Oyci3C napisał(a):
Eeeee no nie bardzo, raczej na Twoim poziomie ale sprzeczać się nie będę bo jesteś mistrzem auto-ironii.
Co do posta Mrynara to widać kogoś dupa boli i jest po prostu idiotą, mam nadzieję, że to nie Ty napisałeś.
Nie trzeba podwyższać podatków żeby zwiększyć rentowność i budżet państwa.
No mozna zwiekszyc budzet dzieki zadluzaniu sie (co sie oczywiscie dzieje) i wzrostowi PKB, ale w tym wypadku trzeba jakiejs stymulacji gospodarki, a nie zwiekszaniu PKB przez wliczanie obrotu narkotykami i prostytucji (no chyba ze by sie jedno i drugie zalegalizowalo co jest nieglupim pomyslem, ale zaden rzad w Polsce przez najblizsze 50 lat sie na to nie odwazy).
Ta tegoroczna nadwyzka ktora sie rzad chwalil to jakis absurd i sprzecznosc sama w sobie, bo jak moze byc nadwyzka w wypadku deficytu (ponad 40 miliardow)? Nie znam sie na ksiegowosci budzetowej, ale pewnie jest jakis sposob na obnizenie zadluzenia dzieki takiej "oszczednosci", ale po co? Lepiej dac emerytom po 25 zl na miesiac.