mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2900 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 145  Następna strona
Autor Wiadomość
***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 12:32 
Cytuj  
2x z plebsu to dalej plebs. Sry~ :< /mareczek mode. Świetnie pasujesz na korposzuczura.


_________________
Χ Ξ Σ

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 18:49 
Cytuj  
dzisiaj fajny dżołk na sadisticu widziałem, zaraz spróbuję znaleźć ;)
http://sdstc.pl/popular/

Taka refleksja z czasów, jak jeszcze byłem zielony i szukałem roboty w Polsce.

Pierwsza praca w Polsce, etapy.

1. Dzwonisz i jesteś proszony o przysłanie CV i listu motywacyjnego. Wysyłasz CV i list motywacyjny, w którym piszesz jak bardzo cię pociąga praca w fabryce, na magazynie, albo przy wożeniu pizzy. Rozpisujesz się o tym jak chcesz się samorealizować przy przekładaniu kartonowych pudełek z palety, kilkukrotnie podkreślasz że wynagrodzenie nie jest najważniejsze, oraz chcesz być częścią zespołu i wykonywać ambitne zadania typu wkładanie placków do pudełek i wożenie ich na skuterze. Jeśli użyłeś odpowiednią ilość wazeliny i odpowiednio głęboko wlazłeś w dupę rekrutującego, to może do ciebie zadzwonią.

2. Rozmowa. W Polsce panuje taka tendencja, że im bardziej podrzędna, gówniana i nie stroniąca od lewizny i krętactw firma, tym większą otoczkę profesjonalizmu próbuje wokół siebie tworzyć. Raz w firmie wciskającej dekodery polsatu miałem rozmowę z "prezesem", czyli ubranym w garnitur, na oko 18-latkiem, z kilogramem brylantyny na głowie, posadzonym za biurkiem, zza którego ledwo wystaje :D No więc idziesz na rozmowę, która bardziej przypomina teatrzyk. Znowu musisz nawłazić w dupę, powiedzieć jak to praca w magazynie jest dla ciebie szczytem marzeń i że widzisz swoją przyszłość przy palecie, z kartonami w rękach. Mówią ci, że jesteś ch*jowy i nie masz doświadczenia (no łał k***a, CV czytaliście? Mówimy o osobach zaraz po szkole) i że mimo wszystko cię zatrudnią, przy czym dają ci do zrozumienia jak wielką łaskę ci robią i jak bardzo powinieneś ich całować po dupach. Kwestia wynagrodzenia jest tematem tabu, pytanie o nie jest niemal obrazą dla osoby, która prowadzi z tobą rozmowę. No ale jak już to ustalicie, to umowa. Pierdylion stron i wch*jdylion gwiazdek na każdej, a pod gwiazdkami taka czcionka, że bez lupy ani rusz. Gdy zaczynasz czytać umowę, nagle okazuje się, że osoba prowadząca rozmowę cierpi na koklusz... Zaczyna prychać, kasłać, chrumkać, chrząkać i patrzeć na ciebie z wyrzutem, że przez to że czytasz umowę, rozmowa się przedłuża. Wtedy młoda osoba, której zależy na pracy i z tego względu nie chce wk***iać rekrutującego, podpisuje umowę bez czytania. I tym przypieczętowuje swój marny los, o czym za chwilę.

3. Pracujesz. Mija miesiąc i przychodzi do płacenia. Szef mówi ci, że pierwszy miesiąc to niepłatny okres szkoleniowy i że niestety nie nadajesz się do tej roboty i dziękuje ci na współpracę. Na twoje protesty odpowiada: "Ależ było napisane w umowie, TRZEBA BYŁO CZYTAĆ!" - mówi ta sama osoba, która dostała ataku kokluszu.
Reasumując, zostałeś wyr*chany, prawo nie jest po twojej stronie i gówno możesz.


Praca w Anglii.

1. Dzwonisz i pytasz. Mówią w jakim dniu i o której godzinie oraz pytają, czy ci pasuje.

2. Przychodzisz na rozmowę, gdzie najzwyczajniej w świecie gadasz ze swoim przyszłym pracodawcą. Kwestia wynagrodzenia podana jest jasno, wprost i od razu. Jak mówisz "ale wie pan, że nie mam doświadczenia", dostajesz odpowiedź w stylu "nie szkodzi, wszystkiego cię nauczymy", "nie szkodzi, każdy kiedyś zaczynał". Po ustaleniu wszystkich innych kwestii, które w Polsce podobnie jak wynagrodzenie są tematem tabu (czyli ilość godzin w tygodniu, zakres obowiązków, zmiany, dni wolne, urlop, itd.) dostajesz umowę - krótka, zwięzłą i przejrzystą. Zatrudniający pyta, czy wszystko na pewno rozumiesz.

