Po tym co zobaczylem u ruskow bedzie to zwycznajny sredniak.

Ciekawe czemu u ruskich cieszy się mega popularnością?

Mnie się na razie średnio na jeża podoba. Jeszcze wczoraj przed snem ktoś na czacie poruszył temat botów, ponoć w RU jest plaga straszna z botami i jakby się tak zastanowić to przerobienie istniejących już botów z WoWa i innych popierdółek to dla botterów 5 minut roboty. Smuci jeszcze bardziej fakt, że jako zapalony przez prawie rok gracz Rifta wiem, że Rift sobie mocno nie radzi z takimi sprawami jak hacki i boty.

Jedyne co trzyma mnie przy tej grze to ten cały sandboxing, którego póki co nie widać w ogóle.

Ale z tym na razie nikt sobie tak na prawde dobrze nie radzi. Nawet blizz majacy spore srodki nie jest wstanie sobie z tym dobrze radzic i co gorsza znam juz przypadki ludzi ktorzy dostali rykoszetem podczas fal banow i nie byli wstanie odzyskac konta.

Pograłem trochę przez ostatnie dni tak więc mogę dorzucić swoje 3 grosze. Wbiłem 22lvl, od 30 zaczynają się zony z open world pvp, tak więc dopiero wtedy napiszę coś na temat pvp.

Jak na razie gra się całkiem nieźle. Na wielki plus jest to, że podczas każdej sesji dowiadujesz się czegoś nowego. Przykładowa ciekawostka to guilty & innocent system, czyli jak komu cokolwiek zajebiesz z farmy albo kogoś zgankujesz (ze swojej frakcji) wtedy inni gracze stawiają cie przed sąd, który składa się z sędziego (NPC) oraz 5 graczy, którzy są w jury. Oskarżony ma chwilę czasu na wytłumaczenie się, a następnie jury przystępuje do głosowania, na podstawie którego sędzia wydaje wyrok (jego długość zależy od rodzaju i częstotliwości przestępstw, recedywa itd.). Kary wahają się od kilku minut do kilku godzin (największa kara jaką widziałem na czacie to 744 minuty oO). Po wydaniu wyroku nasza postać zostaje wysłana do więzienia, gdzie w celi odbywa się swoją karę. W więzieniu czas upływa nam na kilku czynnościach, np. na spacerniaku gdzie gramy w piłkę nożną z innymi graczami, w celi lub na kopaniu dziury w celu wydostania się z więzienia (można to zrobić, ale pozostaje debuff ograniczający większość czynności do końca trwania kary). Cały proces osądzaniu odbywa się na globalnym czacie. Ilość dramy i trollu jest mega duża. Próby przekupstwa są na porządku dziennym.

TL;DR: System guilty & innocent, gdzie gracze tworzą sąd, w którym wysyłają graczy do więzienia za złe uczynki.

Stworzyłem swój pierwszy ogródek, gdzie mogę sadzić swoje rośliny i paść swoje zwierzęta. Właśnie koło 15-20lvlu zaczyna wychodzić na światło waga craftingu. Opcja craftingu wygląda tak. Każda z gałęzi po otwarciu dzieli się na kilka podkategorii, które po rozwinięciu dają możliwości zrobienia setek różnych rzeczy, których chyba nawet minecraft może pozazdrościć Możemy wycraftować wszystko począwszy od śrubki, poprzez łódki, a skończywszy na magicznej ciężarówce do przewożenia ładunków. Każdy craft wymaga kilka materiałów, które w większości (chyba) pochodzą z własnej farmy, dlatego każdy czym prędzej każdy stawia sobie swoje 2 na 2 metry kwadratowe ogródka i tam zaczyna sadzić co popadnie. Kozy, świnie, zboże, cotton itd. cokolwiek da się później w jakiś sposób skonsumować. Tutaj gracz ma dwie opcje, może mieć cały ten proces całkiem w dupie i kupić wszystko na AH za różne currency lub podlewać kwiatki, sadzić itd. i zdobyć materiały samemu. Większość ludzi wybiera drugą opcją, bo to nawet fajna robota posadzić sobie kwiatka i złowić rybę. Zwłaszcza, że za wszystko jest XP i jak się uprzemy to od lvlu 1 do 50 możemy sadzić, wąchać i ścinać kwiatki dosyć efektywnie przy tym lvlując

