The Leftovers dopiero się rozkręca (trzy odcinki obejrzane) czy dalej ma być takie o niczym?

Raczej nie spodziewalbym sie zadnego rozkrecenia, ale mi sie podoba klimat i gra aktorow. Po true detective to dla mnie najciekawszy serial tego roku. Cala reszta premier to taka serialowa klasa B.

Póki co to klasą B/C jest właśnie leftovers. Miałem nadzieję na takie nowe The 4400, ale widać, że chuj z tego wyszedł straszny.

Daj się serialowi rozkręcić. Póki co, od kilku odcinków powoli wprowadzają w temat. Mi ogląda się nieźle, szczególnie fajna jest ta wszechobecna tajemniczość

X.

Ja osobiście uważam, że ten serial to po prostu eksperyment w stylu ilu widzów można zdobyć i utrzymać w oparciu o motyw tajemnicy, bo poza tym serial jest nudny jak flaki z olejem.
Dużo seriali korzystało z tego motywu. Na przykład Twin peaks, którego osnową była śmierć nastolatki. Sprawę rozwiązali a serial anulowali. Tutaj nie mamy nic oprócz samych pytań i zagadek. Zobaczymy jaką osiągnie oglądalność. Bój się Boga jeśli wysoką bo wtedy będziemy mieli tylko mroczne tajemnice i twisty zamiast normalnej fabuły...

czyli co? Leftovers to taki kolejny The Lost?

Twinpeaks byl mega.



Lost byl duzo lepszy mimo wszystko (przynajmniej pierwsze sezony).

no od Lost się zaczęła moda na seriale. Na podobnej zasadzie jak "WoW was the first mmorpg"

Kolejny slaby odcinek The Last Ship. Smierdzi cancellem.

Nie bedzie cancela. Moim zdaniem drugi sezon maja jak w banku. Ameykanom sie podobaja takie patriotyczne pierdy, na imdb oceny przyzwoite, ogladalonosc dobra. Obejrze pewnie seozon do konca, ale dla nieamerykanina malo strawna pozycja.

Nowy serial o zombi:

https://www.youtube.com/watch?v=LMdvVh89wN8

nie było mniej komediowych aktorów?

Serial od SyFy..really?

spoko, imo

to SyFy więc może być tragedia a może dać się oglądać.
Dominion robi się spoko.

Co za porażką sie zrobiły Suits kompletną. Zero zajebistości, full whine mode.

Ostatni odcinek porażka? Pierwsze 6 były spoko na normalnym suitsowym poziomie.

Caly sezon takie sranie w banie jest.

Formula sie im powoli wyczerpuje, imho. Jest jeszcze ktos, kto nie wie, ze Mike nie byl w Harvardzie? A poza tym to ciagle to samo, na tych samych zasadach. Niby serial o prawnikach, ale porownujamy to z takim The Good Wife i Suits wypada przy tym zalosnie. Jak na razie ten serial ratuje tylko Luis, ale jak nie rusza z kopyta to se pewnie dam luz po tym sezonie.

e tam spoko, dobrze sie oglada moglbym byc prawnikiem w stanach.