Jaki Ty głupi jesteś

rotfluję sobie z mocy dzisiejszych pisi.

Moc dzisiejszych pisi jest taka, że gracze ciągną grę w downsample 4k + 60 fps, czyli coś o czym użytkownicy poprzedniej/obecnej i kolejnej generacji nawet nie mogą marzyć.

Nie zmienia to oczywiście faktu, że Korytarz Fantasy XIII jest chujowym portem chujowej gry na PC, no ale Durante jak zwykle przybył z odsieczą by naprawić nieudacznictwo/opierdalactwo developerów.

zdajesz sobie sprawe ze konsole by sie zesraly na mietowo gdyby tam byly ustawienia jakie dalem na moim PC ?

Nie cytuj go jak mu odpowiadasz bo widzę co napisał.

haha dobre

Dzieki. Niezla gierka nawet. Jakas fabula, klimat i dziala bardzo przyzwoicie.

Shadow of Mordor jest dobrej w uj;p. Dawno mi się tak przyjemnie orków nie mordowało. Muszę popchnąć tylko główny wątek dalej co by odblokować niektóre "skille". Teraz poraz na aliena:).

really? FFXIV działa w 1080p i 30fps-ach. A ty masz problemy by produkcja sprzed dobrych kilku lat "rozciągnięta" z 720p działała w 30fps-ach. Słabo.. Pograj w W2 - przynajmniej tam bez kombinowania masz te 30fps i grafikę aż w 16-kolorach z tego co widzę na screenach.

Zaboleq - niezły - dzisiaj prawie cały dzionek. I nic tak nie wkurza jak death i patrzenie jak capitanowie orków sobie levelują.

Na twoim PC to moze i tak. Na moim jak ostatnio sprawdzalem to było 70+. Z AA, wszystkim na full.

U mnie FFXIV działa w 1200p przy 70-100 FPS. W max details.

Macie chujowe pc i tak nie dorówna jakoscia 30fps z ps4

30 jest bardziej filmowe od 60. WSZYSTKO.

Nie wiem czy wiecie, ale ludzkie oko nie widzi więcej niż 24 fps i 720p - potwierdzone info.

Ludzkie oko nie widzi w fps'ach

Chyba twoje nie widzi

Za to całe szczęście widzi w pikselach...

Ja pierdole.

Powtarzacie tutaj jakieś starożytne "urban legends". Ludzkie oko nie widzi w fpsach, to po pierwsze.
Po drugie 24 fps to umowny minimalny próg płynności, kiedy ludzkie oko (przeciętnego człowieka, u każdego jest inaczej) widzi płynny obraz. Do niedawna 24 klatki to był standard w kinach, teraz to się zmienia i powoli wchodzi 48 fps (zaczęło się od 1 części Hobbita w 2012 roku).
W telewizji PAL i SECAM nadawały w 25 klatkach, NTSC w 30 klatkach.

Powyżej 24 klatek przeciętny człowiek nie zauważy poszczególnych obrazków, ale im więcej klatek tym lepiej. Zdrowy człowiek z powodzeniem zauważy różnicę w płynności obrazu pomiędzy 30 czy 60 klatkami i bez pudła wskaże płynniejszy obraz. Jak ktoś czegoś takiego nie rozróżnia, to nie musi nic robić, bo na wizytę u lekarza i tak już za późno.
Dlatego właśnie jak grzyby po deszczu pojawiają się nowe standardy z coraz większą liczbą klatek, bo po prostu widać lepiej (np. BBC eksperymentuje z 300 fps dla przekazu transmisji sportowych).

Prosty test, gdzie można sobie wszystko naocznie sprawdzić:
https://frames-per-second.appspot.com/

wszyscy tutaj trolluja.

Jest taka opcja motion w telewizorach Samsunga która robi płynność z obrazu. Nie nawidze jej i nie wyobrażam sobie oglądania telewizji w ten sposób.

Co do gier. To poniżej 40 jest już kiepski feeling. Ja w Q3 CPMA grałem na 120Hz i 120FPS i to była prawdziwa płynność. Nie spotkałem się już nigdy więcej z tak komfortowym graniem jak wtedy.