<

Nie no, Herosi skończyli się na 4 sezonie, w cyrku

X.

Mam teraz troche czasu na seriale i:

Black Sails - straszna slabizna... przynajmniej na poczatku. Strasznie malo piratow w piratach, duzo pierdolenia i budowanie fabuly wokol kartki papieru. Nie wiem czy dam rade dalej to ogladac.

Homeland - za to zajebisty! Nastepne sezony naprawde sa takie slabe, czy az tak zle nie jest?

Ciśnij Black Sails, jest dobry.

Im dalej tym gorzej, trzeci jest dość głupi.

Ja do Black Sails się przymierzam dopiero, jak do Vikings 2, Hannibal 2, House of Cards 2... akurat na przerwę letnią będzie bo teraz nie ma kiedy tego obejrzeć nawet.

Choroba serali ktore sa dluzsze niz pierwotnie zakladano.

A black sails ogladaj, bardziej pirackie potem.

. . .

Tak kurwa... nadal syndrom sali samobójców...
Gust chujowy do potęgi.

ok, przekonaliscie mnie! Dzis sobie zapodam nastepne 2 epy.

Black Sails się robi lepsze gdzieś od połowy sezonu. Pierwsze parę odcinków to rzeczywiscie nuda.

Homeland na odwrót - pierwszy sezon genialny, drugi już gorszy. Trzeciego nie widziałem (jeszcze).

No ale tczewiak taka prawda, pierwsze odcinki Black Sails nudza w chuj, a Homeland daje rade.

Homeland to jakieś emocjonalne gówno, a nie akcja więc śmierdzi.
Black Sails przynajmniej ma fajne cycki i blondynę na starcie.
Fabularnie zaś oceniając całościowo 1 sezony - homeland śmierdzi wackiem, a BS wymiata.

Uosobienie meskosci wydalo wyrok, musze go przyjac z pokora.

Sherlock, odkryłem parę dni temu. R e w e l a c j a !
Krótkie, zwięzłe i konkretne sezony, super cliffhangery i zajebista gra aktorska, dawno z taką przyjemnością nie oglądałem serialu. Fakt, że postać Sherlocka mocno podrasowana (szczególnie osobowością) względem opowiadań sir Doyle'a (pewnie co by dorównać filmowemu Sherlockowi), ale ogląda się zajebiście.

X.

PS. No i bardzo lubię london's accent

o jezu piekielna kuchnia po polsku na polsacie co za beznadzieja, ani prowadzacy ani ci podstawieni aktorzy. mialem wrazenie jakbym ogladal kolko teatralne w liceum (nie obrazajac nikogo) .

Ja się zastanawiam, skąd oni tych kucharzy wzięli, chyba z łapanki. Tak samo jak w Top Chef (żona zawzięcie ogląda, to i mi w oko wleci). Niby szefowie kuchni, a nie znają naprawdę podstawowych przepisów i smaków, żal.

X.

PS. Chociaż TVNowskiemu Master Chefowi też daleko. Za to Ramsaya oglądam z dużą przyjemnością (choć też wpierw gwiazdor, a dopiero potem kucharz)

piekielna kuchnia - amaro nie ma charyzmy i telewizyjnego 'chamstwa, gordona, zeby od razu zrobic z tego hit. mysle, ze po 2-3 sezonach cos by z tego bylo - niestety problem w tym, ze w polsce, nie mamy zbyt wielu odwaznych kucharzy.

top chef jest naprawde dobry jak na polski program. to czy znaja, czy nie, raczej nie wiadomo - bo zaden z nas nie zna scenariusza. i z tego co widzialem to czesc z nich radzi sobie calkiem zajebiscie.

no i w przeciwienstwie do tvn'owego master chef'a, w jury sa osoby, ktore znaja sie na gotowaniu i maja o nim jakies pojecie.
master chef tvn to masakryczne gowno, prowadzone przez wiekszych amatorow, niz ci, ktorzy wystepuja w hell's kitchen.