White Trox napisał(a):
hehe jakie licytacje na wykładowców. Jak ktoś jest dobry to zaraz dostaje propozycje pracy na renomowanej zachodniej uczelni i tyle w temacie. Nikt normalny z genami pozwalającymi na przebłyski geniuszu z aspiracjami naukowca nie siedzi w Polsce! Taki osobnik prędzej czy później ma całą listę stypendiów zagranicznych i ucieka z tej naszej Irlandii.
Tczewiak autorytety? nigga plz pierwsze słyszę te nazwiska, za to jestem w stanie tobie bez problemu wymienić paru młodych profesorów z us, którzy dzięki pracy dla us army i fajnych grantów publikują ciekawe rzeczy. No, ale nie siedzę głęboko w branży i nie czytam na biężąco wszystkiego więc możliwe, że ktoś ich cytuje, ale nie było to na tyle przełomowe, żebym nawet ja mógł to wykorzystać. Proste pytanie ile mamy nobli?
Prócz tego profesora, który wymyślił tą metodę przechowywania żywności z ekonomika z posen to przez ostatnie 20 lat nic ciekawego nikt nie wymyślił. Taka działalność wtórna, z dupy granty dla unii i rządowe projekty w większości faile.
To, że uczelnia ma jakiegoś profesora dużo nie zmienia, chyba że chcesz u niego pisać magisterkę pod jego badania naukowe i bawić się w kolumba to wtedy może dobrze splusować, jeżeli ktoś tego profesora rzeczywiście zna w branży, osobiście jestem w stanie tylko jednego polskiego profesora od algorytmów wymienić i to z wawy. Do tego uważam, że jego książki do algorytmów są tragiczne hehe. Nie chciałbym go jako wykładowcy. Na ogół znajomość profesorów w Polsce kończy się na danym mieście.
Kubale jest bardzo znany w USA. Z jego pracy korzystało całe obecne pokolenie programistów. Tyle, że lata jego największej aktywności to lata 70-80te. Potem już tylko bawił się w odszukiwanie młodych geniuszy i promowanie ich (chociażby Kosowski - podwójny doktorat w wieku 21 czy tam 22 lat, obecnie wykłada w USA i Francji, chyba niedługo w USA ma zostać profesorem).
Ja w sumie żadnego jakiegoś wybitnego naukowca nie wymienię z naszej branży o ile go nie znam, bo po prostu mnie nie interesuje kto wynalazł koło. Jednak pisanie, że w Polsce nie mamy żadnej kadry jest po prostu szczytem ignorancji. Z obecnego pokolenia programistów mamy chociażby Dąbrowskiego (razem z Kosowskim wygrali kilka prestiżowych konkursów), ale rzeczywiście jako wykładowca słabo się sprawdza, bo po prostu operuje na innym poziomie abstrakcji niż jakiś chujowy studenciak. Zajęcia z najlepszymi docenić mogą tylko osoby, które rzeczywiście chcą się rozwijać naukowo, a nie jakieś łajzy z prywatnych uczelni, które poszły tam po durny papierek.
Odnośnie PJWSTK - LOL. Chłopaczkom wydawało się, że coś potrafią, a zderzenie z jakąkolwiek porządną politechniką szybko wyprowadza ich z błędu. Gówno potrafią o ile sami się nie dokształcili. Porządna polibuda wymaga zaangażowania, a nie odpękania wykładów i napisania chujowej pracy dyplomowej jak teraz jest na wielu uczelniach i "uczelniach".
_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania