Shador von Dal napisał(a):
Z ciekawosci, poszedles do tej roboty czy odpusciles?
Poszedłem. Praca mega nudna, ale dam radę chociażby przez ten miesiąc. Pracowałem już kilka razy w biurze, ale nigdzie nie było tak monotonnie jak tutaj. Mam pomagać w finalizowaniu pewnego projektu i to jest moje główne i jak na razie jedyne zadanie. Ludzie niby fajni, ale entuzjazmu w nich tyle co w starych dziadkach.
Z dojazdem jestem w miarę ugadany tylko ciekawi mnie ile sobie zażyczy ta osoba.
tomugeen, masz rację. Robię sobie teraz, do tego mam fuchę u znajomego i nie rezygnuję z szukania pracy. Nadal aplikuję na różne oferty.
Daedrael, z pizdą mam mało wspólnego mimo tego co piszę tutaj. W każdej firmie, w której dotychczas pracowałem dawałem z siebie wszystko. Czasem nie dawałem rady, przyznaję. Wynikało to jednak z tego, że w jednej firmie w dupie mieli szkolenie pracownika i po 2 tygodniach rzucili mnie na bardzo głęboką wodę. Dobrze, że to była praca na czas określony, bo inaczej byłoby bardzo kiepsko. Pracownicy i kierownik robili mi jakąkolwiek łaskę, że mi pomogą a materiałów szkoleniowych nie dostałem.
zaboleq, jestem średnio rozgarnięty. Mimo to szukałem pracy rok. Zdarza się. Mogłem robić więcej by pracę znaleźć, ale nie było tak, że robiłem mało. Chodziłem z CV, pytałem znajomych, zarejestrowałem się w Urzędzie Pracy, w tym tylko roku wysłałem ponad 400 aplikacji, dzwoniłem po firmach, dzwoniłem po agencjach, jak mnie jakaś firma nie chciała przyjąć po rozmowie to dowiadywałem się dlaczego, sprawdzałem ogłoszenia w gazetach i tak dalej. Szukanie pracy, to nie pstryknięcie palcami. Mam prawie rok doświadczenia i mało, który pracodawca uważa mnie za dobrego kandydata.