Zdecydowanie AA ma szanse chociaż troszkę zaspokoić głód fanów UO.

Tor-Bled-Nam te "pierdy" to jeden z mozliwych elementow rozgrywki. W wiekszosci ludzie beda bardziej zainteresowani czystym pvp, zdobywaniem i utrzymaniem terenow/zamkow. Im wiecej mozliwosci do zabawy tym lepiej.

Fani UO to jakiś mit. Wiem, że można powspominać stare czasy, ale ci co grali w mmo ponad 10 lat temu to dorośli ludzie. Nie wiem kto normalny chce w grze uprawiać rośliny czy karmić zwierzęta, może Ashton po lekach. Dla mnie MMO ma dawać fun tu i teraz, bez levelowania, grindowania skili czy czego tam jeszcze. AA ma kila sensownych założeń, ja tylko polewam z tego aspektu, który lamoon podkreślił.

No właśnie w UO były setki takich starych pryków.
W tram mieli chatki z raresami i roślinkami (jak weszły wraz z dodatkiem) a w fel biegali i się pizgali.

To pewnie te setki już nie żyją. hehe

zyja, zyja.
wlasnie dlatego, jak trion nie spierdoli, to aa ma szanse na calkiem niezle community w eu. wiele gildii (z czasow uo) juz gra w alphe i poza levelingiem nie narzekaja za bardzo.

No szardy typu In Por Ylem dalej stoją. Ale raczej nie sadzenie roślin było esencją tej gry.

Nie było ale sam system też się już zestarzał no i niestety graficznie jest to katorga.
Wbrew pozorom poza full loot open pvp mi się właśnie podobało stawianie customowych domków czy ich dekorowanie min. plantami.
90% hardcores narzekało na podział tram/fel a mi akurat to pasowało i było to swojego rodzaju kompromisem.
Szczególnie jak w dodatku LBR paragony były tylko w Fel i to jest właśnie zdrowy rozwój i zadowolenie wszystkich - możesz sobie gnić w tram ale jak chcesz coś wartościowego rusz dupę do fel.
Co zabiło pvp w UO to blessed items (po śmierci zostawały) a potem wbili już gwoździa do trumny z ubezpieczeniem sprzętu za gold.
Chociaż w dzisiejszych czasach nie byłoby to głupim rozwiązaniem, że musisz ubezpieczyć sprzęt za gold a jak nie to go tracisz po śmierci (jak ubezpieczysz to ja za zbicie Ci cipki dostaję gold). Taki kompromis.

UO było wszechstronne i to było siła tej gry, ze przyciągała całe spektrum różnych graczy, a nie jedynie / glównie jeden ich typ. Podobnie jak EVE, a w przeciwieństwie do np. DFO.

@post Oyca

+1

w sumie ten insurance system w UO był tragiczny, ale jakby przenieść go na dzisiejsze MMO to nie byłoby tak źle.

Domki to co innego. Ja chętnie zagram w mmo, które jakoś sensowanie połączy modyfikowanie świata a'la Minecraft z sensownym pve i full loot. Ale to może za dziesięć lat. AA to jednak nic szczególnego.

Nie wiem czemu ktos mi posta wywalil.

Ale, juz predzej wole zagrac w UO niz AA. By grac w AA musialbym sie mocno przemóc.
Nie wiem gdzie niby w AA jest jakas wszechstronnosc, ktorej mi wlasnie najbardziej brakuje w grach mmo.
Zresztą bardzo czesto jakies hardcory, nolify, zergi potrafia rozjebac jakakolwiek gre.

serio to juz chyba lepszy przyklad to mortal online, co raczej tylko pokazuje jak mierna jest sytuacja.

Twierdzisz, ze sadzenie roslin i dojenie krowy w MMO nie jest fun ?

Ah ci wszycy gornicy w EVE. Nie wiedza co to fun!