3. Pracujesz. Nikt nie próbuje cię wydymać. W razie czego, prawo i tak jest po twojej stronie.


oczywiście naginanie rzeczywistości i totalna nieprawda. Jest wręcz przeciwnie, zresztą w Polsce, a tym bardziej na tak ekskluzywnym forum mmorpg to panie same doktory IT, które w miesiącu potrafią nawet 5 progów przekroczyć i absolutnie takiej elity to nie dotyczy.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 18:58 
Cytuj  
No, wersja PL od 1 do 3 mnie akurat za bardzo nie dotyczyla. Moze pare elementow.
chociaz przyznam, ze bylem na kilku rozmowach na 'doradce finansowego' z otoczką pseudoprofesjonalizmu, ale smierdzialo na kilometr.

Taa i to gadanie jak to prawo stoi po stronie pracodawcy :roll:

alda cos pisal, ze oferte w Łodzi dostal
http://praca.owi.pl/ogloszenie/Praca_ja ... ka,1044896
;d


_________________
.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2018
Dołączył(a): 16.11.2001
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 21:05 
Cytuj  
Ja do końca życia będę wspominał jedną z rozmów - moja przyszła szefowa zaprasza do pokoju, sadza mnie na krześle, sięga do CV po czym mówi:

- jest Pan 5 z kolei, ja mam koszmarnego kaca i nie chce mi się już tu siedzieć. Chce Pan pracować?
- ja na to w szoku - tak.
- za ile?
- tu idzie stawka.
- dam panu 1,5 raza więcej bo na tym stanowisku się tyle zarabia, do zobaczenia za tydzień, idę się porzygać. I proszę się nie dziwić, Pana też to czeka. Ciężkie jest życie w szkoleniach.

już.

*
Avatar użytkownika

Posty: 6496
Dołączył(a): 17.01.2005
Offline
PostNapisane: 11 wrz 2014, 21:26 
Cytuj  
@up

Hehe no ja w sumie powiem, moja ostatnia rozmowa w firmie skończyła się na Diablo III, fantastyce i s/f :)

Teraz pracuje w tej firmie ;)


_________________
Obrazek

**
Avatar użytkownika

Posty: 9587
Dołączył(a): 9.02.2004
Offline
PostNapisane: 12 wrz 2014, 08:12 
Cytuj  
Shador von Dal napisał(a):
@up

Hehe no ja w sumie powiem, moja ostatnia rozmowa w firmie skończyła się na Diablo III, fantastyce i s/f :)

Teraz pracuje w tej firmie ;)


Shador gdzie pracujesz :D?

Ja tam w PL nie miałem "złych" rozmów aczkolwiek najlepiej wspominam rozmowę z pewnym dyrektorem z USA (firma ma filię w Kra). Koleś mógłby być moim Ojcem ale to była najbardziej luzacka rozmowa ever i w sumie poszła mi lepiej niż sądziłem :). Jedyna dziwna rozmowa to ta w poprzedniej firmie, gdzie miałem pytania jak na seniora a częśc była totalnie z dupy. Z racji tego, że poradziłem sobie dość dobrze z tymi pytaniami to szef pozwolił mi złożyć sobie dowolny zestaw komp. do pracy :D. Ta zazdrość w oczach adminów, gdy świeżak ma wypasioną maszyne a oni jadą na złomach :P.


_________________
Gramsajt.pl - głupawy blog o grach

*
Avatar użytkownika

Posty: 6496
Dołączył(a): 17.01.2005
Offline
PostNapisane: 12 wrz 2014, 10:05 
Cytuj  
@up

W firmie w której nowym pracownikom dają czapeczki z wiertełkiem na czubku głowy ;)


_________________
Obrazek

**

Posty: 275
Dołączył(a): 4.06.2008
Offline
PostNapisane: 13 wrz 2014, 18:41 
Cytuj  
biedronka? :D

*
Avatar użytkownika

Posty: 5072
Dołączył(a): 22.07.2007
Offline
PostNapisane: 16 wrz 2014, 10:17 
Cytuj  
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... F140919600

