Highlander napisał(a):
Moim zdaniem to co jemy to straszliwy syf, a najgorsze, żeby tego uniknąć to trzebaby wszystko robic samemu albo mieć kogos zaufanego (ale jak sąsiad pizga pestycydami za plotem to może i tak wiele nie pomóc).
co najwyżej to może nasrać do tej jarzynki, pestycydy to legendy
Highlander napisał(a):
I o ile często żremy to czego nie chcemy np. duże ilości glutenu (ponoc obecny chleb ma go więcej 40krotnie od tego co "kiedyś"),
nie ma więcej jak dawniej ponieważ duże ilości glutenu utrudniają wyrób pieczywa, podobnie jest z polepszaczami, nie stosuje się w tanim pieczywie, a jesli już to jest to gluten dodawany do mąki o niskiej zawartości ale to było stosowane od zawsze, a polepszacze to jedynie plota by móc sprzedawać tradycyjny chleb po 10zł/kg, na początek odzwyczaić się od pieczywa marketowego, które faktycznie jest pełne syfu
Highlander napisał(a):
Niedobory mogą spowodować niezle spustoszenie. Jak sobie pomyslalem w jaki sposób dostarczam naturalnie Magnez, Witamine D, czy nawet kwasy Omega to stwierdziłem, ze mało w chuj.
ale większość suplementów i tak nie jest przyswajana przez organizm tylko wydalana, więc ponownie kasa kasa kasa
Highlander napisał(a):
Z jednej strony fajnie, ze niby wszystko dostępne i taniej itp. tylko czy na dłuższą metę to nam jednak nie szkodzi. W każdym razie uważam, ze dieta ma bardzo duże znaczenie, tylko gdzie tu szukac czasu na to by się w to jeszcze zaglebiac. Nie sprawdziłem tego ale mam wrazenie, ze np. w takim USA, gdzie wszystko jest jeszcze bardziej sztuczne to te rzadkie choroby występują jeszcze częściej.
Po czym stwierdzasz że jest sztuczniej u nich ?