embe napisał(a):
ale nie mówimy o realnym podatku bo tym jest obciążona też szara strefa
naiwne stwierdzenie to że jeśli zmniejszy się ciut podatek to szara strefa zacznie go płacić, szara strefa unika nie tylko podatku dochodowego ale i vat, zus, koszty zatrudnienia, socjal z tym związany, a nawet często zwykłe lenistwo bo sie nie chce załatwiać papierów dla pomocnika na budowe
nasi politycy wiedzą że dawcą kasy do budżetu jest te 90% z najniższymi zarobkami i zmniejszanie im podatku czy zwiększanie kwoty nieopodatkowanej to strzał w stopę, a szara strefa co najwyżej przesiądzie się na 1/100 etatu, a zatrudniający zwiększy odpisy itd
piszę jedynie o podatku dochodowym + stałych obowiązkowych "składkach" w stylu "czy się stoi czy się leży 1500 się państwu należy" - jak ZUS. Do tego dochodzą różnice w naliczaniu należnego podatku - np. w UK zakup towaru wrzucasz sobie normalnie w koszta. Dopiero jak towar sprzedaż to zarabiasz (lub tracisz
Mi się wydaje, że gdyby ludzie płacąc tak jak na zachodzie przy średnich zarobkach realnie ~10% zamiast połowę tego co zarobią woleliby pracować legalnie i mieć ubezpieczenie, opłaconą składkę emerytalną, po prostu spokojną głowę niż kombinować.
Zresztą nie trzeba żadnych podatków w Polsce obniżać. Bo tu akurat prasa ma rację i te są na poziomie europejskim. Należy zlikwidować ZUS dla przedsiębiorstw i podnieść kwotę wolną od podatku przynajmniej 10-krotnie. To obniży realny podatek do poziomu kilku najwyżej kilkunastu procent z kilkudziesięciu.
Szara strefa się skurczy, konsumpcja skoczy - wpływy z VATu skoczą i kilkadziesiąt tys. polskich firm które już z działalnością wyemigrowały do krajów gdzie ich państwo nie okrada być może wróci płacić podatki w PL.