embe napisał(a):
Troszkę mnie dziwi że ukraina tak słabo sobie radzi, mimo że to wojna ukrainy z rosją to jednak rosja nie angażuje tam za wiele swoich sił, nie znam sytuacji ale jak się napieprzali i mieli kłopoty to w tym samym czasie w kijowie mieli defiladę.
- Armia Ukrainy była okropnie niedoinwestowana przez ostatnie 20 lat. Kraje Europy Srodkowej, Rosja czy nawet Bialorus to przy Ukrainie przyklady wspanialego fianansowanie sil zbrojnych.
Armia Ukrainy odiedziczyla mase dobrego sprzetu po ZSRR (duzo lepszego od sprzetu Ludowego WP), i spore zaklady produkcyjno-remontowe. No, ale brak kasy i olbrzymia korupcja w tej wschodnio europejskiej oligarchii doprowadzila do zapasci, rozprezenia, niszczenia sprzetu.
- Tzw. 'wsparcie' lezy i kwiczy w Armii Ukrainy - slabe srodki lacznosci i dowodzenia + rozformowanie wielu jednostek wsparcia jak np. kompanie remontowe ze wzgledu oszczednosci.
- Strata czesci sprzetu z baz i jednostek na Krymie.
- Strata czesci zolnierzy i dowodcow, ktorzy przylaczyli sie do rebelii lub zostali odsunieci jako 'niepewni'. Zreszta nie tylko z regularnej Armii, ale tez z niektorych jednostek policyjnych i MSW z Donbasu czy Krymu.
- Pospiech - Ukraina jest bankrutem, oni ekonomicznie nie dadza rady ciagnac tego konfliktu na dluzsza mete. Jezeli sie nie zakonczy przed zima to sa w dupie. Pospech jednakze sprzyja zbytniemu wyforsowaniu sie do przodu, zbyt malymi rezerwami no i potem mamy 'kotły'
- Kto wie jaki agentura i/lub skrywana sympatia do Rosji czesci wojskowych lub politykow/urzednikow moze miec wplyw.
- Jednostki ochotnicze czy jednostki oligarchow - pewnie sa i bitne - szczegolnie ochotnicy, ale z wyszkoleniem to moze byc slabo.
- Zolnierze z poboru - podejrzewam, ze spora czesc Ukraincow ma zarowno byly pro-rosyjski jak i obecny pro-zachodni rzad gleboko w dupie, biorac pod uwage system polityczno-ekonomiczny Ukrainy i nie chce walczyc, co pwooduje ze morale czesci pooborwych moze byc slabe.
- Pamietajmy, ze Ukraina to nie jest kraj mononarodowosciowy, ludnosci raczej byla ruchana mocno przez ostatne 25 lat, a obecny konflikt to nie jest zwykla inwazja z zewnatrz. To rzutuje na efektywnosci walki.