Angel's Egg (anime, ale całkowicie inne od innych)
https://www.youtube.com/watch?v=iCokn_XXNdwObejrzałem i Zonk przez duże Z
Recka:
Dzieło zaiste bardzo dziwne… Właściwie nie można mówić w jego przypadku o fabule – to raczej potężna wizja na pograniczu snu i metafory. Dwójka bohaterów – piastująca ogromne jajo dziewczynka i niosący dziwny przedmiot (krzyż? rodzaj broni?) mężczyzna – wędruje przez opustoszały, bezludny świat. Świat, w którym elementy znajome i zrozumiałe – miasto (wyglądające jak dziewiętnastowieczne europejskie miasteczko), las, trawiasta równina – mieszają się z obcymi i dziwnymi tworami, których przeznaczenia nie da się odgadnąć.
Ta historia nigdzie się nie zaczyna i donikąd nie prowadzi. Mimo pozornej prostoty jest wielopiętrową metaforą – z bezpośrednimi odwołaniami do biblijnego potopu i do koncepcji Drzewa Wszechświata, a pośrednimi – do wielu innych motywów religijnych i kulturowych. Dla dociekliwych: oprócz symboliki jaja radzę zwrócić uwagę na symbolikę wody, szkła, luster i ryb…
Rysunek mało przypomina typową kreskę anime, przywodzi raczej na myśl artystyczne produkcje europejskie. Kadry o malarskiej kompozycji wypełnione są dziwnymi przedmiotami i obiektami, których analiza może dostarczyć następnych możliwych interpretacji. Oszczędna, spokojna muzyka znakomicie podkreśla wymowę poszczególnych scen.
Zdecydowanie jest to film nie dla każdego. Wiele osób poczuje się nim znudzonych lub zawiedzionych. Tenshi no Tamago wymaga od widza całkowicie samodzielnej interpretacji tego, co ma przed sobą – i nie dostarcza żadnego własnego wyjaśnienia. Polecam gorąco widzom starszym i bardziej wyrobionym, a szczególnie – lubiącym eksperymentalne formy filmowe.