Koreańska etyka pracy :D

******

Posty: 4303
Dołączył(a): 27.04.2005
Offline
PostNapisane: 17 wrz 2014, 12:02 
Cytuj  
Miałem rozmowę wczoraj z jakąś niewydarzoną babką. Pyta się czemu mam takie krótkie okresy zatrudnienia. Myślę sobie - przecież po to zaznaczyłem przy każdym stanowisku rodzaj umowy by uniknąć tego rodzaju nudnych pytań. Postanowiłem jej wytłumaczyć wszystko a ona do mnie, że ją zagaduję. Na dodatek opis obowiązków, który mi podała za cholerę nie miał się do tego z ogłoszenia. Oczywiście kilkanaście osób już przerobiła i pod koniec miesiąca informacja zwrotna. Tak, tak.

Robię sobie teraz na tej fusze ze znajomym i jest naprawdę super. Robota fizyczna jest dużo bardziej przyjemna niż użeranie się z ludźmi w obsłudze klienta na przykład.


_________________
We are all but specks of dust in the dream of the Grand Butterfly.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1283
Dołączył(a): 18.12.2007
Offline
PostNapisane: 17 wrz 2014, 12:56 
Cytuj  
no, dlatego ja lubię czasem sobie pojechać gdzieś i powymieniać pudełka w 'serwerowniach', można trochę odpocząć od czasem nudnawej pracy zdalnej i wziąć sprzęt w łapska

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 17 wrz 2014, 15:19 
Cytuj  
krzyk napisał(a):
Ja do końca życia będę wspominał jedną z rozmów - moja przyszła szefowa zaprasza do pokoju, sadza mnie na krześle, sięga do CV po czym mówi:

- jest Pan 5 z kolei, ja mam koszmarnego kaca i nie chce mi się już tu siedzieć. Chce Pan pracować?
- ja na to w szoku - tak.
- za ile?
- tu idzie stawka.
- dam panu 1,5 raza więcej bo na tym stanowisku się tyle zarabia, do zobaczenia za tydzień, idę się porzygać. I proszę się nie dziwić, Pana też to czeka. Ciężkie jest życie w szkoleniach.

już.


i co miala racje krzysiu? ;)


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 17 wrz 2014, 18:36 
Cytuj  
wodny, jestem po prostu zbyt zajebisty.


_________________
.

******

Posty: 4303
Dołączył(a): 27.04.2005
Offline
PostNapisane: 17 wrz 2014, 22:52 
Cytuj  
Highlander napisał(a):
wodny, jestem po prostu zbyt zajebisty.

Daj sobie siana, naprawdę. Lepiej napisz 100 razy mniej postów i zacznij pisać je z głową. Świat stanie się piękniejszy.

Nie jestem żadnym informatykiem, szukam na stanowiska niskie jakieś i tam tak wyglądają rozmowy kwalifikacyjne. Ja fajnych rozmów miałem dosłownie kilka. Reszta to klops pod względem przygotowania osoby rekrutującej lub przerost formy nad treścią.

Poza tym wyżej wymieniona babka nie chciała mi sprawdzać angielskiego, bo jestem po filologii. Od razu bym taką wyrzucił jakby dla mnie pracowała. Znajomość języków trzeba zawsze sprawdzać. Zawsze.


_________________
We are all but specks of dust in the dream of the Grand Butterfly.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 00:10 
Cytuj  
heh, widze, ze sie juz zaczynasz wkurzac ;) Ale ja pisalem pol zartem, pol serio. Moze jestes gdzies pomiedzy?

Aplikujesz na cos niskiego, nie wiem jak bardzo, ale pamietaj, ze niektorzy nie lubia zatrudniac kogos lepszego od nich w jakiejs dziedzinie. Wiec, moze nie musisz tak bardzo blyszczec tym angielskim. Jak ja dostalem swoja robote to jestem pewien, ze byli ode mnie lepsi pod wzgledem np. angielskiego kandydaci. Na szczescie jestem teraz w innym dziale.

Masz fuche, aplikujesz na cos niskiego to idz na luzie albo czasem z marszu.
I aplikuj na wszystko co Cie interesuje bez specjalnego doswiadczenia. I przegladaj asystent/junior stanowiska itp.

A poza tym, jak skonczysz fuche, wyjedz.

A przebranzowic sie zawsze na cos mozesz.


