wez spierdalaj.
tak, mam wierzyc moze, ze to polskie house of cards i tak powinno byc i są zajebisci.

Ja pindole...GW masakruje sie samo widze. Serio ktos moze to czytac i nie jebnac facepalm?

Zrzec się immunitetu może tylko państwo wysyłające przedstawiciela dyplomatycznego.

Marek oczywiście standardowo bredzi coś o procesach sądowych i zabójstwie, ale nie ma sensu zwracać uwagi, bo powie, że sapie się o literówki, a tak po prawdzie to cała sprawa i tak gówno go obchodzi.

http://wmeritum.pl/narodowiec-zatrzyman ... no-zarzut/

ja pierdole, co za balwany w tej policji i prokuraturze pracuja?
Najgorzej, ze tego betonu nie ruszysz...moga zrobic z Toba co chca.

https://www.youtube.com/watch?v=KzgrIoS ... lf46eTcTAQ

Dziambor...tez pozytywnie w uj. Idzie nowe.

Bo my jestesmy tacy cywilizowani
Dlatego mimo wszystko jak sobie ukraincy chodza z flagami UPA to dla nas gitara bo jestesmy tolerancyjni ;p

btw. moglby ktos Korwinowi redagować teksty na blogu ;S
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2009/1 ... losowania/

Państwo raczej zrzec się immunitetu nie może, bo go nie ma.

A sama sprawa obchodzi mnie dokładnie tyle co Ciebie. W końcu to nie była ani moja ani Twoja babcia. Tak jak napisałem, mi jest jedynie wstyd za tą republikę bananową usytuowaną w centrum europy z której pochodzę.
Ale owszem można pozamiatać takie brudki pod dywan i udawać, że świetnie nam idzie gonienie zachodu.
Uniewinniliśmy łapówkarę bo z partii rządzącej której udowodniono wzięcie pieniedzy, dlaczego mamy mieć jakieś pretensje do szanowanego pana ambasadora który przejechał na przejściu dla pieszych jakąś babinkę. I tak stara była, a może nasze stosunki dyplomatyczne by ucierpiały jakbyśmy zechcieli dochodzić sprawiedliwości.
Przecież tu chodziło jedynie o szybkie zatuszowanie incydentu. Banan na biało-czerwonym tle.

Państwo wysyłające posiada wyłączne uprawnienie do tego.

Artykuł 32 Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych:

1. Państwo wysyłające może zrzec się immunitetu jurysdykcyjnego swoich przedstawicieli dyplomatycznych oraz osób korzystających z immunitetu na podstawie artykułu 37.


jeśli to cię pocieszy, to jakby ją potrąciła opozycja prawdopodobnie też rozeszłoby się po kościach
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,opage, ... aid=113133

tylko jebane betony mogą porównywać dwie różne sprawy


Co do pierwszej sytuacji to sąd powinien wydac wyrok zgodnie z prawem bez sugerowania się immunitetem, a to że finalnie chroni go immunitet to osobna sprawa, gościu ma takie samo prawo jak tysiące mandatów i przewinień "anulowanych" przez naszych polityków z immunitetami.

Zgodnie z prawem to sąd nie mógłby wydać wyroku, bo personel dyplomatyczny nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych. Na tym, sam rozumiesz, między innymi polega immunitet, który nie jest osobną sprawą.

Rozumiem, że Polska przestałaby być republiką bananową jakbyśmy naruszyli przepisy KPK i prawa międzynarodowego i wydawali kasę na postępowanie, które w ogóle nie powinno się toczyć

embe - ale w republikach bananowych prawo jest giętke i każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie w zależności od powiązań politycznych, rangi państwowej etc. Sprawiedliwość nie jest żadnym priorytetem.

Junkier - napisałeś wyraźnie że "państwo może zrzec sie immunitetu". No to niech sie zrzeka.
A polska przestałaby być republiką bananową jakby chociaż spróbowała określić kto w tym wypadku zawinił. Ale nie próbowała - wolała zatuszować i puścić w zapomnienie całą sprawę.

Próbowała, po prostu ustalenia nie zgadzają ci się z twoją wizją świata. Więc na pewno korupcja, układy i republiki bananowe.

rotfl, to napisz do Kuwejtu, żeby się zrzekli

Junkier, ale sąd nie może wydawać wyroku, który winę przerzuca na inna osobę, mi tam wisi immunitet bo do tego one są by chronić, ja dostrzegam problem po stronie sądu, w takim przypadku jeśli to faktycznie była wina kierującego samochodem to ma immunitet i po sprawie, a nie że przez to że ma immunitet winę przerzuca się na poszkodowanego.

Nie znam się na prawie ale w tym przypadku to raczej banalne, nie da się ukryć że śmierdzi bananem.

