Marek sam by cale supery zapelnil.
Imo w tym nowym SS recenzji to prawie nie ma. Felietony + retro. Tylko to retro tak sobie wypada (np. opis calej serii Wolfa, czy Ufo, do tego np. Hans Kloss na atari). Dr Destroyer w miare spox, Borek... nie bardzo.
Artykul o Sierra On-Line w miare ciekawy.

Też kupiłem nowe SS i rzeczywiście okładka to porażka, ale content może być. Szału się po pierwszym razie nie spodziewałem i tak jest. Za mało felietonów ale to co jest wyznacza jakiś tam dobry kierunek. Dział retro powinien ewoluować raczej w kierunku historia gier. Aha i podpisy pod niektórymi zdjęciami zajebiście zabawne jak w starym SS.
All in all 14,5 zyla na miesiąc to żaden pieniądz, żeby mieć co czytać na kibelku, a nie jest to takie złe żeby odrzucało po pierwszym razie. Na pewno dam im szansę po raz drugi.

O ile będzie drugi raz.

Nie no tak do 10 to chyba powinni dobić, ale ja sam jako wielki fan nie jestem zbytnio zainteresowany tą gazetką po lekturze pierwszego numeru. To jest jak z wow, 10 lat temu się super bawiłeś ale nie oczekuj, że będzie tak samo w chwili obecnej.

dokładnie. Kiedyś za pierdla sie biegało codziennie do kiosku sprawdzić czy nowy numer bajtka/Top Secret/SS wyszedł. Minęło i nie wróci - nie chce mi się nawet pierwszego numeru sprawdzić.

a ja kurwa czasem tesknie za tymi czasami , nie bylo tego przesytu wszystkim

Syndrom kombatanta....

http://www.gram.pl/news/2014/12/10/secr ... otko.shtml

Buhahaha.

Taaaa... kiepskie zagranie. Wiem, ze to ma być to samo, ale lawl... jak chce znaczek SS.
Najgorsze, ze doskonale wiedzieli, kiedy im prawo do marki wygasa i bardzo nieładnie wykorzystali to właściwie do promocji.

Nie wiedzieli. Prawo do marki miał/ma Pegaz. Póki był z nimi, było ok, ale jak się pokłócili i sobie poszedł, to marka poszła razem z nim. Pozwolił im pokorzystać 2 miesiące i nara. Było do przewidzenia od samego początku

X.

Albo byli dyletantami i nie rozumieli prawa albo zrobili to świadomie. Jedno i drugie źle o nich świadczy. Nostalgiafagi dali się wydymać.

No takie rzeczy to się na wstępie spisuje i zabezpiecza. To nie interesy na bazarze (chyba że panowie nadal w tej mentalności galopujących lat 90 tkwią), zaufanie okazuje się podpisując wszlkie możliwe papiery.
Z drugiej strony, wydanie 15zł na numer SS/pixel to dalej pryszcz, jeśli teksty bedą dobre i wpuszczą troche talentów (nie ukrywajmy, ze kilka osób popełniło artykuły na zasadzie takiej, ze byli kiedyś ze sceną związani - mogli ich odpuścic sobie).

O to w sumie cala burza, wczesniej dali do zrozumienia ze wszystko jest uzgodnione, prawnie udokumentowane i nie bedzie znowu jajec jak wtedy gdy musieli zmienic nazwe na New S Service.

Mała starta. W sumie mam wiele starych gazet i po Secreta sięgam bardzo rzadko. Lubię od czasu do czasu poczytać jakieś recenzje sprzed kilkunastu lat. Teksty w Secrecie, szczególnie mam tutaj na myśli recenzje, często były niskich lotów. Najbardziej urzekła mnie recenzja "Mortal Kombat 4". Jeżeli tak recenzuje się bijatyki, to ja wysiadam.

Najlepiej wspominam Gamblera i na drugim miejscu ŚGK

Ja bardzo miło wspominam PSX Extreme. Bez owijania w bawełnę, z jajem, czasami było naprawdę ostro. Teraz ponoć już trochę zluzowali. Zdarza się.

https://www.youtube.com/watch?v=U2xJHprqeCs nostalgia w zasadzie wszystkiego, rok 1998.

Cała seria:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... ot7XX1ApYO

X.

<3