Problem z motorami jest taki, że jest ich mało i zdecydowana większość ich kierowców ma nierówno pod sufitem, ale w tym dzikim kraju gdzie mnóstwo ludzi wyprzedza na trzeciego i bawi się w samochodzie w kamikadze to chyba nie dziwi. Ja tam bardziej się boje skurwieli w samochodach.
W sumie sam na motor nie mam jaj, żeby tym jeździć w tym zjebanym kraju, gówniane drogi, do tego nie znam nikogo kto by nie miał jakiejś stłuczki itp, zawsze jakiś debil coś wymusi, jakaś blondyna się zagapi, a na takim motorze to w zasadzie nie ma żadnej tolerancji na błędy innych. Nie wiem co ludzi kieruje do jeżdzenia czymś takim w pl, może adrenalina, że ktoś ich skasuje.

w lodzi jest ich coraz wiecej i poza godzinami nocnymi 22/23 gdzie slychac jak napierdalaja, to nie przypominam sobie sytuacji aby motocyklista jechal jak debil/spowodowal sytuacje zagrozenia. i jeszcze nie zdazylo mi sie, zebym flugal na motocykliste, ktory jedzie przede mna, a nie samochodziarzy srednio co 10min klne.

embe: o czym ty teraz piszesz bo nie rozumiem? blisko tragedii bylem pare razy, RAZ z mojej winy, ale bylem gowniarzem bez prawka wtedy.
i przepisy nie maja tu zadnego znaczenia, ale raczej to, jak ktos potrafi jezdzic, jak czuje samochod, jaki ma refleks, wyobraznie i umiejetnosc przewidywania sytuacji na drodze.
niestety zadnej z tych rzeczy nie ucza u nas w szkolach jazdy i zadne przepisy tego nie poprawia.

Samochodow jest po prostu bez porownania wiecej.
Sam mistrzem kierownicy nie jestem. ale dzisiaj wracajac z pracy patrzylem jak ludzie ruszaja spod swiatel. Wlacza sie zielone, rusza pierwsze auto. Mija chwila budzi sie drugie auto i rusza. Czy trzecie auto rusza od razu za drugim? A gdzie tam, tez musi przeciez odczekac swoje... No ja pierdole, przeciez to widac ze koles dwa samochody przed nami wlasnie rusza i mozna sie przygotowac.
Co do motorow to wkurwiaja takie ananasy, ktore jak nie moga przejechac to zaczynaja wyc swoim motorkiem, zeby ich przepuscic. Na szczescie czesciej sie trafiaja normalni co poczekaja, a jak im ustapisz miejsca to pomachaja w ramach podziekowania.

ja jezdzac na motocyklu duzo bardziej boje sie stanu polskich drog niz innych uczestnikow ruchu
koleiny , piach, dziury, chujowe pobocze ....

Mendol, ty chyba sie pogubiłeś, czytasz dwa tematy i odpowiadasz w jednym ?

a to jakas roznica? w kazdym temacie to samo pierdolenie.
tutaj odnosilem sie do twojej, dosc niejasnej wypowiedzi, odnosnie jakiejs tragedii na drodze.

Niektórzy tu nie potrafią zrozumieć, że każdy przeciskający się w korku motocykl, to korek krótszy o jedno auto. Ciekawe, jak by jeden z drugim klął, gdyby nagle musiał jechać w korku za 100 metrową kolumną motocykli jadących jeden za drugim. Natychmiast by mu się pewnie punkt widzenia zmienił i by kazał motocyklom wypierdalać. Trzeba będzie kiedyś taką akcję w Wawie zorganizować

Także gdy motocykl dopcha się już do świateł, to na zielonym znika. Najczęściej jest już na następnych światłach, gdy samochód który był z tyłu zaczął dopiero ruszać

X.

PS. Co do wymuszających motocyklistów, na moim yt jest parę filmików, tyle że z samochodami w roli głównej

nikt normalny nie kaze motocyklistom ustawiać się w korku

https://www.youtube.com/watch?v=I76yukUS96I
wszystko idealnie, kierowcy w większości ustępują ty jedziesz spokojnie, ale od 1:35 zaczyna się punktowanie ciebie, manewrujesz na ciągłej, na wysepce, niebezpieczne manewry i odległości, wymuszanie, ja wiem że to drobnostka ale pomyśl o tych setkach kierowców w korku, którzy mogą źle zareagować, głównie powinieneś pilnować lini ciągłej, która pozwala na wymijanie ale nie na przekraczanie jej, po coś ją zrobili i obowiązuje nawet w korku.

Mendol, wyjaśniałem ci w jednym z postów że jeśli kierowca otrze się o tragedie ( np śmiertelny wypadek ) zmienia podejście do swojej wiary w auto i umiejętności, dlatego następnym razem pomyśl jak będziesz kurwił na kierowce, który jedzie przepisowo na ograniczeniu 40.

Nie ma czegoś takiego jak "łamię przepisy ale jeżdżę bezpiecznie", sam nie jestem święty ale...

Ale co? Łamiesz przepisy, ale mniej? Nie ma w Polsce przepisowo jeżdżących kierowców. Ani jednego. Czymkolwiek by nie jechali.

X.

jak sie ociera o tragedie to:
a. nie powinien w ogole wsiadac do samochodu
b. powinien wziac kilkanascie/dziesiat dodatkowych lekcji nauki jazdy (sa szkoly doszkalajace, trenujace, uczace zachowan w roznych sytuacjach)
takze prosze cie embe, nie pierdol mi o jezdzacych 40km/h bo sie ociera, tym bardziej, ze to pewnie ulamek kierowcow.
i tak bede kurwil, jak rusza ze swiatel po 5sec zanim znajdzie bieg, a potem przejezdza 30km/h przez skrzyzowanie.

pisalem juz o tym.

http://www.youtube.com/watch?v=t2JVs1Tk ... mLLPLun_Sw

co do motocykli to chyba jednak cross > all ;]

czyli jak ktoś jeździ przepisowo to ma tyle się uczyć by wreszcie mógł jeździć nie przepisowo, ty czytasz swoje i czyjeś posty ?

a ty jezdzisz czy tak smecisz?
sa miejsca gdzie trzeba jezdzic zgodnie z przepisami.
ale polowa znakow/nakazow/ograniczen w naszym kraju jest postawiona z dupy.
ma sie tyle uczyc zeby dostosowac jazde do sytuacji na drodze, a nie przepisow.
ta, czytam twoje posty i nie moge uwierzyc, ze tak zdziadziales.

Ale po co się doszkalać? Przecież w tym kraju są sami mistrzowie kierownicy (dopóki w coś/kogoś nie przyjebią albo nie spadnie deszcz/śnieg)

mendol i jego kryzys wieku średniego

kryzys to mam jak ciebie czytam

https://www.youtube.com/watch?v=L88LPYP6hB0

Ja dobrze widzę, że koleś nie ma hamulców? Jeszcze słuchawki na uszach? Poruszając się po drodze? To jakiś samobójca.

To, że nie ma hamulców i ma słuchawki to pół biedy. Ale za to, że spierdolił to mu to ostre powinni w dupie zaparkować.

no co? Chcial dobrze - zeby korek byl krotszy