Zamiast tego V60 warto spróbować Kality. A w ogóle polecam Aeropress. Prostszy i szybszy w przygotowaniu niż standardowy drip. Do tego przenośny młynek Porlexa i można działać.

turecka kawa jest gotowana w tygielku bardzo długo, taka odparowana smole mocno słodzoną tez można pic

W wojsku piła MAŁĄ CZARNĄ z Biedronki za 2.99 1kg kawy był to była moc qrwau, bez 3 łyżeczek cukry nawet łyczka nie przeżyłeś

Ja jestem ignorantem kawowym (Yerba!), więc niech mi ktoś wyjaśni - czym różni ten hipsterski filtr za 100zł od zwykłej paczki papierowych filtrów z tesco za 5zł?

Filtry (100 szt) kosztują 20 zł. Są nieco grubsze (w zależności od dripera). Za 100 zeta masz, nazwijmy to umownie, porcelanowe urządzenia do zaparzania kawy "mejd in dżapan"

Cukier praktycznie zabija smak czegokolwiek.

to dziwne, bo jak dla mnie to zmienia smak, ale nie zabija.
zreszta lubie chinskie.

Lavazza to jedna z najlepszych włoskich kaw, co wy pierdolicie ?

Ja mam takie cus do Lavazzy

O gustach się nie dyskutuje

Też ją bardzo lubię.

O jakich gustach? Lavazza to tania arabica, często źle zmielona, sprzedawana powyżej wartości z przyczyn czysto marketingowych. W porównaniu do jakichś Jacobs czy Tchibo może i lepsza, ale to tyle.

Ja od lat jestem wierny Dallmayr.

Można kupić Lavazzę w ziarnach. Można też przyjąć, że każda kupiona kawa mielona jest zmielona źle. Ale jeśli komuś smakuje to dlaczego mam na siłę kogoś przekonywać, że pije chłam? Grunt, że jemu smakuje i jest zadowolony z tego co pije.

Najlepszą kawę piłem w Belgii w Włoskiej restauracji. Ale nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywała. Wiem że była z Ekwadoru i dawała czadu
Oczywiście parzone z ekspresu o wartości 12tyś EUR robiło swoje - poświęciłbym całą meblościankę jakbym go dostał w prezencie i parzył sobie kawę siedząc na kompie.

Najlepsza kawa jest w Wietnamie nooby. Mam namiar na goscia od ktorego kupowalem ale ciagle nie moge sie zebac zeby sciagnac wieksza partie.

No dobra, ale skad ziarna biora? Afryka czy Ameryka płd ?

Wystarczy porównać mielenie Illy i widać różnicę. Lavazza to za granicą marketowa pólka jak u nas Tchibo. W Polsce się z niej robi jakiś luksus chyba, po 20PLN+ za paczkę.

Swoja maja. To drugi pod wzgledem wielkosci eksporter na swiecie.

Illy, tez bardzo dobra włoska kawa

Illy też nie jest niczym specjalnym, ale mają fajne filiżanki. Nie miałem możliwości porównania mielonki z Lavazzy i Illy, bo nie kupuję kawy innej niż w ziarnach, ale ogólnie fascynacja włoskimi mieszankami przeszła mi już dawno. Ale prawdą jest, że jest masa lepszych włoskich palarni niż te topowe u nas jak właśnie Lavazza, Illy, Segafredo itp. Wystarczy wspomnieć La Brasilianę, Mesetę, Pellini.