Potrzebuje porady, od forumowy ekspertów, którzy mają jakiekolwiek pojęcie lub doświadczenie w kwestii tego typu samochodach.

Dokładnie chodzi mi dostawczaki typu bus do przewozu różnego rodzaju owoców.

Czytając internety ludzie polecaja Fiata, Renault, iveco czy Opla. Z czego fiatow dostawczych widzę na drogach najwięcej.

Co wybrać? Przedewszystkim ma być tani w eksploatacji, przy tego typu samochodach i kilometrach jaki się nimi robi nie ma zmiłuj coś się kiedyś zjebal musi więc i czena części i zamienników odgrywa ważną rolę.

Za każdą rade będę wdzięczny.

Ja używam Ducato z 98r dzień w dzień.
2,8jTD pali 7,5l/100km i ma potężnego kopa i zapas mocy - odpala z biegu (nawet 3ki hehe).
Ogólnie najbardziej polecane są Ducato/Boxer/Iveco co są na tych samych silnikach od Iveco.

EDIT: Co do części, to te roczniki posiadają kompletnie zero elektroniki. Bezpieczników mam z 12

O Ducato jeszcze nie brałem pod uwagę. Hmm rocznik 98, mnie interesuje max 4 letnie auto i tu pewnie będzie problem z dużą ilością elektroniki

Zależy jak trafisz.
Ja kupiłem ten rocznik w zeszłym roku z polecenia mechanika.
Jedyne co musiałem wymienić rozrusznik, a 40tys już przejechał. Regeneracja progów też jest tania (choroba wszystkich busów) bo z 1000zł wynosi i robisz to raz na kilka lat.

No właśnie taki Ducato maxi z rocznika 2007+ wygląda sensownie i zbiera dobre opinie

^Ducato
Ojciec jeździ czymś kolo 2005 (czyli chyba ten sam model co Pieszczoch) w pracy w niemczech i cholernie sobie chwali. (materiały "ogrodnicze" w nim wozi). Jak ostatnio go widziałem to miał 150tyś km, jak go brał miał 70. Nic poważnie się nie popsuło.
Jak coś raz na pół roku się jednak popsuje to prawdopodobnie młotkiem da się naprawić.

No nie musisz 4 letniego Ducato kupować.
Czy 16 letni czy 7mio letni, jak udany model to będzie służył.
Ogólnie Ducato od lat dominuje - jedynie musisz przy zakupie zastanowić się na jakim zawieszeniu chcesz jeździć.
Ja mam H3 (najwyższe budy) i przy miękkim zawieszeniu długo się przyzwyczajałem do zwalniania do 30-40km na każdym zakręcie i uczuciu że samochód się przechyla o ileś stopni hehe

Btw,



W takim możesz te owoce i warzywa w środku lasu z samochodu sprzedawać. Hipstery i tak kupią

Co do rocznika to IMHO czym nowsze tym będzie lepsze, szansa ze trafię na mocno wyekspaltowany model mniejsza. Wole dołożyć raz przy zakupie niż potem cały czas na coś, chociaż tu też macie racje na jaki model się trafi

Dokładnie, jak sprzedawca frajer i będzie kłamać to i roczny po dachowaniu z przesuniętą ramą będzie wciskać jako bezwypadkowy.
Mój był wyjeżdżony na maxa, zawieszenie będzie wymieniane (przednie) przed tą zimą (tak profilaktycznie). Ile wynosi? Same części (amortyzatory, wahacze, tuleje, drążki) 1200zł + wymiana. Jak dla mnie to taki koszt jest zabawnie niższy od np. jakiegokolwiek Vito.

Ta i o to właśnie chodzi z cenami części i utrzymaniem. Dzięki za rady utwierdziliscie mnie w moim rankingu dostawczakow, myślę że do 50k kupie coś sensownego

mozesz kupic cos taniego i wtedy wlasnie fiaty itd. albo kup merola i miej wszystko w dupie. jedynie te starsze lapie rdza szybko ale to auto nigdy cie nie zawiedzie. ja na jednym sprinetrze mam chyba juz ponad 400k zrobione pali na raz zima czy lato, auto skretne. ja bym bral merca. no i te jablka jak smakuja jak przewieziesz je mercem

Truskawki jak juz cos:p nah z tymi nowymi autami czy mercedes czy fiat czy audi coś się musi zjebal po upływie gwarancji bo tak się dzisiaj wszystko robi

hehehehe ale truskawki sie chyba powoli koncza?
zmieniasz branze, czy 2 miechy wakacji to za duzo dla ciebie?

Nie, mój ojciec to truskawkowy baron heh i drugie nie, nie kończą kończy się wczesna odmiana a te późne zaczynają się w lipcu:p

o to git, bo myslalem, ze zbliza sie koniec

to wez w leasing fiata na gwarancji na tyle leasing ile gwarancja jak sie skonczy leasing sprzedajesz i powtarzasz a jak sie boisz ze nowe autto sie zepsuje to kup merola tak rocznik do 2004 bodajze cos.

Hehe Kaxu jak zwykle dobrze kombinujesz, forumowy krezus:>

Sprzedaj nam truskawek po kosztach.

ja wezme ze 4kg