sąsiad zapuka i poprosi byś się pofatygował ze ściereczką i posprzątał to co zabrudziłeś. I to najbardziej optymistyczne zakończenie.

Niah - logiczne realistyczne myślenie, w odwrotnosci do chłopków z IQ ameby idących w zaparte. Zauważyłem.

wlasnie o tym mowilem.

przeciez robilem to u siebie, mam prawo. a ze silny wiatr zawial na jego balkon? coz, podobnie jak jego dym papierosowy na moj.

Aha. Czyli jak mi sasiad dymem nasmrodzi to, powinien do niego pojsc i zarzadac zeby przeprowadzil dezynfekcje mojego mieszkania.

kurwa napiszę po raz ostatni bo z tępymi matołami się i tak nie dogadam:
Nasranie na czyjś balkon jest czynem niedozwolonym. Sąsiad może cię nawet pozwać.
Palenie na swoim balkonie jest czynem prawnie dozwolonym. Jak sie z nim nie dogadasz, gówno mu zrobisz.

Podobnie jak napierdalanie głośno muzyki/imprezy do czasu ciszy nocnej etc. Jak na serio nie łapiecie różnicy i nie jest to zwykły żałosny trolling to na serio szkoda klawiatury i czasu by takim totalnym matołom odpisywać.
I oni się uważają za elitę intelektualną - rence.

od dawna wiemy że wszyscy tu piszący to elita z top tysiąca biznesu, a marudzą o balkonach jakby ich nie było stać na dom i bezproblemowych sąsiadów, rozpisywanie się o balkonach to poniżej waszych standardów, więc nie pogrążajcie się już

przeciez o tym wlasnie mowie od dwoch stron, jebany niedorozwoju, trololo.

embe, nie kazdy chce mieszkac w domu. szczegolnie w wieku 20-30 lat.

Nie ma czegoś takiego już dawno.

sądze, ze zalezy gdzie mieszkasz, u mnie chyba jest w regulaminie 22-06


w chwili obecnej ponoc mlody czlowiek ma byc mobilny itp. gdzie ponoc Polacy dalej są mocno z miejscem uwiązani.
Ludzie co są starzy i pobudowali duze chaty to teraz marudzą, że 'za duzy dom' z kolei.

Nie zależy, nie ma i koniec a jakieś spółdzielnie/wspólnoty regulamin mogą sobie w dupę wsadzić.
Jak kiedyś późno wracałem do domu i brałem sobie prysznic po 24 to taka stara kurew nade mną waliła w rury od kaloryferów bo jej hałas prysznica przeszkadzał.
Wkurwiłem się, zadzwoniłem po straż, dostała mandacik i koniec.

A mnie od gburów wyzywacie, że bym jajkami frajera palącego na balkonie obrzucił, a sami strzelacie z ucha sąsiadów <haha>

sob ale nikt cie od gburow nie wyzywa (za to ze byc moze chcialbys rzucic w kogos jajkiem normalnie to brzmi tak pizdowato ze serio sob sprawdz co masz w spodniach) tylko od debili.

Qrwa wiadomo, ze to przenosnia byla. Zrobilbym z siebie debila rzucajac jajkiem w goscia.

Wiecie jak ja sie zachowuje w takich sytuacjach? po prostu sie wkurwiam, nie zwroce nikomu uwagi ani nie zadzwonie na policje, bede to trzymal w sobie takie gowno az w koncu przestanie palic. Od tego jest ten dzial, zeby sobie pogadac i ponarzekac.

dobra sobek mozna sobie nawrzucac ale to co napisales sprawilo ze mi sie ciebie zrobilo szkoda, takze ja ci juz wrzucac nie bede. bez komentarza.

czyli ewolucja zatacza koło

@piszpan

a se wrzucaj ;p strasznie mnie to powiewa po prostu mendolenie i jego teza, ze jak sie jest u siebie to mozna robic co sie chce strasznie wszystko spłyciło i jego w tym przypadku pocisnalbym jajkiem - nie ma bata . a faktem jest dalej, ze palenie na balkonie i smrodzenie mieszkajacemu obok sasiadowi to jest qurestwo, a porownywanie tego do robienia kupy sasiadowi na balkon bo jestem u siebie i moge robic co chce jest idiotyzmem i betonizmem (od betonu)

A masz, napisze ci z balkonu na fajeczce jestem.

sobtainer, zostales strollowany tak samo jak marek. nie pograzaj sie juz i wyjdz tak jak on.

ode mnie tez masz, wlasnie stawiam klocka na balkonie

no wez ;(

Wrzodów sie dorobisz z takim podejsciem. To groźniejsze niż fajki.