Te stare zgredy aka zgrzybiali tetrycy jeszcze żyją, w niektórych gracz mieli nawet swoje zgrzybiałe gildie Ja tam nie mam nic przeciwko karmieniu mountów ani przycinaniu owieczkom wełny, ani tym bardziej hodowaniu składników na polach jeżeli tylko przełoży się to na sakiewkę brzęczących monet

o aa cos wiecej bedzie pewnie wiadomo za 2-3 miechy, jak ludzie zrobia 30+, bedzie open pvp, jakies siege, bitwy morskie.
na papierze i powoli w praktyce wyglada to na razie calkiem niezle. trzeba bedzie tylko przezyc zjebane pve.
zrobione jest tak, zeby przyciagnac 'kazdego', performance jest zajebisty, graficznie tez na pewno lepiej niz ws.

a ty highlander jak nie wiesz gdzie cos jest, to albo zapytaj, albo poczytaj albo juz nie pisz.

Jeśli gra faktycznie jest taka dobra to dlaczego nie przyjęła się w Korei i Rosji. W sumie to też nowa gra nie jest więc może się wydawać bogatsza w opcję niż nowe mmo. Będzie f2p to się zobaczy jak to wszystko ładnie chodzi:)

Graficznie jest naprawdę bardzo dobrze.

W opcjach jest coś takiego, jak włączenie Bloodthirst (czy jak tam to się nazywa) co daje możliwość atakowania graczy (chyba). Muszę przetestować jak się dostanę do kompa Pierwsze skojarzenie to jak kliknięcie przycisku WAR w UO w paperdolu

to moze zdefiniuj swoją wersje "wszechstronności"- bo jeśłi w grze masz do wyboru pvp, pve, questy, crafting, sadzenie, hodowanie, budowanie, bitwy morskie, siege itp to o co ci chodzi ?
nie wiem - sexu ci brakuje w grze?
podobno jakas tam właśnie jest w wersji alfa

@puchacz - w Rosji akurat przyjeła sie znakomicie, a w Korei wychodzi maaasa nowych mmo bez przerwy - tam łatwo zauważyć jedną rzecz- albo grają w stare kilku-kilkunastu letnie gry , albo zmieniaja nowości jak rękawiczki
podobno tam olbrzymi problem to kwestia botów była i zjabana przez to cała ekonomia- m. in. oczywiście

dlatego, ze w wersji koreanskiej i rosyjskiej, wszedl patch, ktory robi z aa srednie pve mmo. pozmniejszali zony pvp, cos tam jeszcze pojebali i dlatego ludzie niezadowoleni.
trion testuje tego patcha i nawet czyta to, co pisza gracze.
oczywiscie w wersji finalnej moze byc roznie, ale na razie z tego co czytam (opisy ludzi grajacych w alphe) to sa raczej zadowoleni i zamiast na powrot do dfo, nastawiaja sie na aa.

@lordyp

No akurat boty w koreańskich mmo to nic nowego, a co do Rosji to słyszałem że na początku było duże zainteresowanie a później duży exodus.

@mendol

Właśnie te zmiany co oni robią w grze są trochę posranie. Już nawet nie chodzi o zmniejszanie mapy ale te wszystkie samochody, plakaty, stroje kąpielowe, dresy itp itd.

Dużo jest tego w eu/us AA bo jak tak to ja odpadam, za bardzo będzie mnie to irytować.

Gralem w AA i imo to jest crap jak kazdy inny.

Wszechstronnosc to dla mnie jest wtedy gdy jest ta wszechstronnosc ciekawa.
Co z tego, ze np. DFO ma craft, ale to jest praktycznie z nazwy, bo ten caly craft to nuda na maxa. A ostatecznie gra sie skupia tylko i wylacznie na PvP. I wiele mmorpg cierpi na to samo, kazdy wszystkiego spróbuje, a ostatecznie konczy na 1 aspekcie gry.

co z tego, ze jest pve, questy itp. jesli ostatecznie beda potwornie nudne, powtarzalnie do zajechania...

Najlepiej jakby EvE mialo ciekawy combat, ktory mnie nie jara i probowalem kilka razy... Zawsze czegos brakuje i pewnie będzie.

Na chuj mi to AA jesli rzygam od pierwszych momentow gry w to i nie musze ograniczac sie do sprawdzania tego na papierze. Feeling tej gry dla mnie jest nie do przyjecia. A sandbox to dla mnie doszukiwanie na sile.