TL;DR: własna, chociażby mała farma to must have, żeby cokolwiek zdziałać w crafcie

Interesujący jest też system skilli, ale niestety jaj nie urywa. Jest interesujący dlatego, że możemy dowolnie mieszać ze sobą różne klasy, a skille mają ze sobią dziesiątki różnych synergii, tak więc można tworzyć naprawdę wymyślne buildy. Jaj nie urywa to, że na 50lvlu (max. dla przypomnienia) mamy do dyspozycji 23 skill pointy, gdzie każdy skill tree składa się z 17 różnych skilli (12 active + 5 passive), a każda postać musi wybrać 3 drzewka (3 klasy). To tak naprawdę daję nam jedynie możliwość wymaxowania jednej klasy i ewentualnie liźnięcia pozostałych klas lub odwrotnie możemy dodać po kilka punktów do każdego drzewka. To też sprowadza się do bardzo wkurwiającej rzeczy, bo w każdym innym theme parku / rpg nowy level = nowe skill pointy do dyzposycji. Tutaj wygląda to mniej więcej tak: skill point dostajemy na 5, 8, 10, 13, 15, 18, 20, 23 itd. lvlu. czyli czasami jest taka sytuacja, że przez 3 lvlu wbijamy exp. nie wiadomo po co, bo najbliższy skill point będzie dopiero np. na 23 lvlu, a mamy w tej chwili 20. Drzewka skilli można odpłatnie (dosyć małe stawki) resetować i dowolnie zmieniać w każdym momencie gry. Jedynym ograniczeniem jest wyzerowanie ich poziomu, czyli jeśli np. nasz fireball miał lvl 9 na 23 poziomie postaci to po resecie drzewka będziemy musieli go lvlować od nowa.

TL;DR: zalety i wady skill tree


Summa summarum chyba spróbuje wbić ten 50lvl, bo na 25lvlu chyba się zmienię z single target DPS na AoE dps i zaczne pullować packi po 6-8 mobów co daję o wiele więcej frajdy i ponoć w RU to jest najszybsza metoda lvlowania.

Swietna recenzja.....dzieki.
Crafting widze zapowiada sie niesamowicie czyli mozna w ogole nie robic questow tylko levelowac poprzez uprawianie ogrodka i crafting? To jest naprawde next gen mmo, ktore polozy caly swiat na kolana

mesjasz nadciaga

Mesjasz to Wild Star

Kazdy ma swojego ,slyszalem tez ze TESO jest mesjaszem

Jak setki gier przed i po.

z archeage jest problem taki że już nadciągnął jakiś czas temu i teraz próbuje sie znowu hypa zrobić na nowych graczy

W Gw2 tez lewelowalem alty tylko na crafcie

Lucky, a jam kilka pytań:

1. Jak rozwija się skille crafterskie? Poprzez levelowanie czy dodajesz punkty, czy po prostu używając?
2. Czy to prawda, że jest open world pvp z full lootem?
3. Jak wygląda housing (farming) - możesz postawić budę gdzie chcesz, czy są jakieś spoty?
4. Jak bardzo przypomina to UO?

