no moje tez o 20 leza juz w lozku.
ale jednak zajmowanie sie dzieciakami przez 2 tygodnie, przez osoby starsze, to jest duze obciazenie.

Czasem rozwiazywalem to tez tak, ze na czas wyjazdu ktos zaprzyjazniony z nasza rodzina sie do nas wprowadzal i dzieci w tym czasie normalnie chodzily do szkoly itp. Oczywiscie obiady to glownie pizze, hamburgery i mrozonki, ale przez tydzien to zaden dramat.

Gdybym czakal az dzieci dorosna to bym swiata nie zobaczyl.

no ja jakos nie wyobrazam sobie pozostawienia swoich malych dzieci ze znajomymi, czy nawet wlasna siostra na tydzien
w szkole/gimnazjum to juz co innego.

Dlaczego? Znajomi może nie ale do brata córę nie raz wywoziłem.
Moja młoda jest bezproblemowa tylko po 2-3 dniach woli już do domu

no wywoziles jedno dziecko, a to jest roznica

Dzieci to nie jest problem, problem to jest 9 psow (w tym pare ktorych ma ochote zjesc obcych), ale i tak postanowielm wypierdolic do Nepalu w najblizszym czasie. Jeszcze sam nie wiem jak to zrobie.

O żesz jaka elita zjeżdża do Warszawy, a sam szczerze mówiąc patrząc na te wybory ludzi wolności traktuje te obchody jak kolejne igrzyska dla gawiedzi, a raczej dla polityków celebrytów nie słyszałem, żeby kogoś to interesowało.

Coś się dzieje w warszawie w ogóle z tej okazji? Jakaś gwiazda zaśpiewa czy przemówienie obamy robi za cały program?

Jak mieszkach w centrum to masz jebana pobudkę o 6 rano. Helikopter za helikopterem lata;o

No i jeszcze nie wiem jak wrócę do domu po pracy ;O

ile mnie kosztowac bedzie ten Obama?

Nie wiem, ale ja ustaliłem sobie limit 200zł. Więcej za tak starego murzyna nie warto dawać.

Ogólnie to wygląda na fajną imprezę tvn-gw-po i też mam takie odczucie że wszyscy poza nimi mają to w dupie.

Symbolem 25 lat od odzyskania wolności i tak będzie pogrzeb generała, na którym pokazano że ani nie ma szacunku dla wolności ( brak wyroków sadów i brak winnych ) ani dla tradycji chrześcijańskich ( profanacja pochówku i miejsca przez "protestujacych" ).

Co do tej naszej rocznicy to i tak cały świat wie że wszystko zaczęło się od upadku muru i od gorbaczowa, my jak zwykle nawet takiej drobnostki nie potrafiliśmy wykorzystać, więc po 25 latach jest jak jest z tą imprezą.

Bo to mainstreamowa impreza. Ja tam się cieszę z 25 lat wolności i uważam, że jest co świętować. Polska miała swój udział w rozpadzie bloku wschodniego, można deprecjonować ale to jest fakt.

Oczywiście że mieliśmy wpływ, na pewno większy niż ten jaki się przypisuje gorbaczowowi, który przecież nie myślał o rozpadzie i oddawaniu wschodniej europy w ręce "wolności", ZSRR miało tylko ewoluować, zresztą Polska tez miała ewoluować co ustalano to od 1983 roku, jednak wymknęło się im to z pod kontroli i mimo wszystko poszło w dobrym kierunku.
Jedyny ból to ze beton komunistyczny z prl plus ich bracia opozycjoniści tak się ustawili w nowej "wolnej" rzeczywistości i nadal chcą nas ruchać.

mimo wszystko szkoda zmarnowanego potencjalu.
po polsku można się pocieszać, ze moglo być gorzej.

Jak się porównamy do innych krajów, które odzyskały wolność to nie ma się czego wstydzić ani gospodarczo ani na arenie międzynarodowej. Raczej po polsku można narzekać.

No nie wiem, nie nie wiem. Dla mnie silna gospodaraka to taka w ktorej ludzie dobrze zarabiaja vide Szwajcaria, Norwegia. My niestety na tle innych panstw z bloku wypadamy slabo:



Dane z 2012 roku, ale wiele sie od tego czasu nie zmienilo, a jak juz to na nasza niekorzysc (napewno jesli chodzi o Wegry).

Niedlugo Rumunia nas przegoni bo ich gospodarka sie niezle rozpedzila.

co za leming



Nie tak było. ruscy komuniści bardziej martwili się rozpadem państwa, a nie satelicką Polską, a komuniści polscy zdobyli 100% tego co chcieli. Oddać część władzy za uwłaszczenie, amnestie i żeby to nie oni musieli reformować państwo a ci z solidarności.

Gdzie widzisz słabo na tym obrazku, na którym wybrano państwa akurat lepsze, na jakiejś stronce z dupy bez źródła? Poza tym pensja nie znaczy zbyt wiele jeśli nie uwzględnisz cen w danym kraju. To jak liczenie wydajności pracy nie uwzględniając wartości usługi. To jest lepsze badanie:
http://www.gfk.com/news-and-events/pres ... 13-14.aspx

Przy tym poziomie opodatkowania, gąszczu przepisów poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Nie oznacza to, że nie trzeba jeszcze wiele poprawić. Ale w poważnej dyskusji ciężko obronić teksty "polska gore, zdrajcy, katastrofa i tylko Pan Ziemiewicz" debili w stylu Niaha.

No fajne badanie, wynika z niego ze jesli chodzi o purchasing power jestesmy ponad dwukrotnie lepsi niz Ukraina, ale ponad dwukrotnie gorsi niz srednia europejska. Sukces jak chuj:

Germany ​ 20,621
​Europe (42 countries) ​12,890 ​
​Poland 5,870​
​Ukraine ​2,206

No i jeszcze jest o tym ze Warszawa mocno odbiega od prowincji pod tym wzgledem, co jest standardem w panstwach typu Malezja, a nie Niemcy czy Norwegia.

Ty poważnie chcesz się porównać z Niemcami i średnią zawyżoną przez zachód? Punkt odniesienia, od którego zaczęliśmy? Kurwa, czasami na tym forum jakbym z bandą przedszkolaków rozmawiał co gubią wątek po 2 postach i pierdolą o czymś innym. W Polsce jest przepaść między dużymi miastami, a prowincją i to rzeczywiście jest problem.

Jako ciekawostka jeszcze porównanie tempa wzrostu i poziomu zadowolenia przez 25 lat:
http://www.forbes.pl/polski-nowy-zloty- ... 1,1,1.html

Rysunek 1. PKB na głowę mieszkańca w 2012 roku, 1989=100, PPP


Ja wiem, że ten czy inny Niah dalej jest murzynem w tym kraju, ale mówimy o normalnych ludziach.