Od nowego Robocopa lepszy byl nawet ten b-klasowy serial.

transcendencja - myslalem ze bedzie qpa i omijalem ale okazalo sie bardzo fajnym scifi jedynie koncowka strasznie skaszaniona pozatym naprawde fajny.

jeszcze powiedz, ze sie wzruszyles i poplakales;)
Przeciez to byla qpa, jakis melodramat, a sci-fi bylo tylko na dokladke.

Transcendencja to taka w miare zjadliwa bajeczka do obejrzenia z kobieta (mojej zonie sie podobal... w koncu J.D.).

no napisalem o tym ze koncowke zjebali. te cale melodrama wlasnie bylo dla mnie na dokladke bo pozatym fajnie sie ogladalo i nawet momentami glupawy scenariusz az tak nie razil.

no chyba ze podszedles do filmu jako melo ja wlasnie dlatego nie ogladalem dopoki nie uslyszalem ze fajne scifi.

Ten The Signal co polecał mrynar, fajny.

edit. a mi powiedziano bym transcendencji nie ogladal bo syf straszny, dlatego olalem ;p

fajny ale mi sie jednak trans podobal bardziej

The Secret Life of Walter Mitty - 8/10 przyjemnie sie oglada, jest tez pare smieszych momentow. Fajna rola Kristen Wiig.

Locke 2013, czyli Tom Hardy jedzie samochodem. (+ reklama BMW)
Moim zdaniem fajny film, inny niz zazwyczaj, taka rola chyba też do łatwych nie należy. Nie wiem też czy każdemu się spodoba, ale zapożyczę komentarz wychwalajacy:

A film świetny. Półtoragodzinne studium ludzkiego życia, ludzkich uczuć, relacji i namiętności, nietuzinkowe, bo rozgrywające się w jednym miejscu i dostosowujące długość filmu do czasu trwania tego, co się w nim dzieje (Hardy jedzie półtora godziny - i półtora godziny trwa film - to myk rzadki w kinie), na dodatek z fenomenalną rolą Hardy'ego. Niby nic się nie dzieje, a wciąga lepiej od wielu innych produkcji. Napisane rewelacyjnie. Każda linia dialogu jest wycyzelowana, buduje napięcie, atmosferę i dramat głównego bohatera (będący "dramatem zwykłego życia"). Gadki o cemencie - wbrew pozorom - są bardzo ważne, bo mówią wiele o charakterze głównego bohatera.
W sumie magia. Dałem 8, ale może powinienem dać 9. Wybitne kino.

Ciekawy jestem Child 44 i Mad Maxa z tomciem.

Byl taki film, nazywal sie baby sa jakies inne i to byl ostatni polski film na ktorym bylem w kinie. Wyleczyl mnie z wydawania pieniedzy tylko pop to zeby sie wkurwiac.

Taki film to lepiej w chacie obejrzeć, misię podobał.

No i sry, na polski film do kina....

ktos jakis dobry slasher widzial ostatnio? w stylu wrong turn czy tam piatek 13

Cabin in the Woods

stare, cos nowszego? znalzlem wczoraj jakis o big foot ale troche slaby

Dale and Tucker vs Evil

Nie wiem czy ktos podrzucal, ale mozna chyba obejrzec tu:
http://www.kinoman.tv/film/los-ultimos-dias-1

Jak na obecne czasy w kinie S-F to był dobry. Dzieki.

Zgadzam się.

no, a polecil mrynar, czyli nie tylko z 'wyrozniajacego' ubioru wyrosl.

może z sali samobojcow tez hehe

Do pewnego momentu ten film był interesujący. A potem stał się przewidywalny i nudny. I jeszcze sposób kręcenia...doh. Najgorsze elementy cechujące indyki władowane w ten film. Jeżeli ktoś chce obejrzeć indie sf to już lepiej załączyć Moon, Another Earth albo Sound of My Voice.