embe napisał(a):
ale pracują często za wynagrodzenie nie wiele większe jak sam zus, więc ta szara strefa daje wymierne korzyści dla państwa, dla polityków już nie bo nie płacą im podatków i zus
nikt u nas nie ruszy placem do pracy na czarno za 1 tysiąc złotych
Cytuj:
- Jeżdżę dwa razy w roku do pracy w Holandii - mówi nam Rafał. Na początku jest oszczędny w słowach, ale w końcu przełamuje się i słyszymy więcej szczegółów. - W sumie za granicą spędzam łącznie nawet 7 miesięcy w roku. I tak już od 5 lat. Raz pracuję na budowach, a raz zbieram kwiaty - opowiada.
Pierwszą pracę załatwił mu kolega, razem jeżdżą cały czas. Na miejscu spotykają się z Polakami, którzy w Holandii prowadzą legalną firmę budowlaną, ale aby zaoszczędzić zatrudniają rodaków "na czarno".
- Dlaczego nie chcesz pracować legalnie w Holandii? - pytamy. - Zarabiałbym mniej - ucina.
Cytuj:
Jego słowa potwierdza Rafał. - W ubiegłym roku wykończyliśmy z kolegami chyba z pięć mieszkań w Warszawie. Akurat czekałem na następny wyjazd "na kwiaty" - opowiada. Zarobił wtedy 5 tys., pracował łącznie przez 6 tygodni. W Holandii - jak mówi - wyciągnąłby przynajmniej dwa razy tyle. I tak puchnie szara strefa.
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,904 ... .html?as=1