To moze i ja sie podziele spostrzeżeniami
12h na liczniku od piątku i dopiero przeszedłem Agrocentrum. Nie wiem, przeznaczyłem może z godzinę na tworzenie party? Jakoś chyba tak. Wyszło mi takie cudo jak, silny melas na maczugi (+ dźwiga stuff) z dodatkiem brutala i mechanika, gościu od shotgunów z (+ chyba dowódca) lockpickiem i na szyfry, gościu od karabinów z hackingiem i cwaniakiem no i snajper z pierwsza pomoca i chirugia. Z perspektywy tych 12h stwierdzam, ze moglbym sie spokojnie obejsc bez melasa ew. dac mu shotguny. Dwoch pierwszych npc ktory dolaczaja do nas na samym poczatku sa w porzadku, tylko pod tym wzgledem, ze maja wiekszy lvl (no ja Cie piernicze, Angela ile ma? 140hp w porownaniu do 30/40 startowych w mojej druzynie?) i lepiej rozwiniene skille poboczne.
Wrażenia po Agrocentrum? Mega zajebiste. Fajny plot i te opisy które drukują się w odpowiednich momentach i budują ciężki klimat
Dawno już tak się nie wkręciłem w grę, aż chce się czytać i iść dalej. Fajny jest też temat w jaki sposób stworzyli postacie w Agrocentrum, każdy ma zdanie na czyjś temat, coś się bierze z czegoś i ogólnie wszystko ma ręce i nogi.
Jeśli chodzi o system walki to jak na razie mam wrażenie, że przeszedłem taki dosyć zaawansowany tutorial a poziom trudności będzie rósł razem z grą. Trzeba wziąć pod uwagę, że jak na razie miałem styczność z przeciwnikami głównie melee więc sporo w tym temacie może się zmienić. Podoba mi się liczenie punktów akcji, odkładanie ich na następną ture, kucanie, kombinowanie z zasłonami które wpływają na uniki i celność. A co odkryłem dopiero jakiś czas temu, są też drabinki po których faktycznie możemy się wspinac. Nie wiem dlaczego ale automatycznie założyłem, że poruszamy się po powierzchniach płaskich i tylko takich. A tutaj niespodzianka - można się wspiąć gdzieś takim snajperem i mieć całkiem zacny bonus do strzelania (na reszcie można celować w dyńkę z sensownym %).
System craftu jest całkiem przyjemny, im większa broń tym więcej rzeczy możemy w niej zmodyfikowac (za co odpowiada rusznikarz). Dla przykładu broń krótka ma dwa sloty na upgrade, m14 cztery itp. itd. każdą broń można rozłożyć a z tego mamy szansę na jakiś upgrade który będziemy mogli wykorzystać w innych broniach. Trzeba też pamiętac, że zainstalowany upgrade można też wyjąć... ale możemy go stracić jeżeli mamy kiepskiego rusznikarza itp. itd.
Co do systemu itemów to na razie znalazłem tylko itemki które zmieniają wygląd moich postaci (in plus) i widziałem też jakieś zbrojki do kupna u sprzedawców których spotkałem. Na razie ceny dla mnie mocno abstrakcyjne i wolę inwestować w apteczki i pestki (tylko snajperskie). Co do pestek o których tutaj ktoś mówił, że jest ich miało to ciężko się z tym zgodzić. Jedynie problem mam z gościem od snajperki gdzie czasem po prostu decyduję się nie strzelać co skutkuje tym, że ciągle mam tych nabojów ~10 w zapasie (chyba ich jest najmniej). A tak to z resztą problemów żadnych nie ma. Tak jak mówiłem melasa przerobiłbym na shotguny a pod względem pesteczek spokojnie bym wyrobił.
Tak jeszcze powracając do systemu walki. Zazwyczaj mam tak, że gram na dosyć oddalonej kamerze, obserwuje czy są przeciwnicy, jak są to ustawiam w odpowiednim ułożeniu mój team, który zazwyczaj wygląda tak, że na flankach ustawiam typka od shotgunów i typka mele, rzadek wcześniej stoi 2ch typków od broni szturmowej i snajper - Ci konieczie kucnięci. Gdzieś z tyłu laseczka na pistoly (która de'facto nic nie robi...). Startuję snajperem co daje mi kolejne dwa strzały od Angeli, w ten sposób zazwyczaj większość jednostek do mnie nie podchodzi a jak już podejdą to moja pompka lub melas zadba już o to, żeby nikomu krzywda sie nie stała. Przy cięższych walkach czasem wykorzystuje dynamit i granaty ale to staram się aby przeciwnicy ustawili się tak jak ja chcę co nie zawsze się udaje. Ale to tak jak mowię, na razie to się sprawdza bo melasi, zobaczymy jak będą przeciwnicy ranged. Tak na koniec, widziałem, ze ktoś napisał, że przeciwnicy idą do najbliższej jednostki, nie do końca się z tym zgodzę... króliki które spotkałem często zmieniały target... nie bardzo wiem od czego to było zależne. Albo jak szarżowały to nie w tanka (melasa/shotguniarza) tylko kogoś z tyłu.
Podsumowując, gra mi się zajebiście. Nie mogę się doczekać bardziej skomplikowanych walk (ranged albo jakiś mocny mix) ale jak na razie sprawia całkiem sporo frajdy. Oprawa wizualna dupy nie urywa, ale nie tego spodziewałem się po tej grze a po za tym, zajebiście mi się podobają wstawki wizualne typu zacieranie rączek przed lock-pickiem albo jaranie fajurek. Takich smaczków jest sporo tylko trzeba na nie zwracac uwage. Audio za to jest zajebiste, jest ciche, spokojne a w odpowiednich momentach nabiera mocnego przytupu. Opisy, pierwsza klasa, większość gier powinna taie mieć a co do fabuły to wkręca oj wkręca. Fajnie, że główny plot jest jakoś sensownie powiązany z pobocznym, ciekawe czy poboczny może jakoś wpłynąć na główny, to się niedługo okaże bo mam jeden temat na tapecie. Na koniec mała cyferka, mocne 8,5 na 10.