Ale powiem tak.....kazdy kiedys i tak i tak umrze. Mozna to zrobic bohatersko albo w przytulku dla starych z rurką w gebie i obsranym nocnikiem pod lozkiem. Co kto lubi

zarzucasz im że ginęli dla idei ? to tym bardziej obrażasz ich !
okupacja kraju przez armie sowiecką w tym okresie nie oznaczała że będzie tylko jeden kanał w tv i czasami nie będzie teleranka

albo tak:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1345,opage, ... omosc.html

zanim zagłosujesz
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... i_jak.html

Ktoś obiecuje ustawę o odpowiedzialności urzędników? To by musiała być cała gama ustaw w sumie tylu tych urzędasów jest.

Taka ustawa jest i obowiazuje od paru lat, ale chyba nie specjalnie jest stosowana. Osobiscie nie slyszalem o jakis spektakularnych wyrokach. Urzednicy (obok nauczycieli) to swiete krowy Donalda Tuska.

edit: no dokladnie:

http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/usta ... nie-dziala

"Zgodnie z ustawą to sami urzędnicy mieliby się karać. W tym środowisku to nie jest popularne i jak pokazuje choćby film „Układ zamknięty” jest tam niezwykle silna solidarność i krycie winnych."

Myślę o przepisach jasno określających kompetencje urzędników, zakres odpowiedzialności, w przypadku działania na szkodę obywatela zakres kar. Instytucje do kontroli urzędników, może być komórka w cbśu czy coś. W sumie to jest też jest jeden z powodów dlaczego cyfryzacja polskiej biurokracji nie może ruszyć. Bo jeżeli będzie cyfrowy obieg dokumentów to nagle będzie widać kto co robił, którędy co szło, nie da się zamataczyć, rozłożyć odpowiedzialności, mało tego, żeby zrobić taki system trzeba ustalić kompetencje obowiązki itd hehe. W naszym kraju muszą być granice określone w ten sposób, że gdy urzędnik zrobi x x, to z automatu 2 lata więzienia itd, żadne pole do k... interpretacji przepisów. To jest "odpowiedzialność urzędników".

Urzędnik zrujnował ci życie, wygrywasz rozprawę po 4 latach w sądzie, urzędnik z automatu do pierdla, bez żadnego patyczkowania, może się odwoływać, ale przepisy powinni być tak skonstruowane, że pole do obrony w przypadku nadużycia powinno być wyjątkowo małe, przy jawnej niekompetencji/działania na szkodę obywatela więzienie po pierwszej rozprawie. Tak to powinno wyglądać, a nie czesiek ryśka kryje, wyrok w zawiasach czy inne brednie. Urzędnik to osoba zaufania publicznego, dostaje władze i tym samym odpowiedzialność. Ja myślę, że sztabowi ludzi paru lat by zabrakło, żeby coś takiego stworzyć, a jeszcze musi być poparcie polityczne do czegoś takiego.

Ustawa jest dobrze napisana, wszystko jest w niej okreslone. Problem jest taki ze PO ja napisala "pod publike". Patrzcie karzemy urzednikow! Tyle, ze nigdy nie bedzie stosowana, bo stanowiska urzednicze to sa lupy wyborcze, obojentnie czy to administracja panstwowa czy samorzadowa i obojetne czy dotyczy wygranej wyborow do parlamentu czy samorzadowych na jakims zadupiu przez np. ludzi z PSL.
Urzednicy to rodzina, znajomi, wierni partyjni dzialacze. Kto ma ich karac?? Ukarzesz kumpli albo kogos z rodziny??

ale po co się czaić, od razu sznur, drzewo i samosąd

Jedruch cos niektorym skromnie sypal kasa. Tylko 2 mln dla Buzka?? Nie dziwie sie ze teraz siedzi skoro czlowieka obecnej platformy takim groszem potraktowal, a sam zajebal 400 mln.