Kwestia jest taka, ze czytajac devsow to wychodzi na to, ze XL Games chce jako glowny target miec wlasnie rynek eu i us i pod niego rozwijac gre. Wiec TEORETYCZNIE mozemy sie spodziewac innego kierunku rozwoju gry u nas wlasnie

@lamoon,
crafty sie lvluje przez crafting, nie ma open world pvp z full lootem(na dwoch kontynentach jest faction based pvp z czasem wojny i pokoju, na trzecim jest open pvp, ale jedyny loot jaki mozna zgarnac to crafting material jak sie targa cos na plecach/na osle), budy mozna postawic w specjalnych miejscach, ktore sa do tego przeznaczone(nie wiem jak sie to tyczy trzeciego kontynentu, bo tam nie bylem - na RU wersji nie bylo jeszcze jak gralem).

Można gdzieś w to pograć? Jakiś ruski serwer czy coś?

Można. Oczywiście nie tylko robiąc jedną rzecz, ale pomiędzy sadzeniem kwiatków, mamy łowienie ryb, metalsmith, trade runy itd.



No tak, ale tutaj to wygląda inaczej. Nie podbiegasz do NPC, nie naciskasz craft max. quantity i czekasz...każdy craft ciągnie za sobą szereg innych craftów, które trzeba zrobić żeby osiągnąć jakiś cel. Czyli np. żeby łowić ryby musisz zrobić wędkę, żeby zrobić wędkę musisz posadzić w ogródku drzewo oraz cotton (na żyłkę), żeby zacząć łowić musisz znaleźć robaki na haczyk oraz przygotować zanętę na przykład zrobioną z dyni, otrębów pszennych i czegoś tam jeszcze. Już nie wspomnę, że do łowienia w oceanie z łódki potrzebne jest kilka wiader sardynek, które najpierw trzeba złowić siecią i wrzucić do naszego łowiska itd. itd. Każda z tych czynności daje exp.



To jak powyżej. Po prostu craftując podnoszą Ci się skillsy w różnych kategoriach w zależności co i z jakich materiałów tworzysz. Nie wiem dokładnie jeszcze jak to działa i jak najwydatniej swoje skillsy podnosić.



Możesz wydropić jeden z losowo wybranych materiałów do craftu, ponoć, bo tak daleko jeszcze nie doszedłem.



W prawie każdej krainie są wyznaczone pola, na których można sadzić i budować. Wykupujesz działkę, od której odprowadzasz co jakiś czas podatek i tam robisz sobie co chcesz.




Tego nie wiem. Mam dopiero 25 lat i wtedy nie było mnie jeszcze na świecie



Ta, są ruskie serwery, na reddicie archeage jest pełno instrukcji krok po kroku jak zagrać (jest też english pacz) itd.



Nadzieja w Trionie. Chodzą słuchy, że po to właśnie jest taka semi-open alfa, bo ludzie swoimi komentarzami i opiniami na forach itp. będą wskazywać, w jakim kierunku gra ma pójść. Ta alfa nie jest po to, żeby szukać bugów itp., bo ta gra jest w 100% gotowa. Pozostała tylko kwestia tłumaczenia dialogów itp., bo część tekstowa gry jest w 90% przetłumaczona na j. angielskim. Jakieś tam krzaczki się od czasu do czasu trafią, ale to kwestia kosmetyczna. Tak więc moim zdaniem pozostaje im obserwować jakie featuresy wprowadzić do gry, a jakie zostawić tylko żółtkom.

Kolesie na youtubie czy reddicie, którzy mocno rżnęli w koreańską wersję mówią, że widać różnice między KR, a zwesternizowaną (jeszcze słabo) wersją gry. Tam to jakieś święta smoka i KR eventy były na porządku dziennym, a tutaj nie ma w ogóle póki co takich rzeczy.

Dobra, pograłem i powiem szczerze, że jeszcze żadna gra nie przybliżyła mnie do ultimy online tak jak to zrobił właśnie archeage.
I tak:

- gra jest naprawdę świetnie zoptymalizowana. Pomimo bardzo bogatej flory i fauny, systemu dnia i nocy, mgły, ptaki, bujna roślinność, krzaczki poruszają się jak koło nich przechodzisz itd. gra chodzi płynnie na max detalach i jest ładna dla oka.