_________________
.

******

Posty: 4303
Dołączył(a): 27.04.2005
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 00:23 
Cytuj  
Teraz fucha najważniejsza i składanie aplikacji.

Coś niskiego czyli jakieś prace biurowe, obsługa klienta, help desk. Jestem w chujowej sytuacji pod tym względem, bo jakieś doświadczenie i tego licencjata mam. Dla jednego pracodawcy to za dużo i pomyśli, że po kilku miechach ucieknę. Inny pracodawca będzie znowu mnie miał za nikogo. Muszę trafić na kogoś kto we mnie uwierzy. Innej opcji nie ma.

Ten wyjazd to świetny pomysł. Odłożę trochę kasy i może pojadę. W sumie nic mnie tutaj nie trzyma. Rodzice by się ucieszyli, że jednego pasożyta mniej.


_________________
We are all but specks of dust in the dream of the Grand Butterfly.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 07:11 
Cytuj  
Mozes tez szukac w logistyce, czasem wystarczy angielski i zdrowy rozsądek.

Nie musisz tez jechać na zawsze a moim zdaniem jest to bardzo dobre doświadczenie, cokolwiek bys tam robil.


_________________
.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1283
Dołączył(a): 18.12.2007
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 09:23 
Cytuj  
u mnie w korpo porozwieszali plakaty "znasz język? zacznij pracę w it" ;D ale to Bydgoszcz, więc nie wszystkim może odpowiadać ;)

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 10:17 
Cytuj  
Highlander napisał(a):
Mozes tez szukac w logistyce, czasem wystarczy angielski i zdrowy rozsądek.

Nie musisz tez jechać na zawsze a moim zdaniem jest to bardzo dobre doświadczenie, cokolwiek bys tam robil.


wlasnie High jak to jest z twoim fachem? , przyznam sie ze omijalem duzo ofert z serii "logistyka" i pochodne , nawet wydawaly sie pro robota ale mowilem sobie ze i tak nie ma to sensu bo co sie bede osmieszal bez expa


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 18 wrz 2014, 10:36 
Cytuj  
Zacząć ogolnie raczej łatwo. Logistyka bardzo szerokie pojęcie. Literatura ogolnie rozróżnia wiele pojęc ale zazwyczaj wszyscy wrzucają do jednego wora. Spedycja, zakupy, dystrybucja, zaopatrzenie produkcji, floty to różne pojęcia a niektórzy nawet pod logistykę podciągają planowanie produkcji. Nie mówiąc, że w samej spedycji jak ktoś zajmuje się przewozem łądunków niebezpiecznych to zupełnie inna bajka niż przewóz kartofli. Jak zresztą transport lotniczy, pociungi, auta, statki itp. itd. Ogólnie roboty w bród. Nie wiem w sumie gdzie najlepiej.

Ogolnie jak się czyta rozne rzeczy to calkiem pro i w ogole fajnie, ze można się tego i tamtego nauczyć itp. Ale realia są imo inne. Jeśli nie jesteś w jakiejś pro firmie w stylu Volkswagena to szybko nie ma już się czego uczyc. Bo się uczysz głównie przez doświadczenie wiec musisz mieć gdzie i od kogo. Bo jak czytasz o jakiś high end metodach zarządzania produkcji to często poczytasz o tym tylko w książkach ;)

No i tylko takie duże firmy są w stanie konkretniej zarobić. VW chyba czasem rzuca kwotami 11k brutto za specjaliste ds. logistyki. Z tym, ze im dalej to imo pachnie pro elo korposzczurstwem z dresscodem... No i czasem spedytorzy ok zarabiają co maja jeżyki ang, ger, rus ;) No i jakby się dalo to dobrze byłoby zacząć swoją firme handlową. Co lepsze firmy doceniają tez podejście, ze 'cos można zrobić lepiej' ale chyba częściej napotkasz beton w stylu "my od 10 lat zamawiamy 100 szt, bo tak" ;)

A najwięcej ofert jest pewnie dla kierowcow, którzy generalnie 10k brutto mogą zarabiać i nie raz dużo więcej niż biurkowcy. Ale to przejebana robota.

Ja siedze w niezbyt dużej firmie dystrybucyjnej, obecnie części zamienne do naszych produktów, reklamacje, organizacja blablabla.

Widzialem tez oferte dla logistyka w bazie w Afganistanie za sporo hajsu, może jedź planować konwoje hehe


_________________
.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2900 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77 ... 145  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.