Jesli Stonoga ma naprawde twarde dowody to stawiam ze Jedruchowi w pierdlu sie przydarzy jakis przykry wypadek...

https://www.youtube.com/watch?v=rBQRTaSbWt0

Tak ludzie z SLD kase robia:

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... rtune.html

Jedyne co urzędnik musi znać, to garść przepisów dotyczących jego posady. IMO wszelka niekompetencja, działanie specjalne lub nie przeciwko obywatelowi, "nadinterpretacja przepisów" itd. powinno być z automatu karane z minimalnymi widełkami. W kraju przesiąkniętym korupcją i kolesiostwem inaczej nie można. Jak kumpel prokurator dostanie sprawę takie delikwenta to też nic nie będzie mógł zrobić, bo jak zrobi wałek to on powinien z automatu iść do pierdla. Wszystko musi być od a-z obwarowane przepisami i jasnymi zakresami kompetencji. Tak aby potencjalny sukinsyn musiał powiedzieć zenkowi, że nie ma opcji, że on zrobi ten wałek, bo na 5 lat z automatu pójdzie do pierdla. Mało tego przełożony urzędnika, który powinien go nadzorować powinien być współodpowiedzialny karnie. Zamiast popierdalać po facebookach, kurnikach itd i robić przeglądy gazetek przy kawce, nie zaszkodzi mu pochylenie się nad paroma papierami.

Dopiero wtedy nie będziemy republiką bananową.
Kiepsko zarabiają jak na taką odpowiedzialność? No to niech spróbują na wolnym rynku znaleźć prace.

obecnie człowiek na kasie w tesco ma większe konsekwencje za swoje błędy niż urzędnik w skarbówce

To już nawet nie to, ale w Polsce obywatel jest szczuty przez aparat państwa, gdy ma jakimiś urzędnikami problem.

Vide setki doniesień na policjantów. Doniesiesz na policjanta, że np. poturbował cię przy legitymowaniu itp, to prawnicy komendy głównej z automatu wytaczają ci sprawę o utrudnianie pracy funkcjonariusza itd. Nie masz żadnej gwarancji, że gdy chcesz dochodzić swoich praw nie oberwiesz rykoszetem, nawet gdy masz racje, a ludzie którzy powinni ci "służyć" nie ponoszą żadnych konsekwencji za żadne swoje działania. Imo w tym kraju naprawdę strach jakiemuś urzędnikowi zarzucić niekompetencje.

Nie chce bronic urzednikow, ale przepisy sa tak niejaste, ze to wcale nie jest takie proste, a ustawy sa chujowo napisane, bo poslowie zazwyczaj nie maja pojecia o pisaniu ustaw. Koncentruja sie na jakims konkretnycm przepisie na ktorym im zalezy, majac w dupie jak ten przepis sie ma do calosci systemu prawa.
Zazwyczaj jest tyle interpretacji, ze naprawde latwo popelnic blad.

Posłowie nie piszą ustaw, tylko komórka w sejmie złożona z prawników, która dostaje jakieś wytyczne? Posłowie naciskają przyciski, ewentualnie napiszą ustawę, że "popierają Ukrainę".
Dlatego mówię, że zreformowanie tego zajęłoby lata z ludźmi którzy mają kompetencje i wole, aby to zrobić, dlatego też nie ma systemu elektronicznego i nie będzie! Nikt nie lubi przejrzystości.

Prawnicy dbaja o strone techniczna ustaw, od strony merytorycznej sa parlamentarzysci. Jak uchwala jakas poprawke to nie ma chuja, musi sie znalezc w ustawie.

Czesto projekt jest dobrze napisany, ale po sejmowych poprawkach zamienia sie w legislacyjnego potworka.

Wracając do dyskusji. Czy któraś partia obiecuje odpowiedzialność urzędników z mojej wizji? Nie? Dziękuje Dobranoc.

Nie mam zamiaru bronić naszych urzędników.
Po prostu Twoje pomysły są tak samo realne jak to, że przyjedzie batman i zlikwiduje niekompetencje i korupcje polskich urzędników. Do tego standardowe traktowanie łamania kołem jako lekarstwa na wszystko.

Kolego jak hrowiec w korpo jest w stanie każde stanowisko opisać, zakres kompetencji itd., to da się to samo w korporacji nazywanej państwem. Da się, ale trzeba chcieć. Jeden minister z wizją i poparciem politycznym, 100+ kompetentnych ludzi, może dużo więcej. Lepsze łamanie kołem niż bananowa republika. Dla mnie eot, idę grillować .