Próbowała nie udzielając zgody na powołanie drugiego biegłego, po tym jak opinia pierwszego jest wyraźnie z dupy? rotfl Junkier..
Gdyby sprawa była rzeczywiście klarowna nie byłoby problemu z zasięgnieciem opinii nawet kilku biegłych by dowiedzieć sie jak naprawdę wyglądał ten wypadek i po której stronie jest wina. Jak widać państwu zależało by sprawę zakończyć tak a nie inaczej.

Facet który nawet nie próbował hamować, facet który w pierwszym impulsie uciekł z miejsca wypadku, pies który wciagnął babcię pod koła a mimo to tylko babcia została poturbowana + odmowa na powołanie drugiego biegłego - ty naprawdę tą całę sprawę uznajesz jako jasną klarowną i jednoznaczną czy betonisz jak debil?

Dokładnie embe - chuj z immunitetem. Szkoda tylko że prawdopodobnie zwalono winę na staruszkę, tylko dlatego, ze facet który w nią wjechał miał immunitet.

Boże ale sąd nie wydał żadnego wyroku. Postępowanie przygotowawcze umorzyła prokuratura. I teraz rodzinie przysługuje zażalenie do sądu.

Oczywiście możliwe jest, że po prostu zatuszowano sprawę. Nie mam dostępu do akt sprawy, nie czytałem opinii biegłego. Wersję przedstawioną przez pismaki puszczam mimo uszu. Natomiast wrzucanie jakiegos artykulu i lamentowanie o republice bananowej bo ustalenia prokuratury nie pasuja do mojej wizji swiata BO PRZECIEZ STARUSZKI NIE MOGA ZOSTAC POTRACONE Z WLASNEJ WINY jest po prostu słabe.

Przeciez ty nawet nie wiesz jakie sa przeslanki powolywania drugiego bieglego w postepowaniu karnym. Rotfl Marek.
Czytałeś tą opinię? Nie, ale na pewno jest z dupy, bo tak twierdzi pełnomocnik rodziny. Oczywiście może tak być, tylko eeeee wiesz, jemu płacą za mówienie takich rzeczy.
Na szczęście są jeszcze sądy w Krakowie i może złożyć zażalenie na postanowienie prokuratury.

hehe jaki ból dupy

szkoda ze nie ma juz middle ages , publiczne egzekucje > dzisiejsze media

Junkier - a Ty w ogole czytales ten artykul czy od tak sobie piszesz? Dla mnie sprawa jest smieszna - bo jak pieszy moze byc winny tego, ze ktos go rozjechal na pasach? Do tego przez kierowce, ktory nawet nie probowal hamowac i uciekl z miejsca wypadku? Dobrze ze byl pies na ktorego karby mozna bylo zwalic wciagniecie staruszki na pasy i biegly ktory stanowczo stwierdzil, ze cala akcja to byly ulamki sekundy, a kierowca ktory oczywiscie jechal z maksymalnie dopuszczona predkoscia nie zdazyl nawet depnac na hamulec, bo by sie nam stosunki z Kuwejtem pomerdaly. A staruszka i tak by juz przeciez dlugo nie pociagnela. No i fajnie, ze prokuraturze nikt nie placi..
[banan]

Masz absolutną racje, dlatego zawsze wbiegam na pasy nawet jak widzę nadjeżdżający z dużą prędkością samochód. Tobie radze zrobić to samo, na pewno kilka osób z tego forum by się ucieszyło /facepalm

Dobrze posłuchaj matołku:
1. Osoby z immunitetem dyplomatycznym nie można zatrzymać, nie można przesłuchać.
2. Sprawa musi się odbyć więc bez jego udziału jeżeli sam się nie stawi, a brane pod uwagę są wówczas dowody i zeznania świadków.
3. W przypadku wtargnięcie na jezdnię winę zawsze ponosi pieszy. Zawsze kurwa.
4. Jak kierowca ma hamować skoro przed maskę wpada mu jakieś cielsko?
5. Biegły może określić czy uderzył frontem, czy bokiem bardzo prosto - na podstawie zapisów z monitoringu po zdarzeniu gdzie widzi uszkodzenia samochodu. Lub nawet z samego zdarzenia jeżeli takie są.
6. Sprawca złożył wyjaśnienia dlaczego uciekł z miejsca zdarzenia i jako osoba objęta immunitetem miała takie prawo.

7. W każdym cywilizowanym kraju procedura byłaby dokładnie taka sama. W absolutnie każdym.

Jesteśmy republiką bananową z zupełnie innych względów. Akurat w tym przypadku nie ma co się dopatrywać nieprawidłowości, bo ich nie ma.