- istnieje detekcja kolizji! Czyli nie przejdziesz przez innego gracza, npca, moba, mounta itd. (pamiętam blokownie drzwi banku w uo )

- można wsiąść na konia z innym graczem z tyłu i jechać we dwójkę. Dowiedziałem się, kiedy gość podjechał na mouncie, a ja niechcący kliknąłem na niego

- można wspinać się po drzewach

- crafting oparty został o tzw. labor points (punkty pracy). Zaczynamy z 200 pkt. i są one dodawane czasowo, chyba 1 pkt na 5 min. Skilli crafterskich jest 21 począwszy od tradycyjnych alchemii, kowalstwie, górnictwie, wędkarstwie itd po takie jak rolnictwo, kupiectwo (ktoś wcześniej wkleił ss z rozpiską skilli). Wszystkie skille opisane są w % i punktach własnie. Na początku wszystkie są 1/10000 pkt z rangą amator. Zaraz na początku trafiłem pierwszą skałkę, wykopałem kamień zużyło mi 5 pkt. labor (czyli zostało 195) a dodane zostały do skilla mining (5/10000). Ktoś pewnie teraz powie, że super, będzie można zrobić sobie grandmaster of everything, kwestia czasu. Nic bardziej mylnego. Można mieć 2 skille w randze master, 3 skille ekspert, 4 skille w jakiejś tam randze i 5 skilli w randze nowicjusz. Nie wiem jeszcze dokładnie jaka ranga odpowiada ilu punktom (zakładam, że 10000 to master czyli 100%).

- jak ktoś wcześniej pisał, wszystko jest tutaj ze sobą w synergii. Np. kupujesz sadzonkę ziemniaka, klikasz na nią w plecaku i na ziemię. Kiedy sadzonka jest już w ziemi, trzeba udać się radośnie do studni, nabrać wodę do wiadra i podlać naszą roślinkę. Sadzonka rośnie w określonym czasie (po najechaniu mychą widać ile czasu pozostaje). Wszystko można wycraftować. Kwestia komponentów.

- Można budować własne domy i wyposażać je wg uznania. Masz szafkę w plecaku klikasz na ziemię, pojawia się przeźroczysty model, który przesuwasz po podłodze, a mychą obracasz prawo i lewo, czyli można postawić nawet w narożniku domu po skosie, czy na środku pokoju.

- jest pełna interakcja ze światem. Latarnie można zapalać i gasić, siadać np. na pieńku po ściętym drzewie, wspinać się po drabinie opartej o chałupę itd.

- trzeba jeść. Trzeba karmić mounty, bo zdechną (sam widziałem głodne krowy na prywatnym pastwisku - "hungry cow";))

Słuchajcie, to wszystko odkryłem przez naprawdę krótki czas gry, a tych "nowinek" jest naprawdę sporo. Pogram jeszcze to może coś napiszę.

Jakoś konieczność karmienia mounta i możliwość sadzenia roślin mnie nie przekonuje. Farm symulator mmo?

Mimo negatywnych pogłosek trzeba będzie popróbować

Bo nie jesteś z epoki UO 1997+, a jeśli kojarzysz facebookowe farm symulatory to taka kopia starego Harvest Moon z 1996+, które też było przed FB). Dawniej inaczej się grało niż w dzisiejsze brainless mmo, questy, pugi... trochę kreatywności nie zaszkodzi, ja czekam bardzo na taką grę ze względu na dawne lata z UO. Tylko te zonowanie PvP mnie martwi, bo co to za przyjemnośc dojenia krowy czy kopania skałek gdy nie latają do okoła "redzi" po czym zaczyna się akcja ścigania oprawcy przez gildie w celu odzyskania łupu ;P

A nie przyszło ci do głowy, że mnie tego typu pierdy w grach nie interesują bo szkoda mi czasu? Czy nie jesteś z epoki myślenia?