Nie znam nikogo kto by placil za cheaty i nie korzystal z nich.....no sorry....w taka bajke nie uwierze

Przeciez na owndcore nie ma czitow, tylko jest dyskusja o czitach(no chyba, ze ktos jest na tyle glupi, zeby sciagac random linki). Na owndcore bardziej pojawia sie exploity jak juz. Zreszta tu same casuale siedza to i tak nikt nie zrozumie na czym polega fenomen posiadania takiej wiedzy(ile to flustracji mnie ominelo w WoWie, czy LoLu jak na bierzaco dowiadywalem sie do jakich postaci pojawiaja sie nowe skrypty itp).

http://www.reddit.com/r/archeage/commen ... um_effort/

Polecam. Ten koles tez linkuje z platnych for, wiec pewnie cheater, ktory przez wlasna glupote sie wjebal i nawet nie chowa swoich nickow na screenshotach. Oh wait.

ale polecasz do czego? juz ci atherius napisal, ze twoje pierdolenie NAS nie zniecheci wiec nie rozumiem dlaczego tracisz na to czas.
gralem w wow'a, gralem w lol'a i do niczego zaden owndcore nie byl mi potrzebny.
bardziej wyglada mi to na to, ze jestes zwykla pipka, ktora zbyt wiele razy dostala wpierdol w grach i teraz probuje to sobie wyrownac.

"Nie bede linkowal tutaj nic z cheaterskich zamknietych for, bo to byloby mega weak."

Szamotula: porownam Cie do osob z dawnych lat na ircu.
dostali program do 'nukowania' czy tam ddosowania (czy jak to sie wtedy nazywalo) i takie osoby dostajac gotowy program, wpisujac ip jakiegos typa ktory siedzial jeszcze wtedy na modemie 64kbps, lub co najwyzej 128 sdi rozlaczal innych i chwalil sie co z niego za haxor:)

kazdy wie ze sa roznego rodzaju programy/expolity/hacki/bugi -kto chce sobie sam znajdzie i skorzysta.
A to ze akurat Ty nie umiesz sie przystosowac w grze, masz problemy socjalno-spoleczne, lub zwyczajnie nie dajesz rady i robisz bokami- i musisz uzywac chitow + jeszcze chwalisz sie jaki to jestes prze-koks, Nas to nie obchodzi:)
Nie psuj zabawy innym- , zachowaj sianie fermentu-i defetyzmu na swoje zajebiste rededity, youtuby,owndcore i inne zjebane fora

Szamotula wspierasz hakerów bo płacisz im, chodźby za dostęp do płatnego forum. Jesteś częścią problemu przez to bo jakby nikt tam subskrypcji do tego forum nie wykupował to by nie koniecznie im się chciało to robić. No i mówisz, że Trion ma 1 osobowy support ale cytat co wkleileś jest od Trionu gdzie naprawiają exploity i banują konta regularnie. Pomysł z ID super sprawa, szkoda, że w EU tego nie ma;/

I mam do Ciebie 2 pytania:
1. Czy Ty grasz w jakąkolwiek grę? Bo nie znam gry online gdzie nie ma ani expolitów ani czitów ani botów. To chyba tylko SP zostaje...
2. Hacki w LoLu? Pierwszo słyszę.

BTW przejrzałem ten link z reddita i jeśli to jest max na co stać oszustów w tej grze to śmiech. Koleś co łowi ryby z dozą gildią, kolesie co maja pare farm i parę kont, albo maphacka co włącza mu autochodzenie, czy zwykłego snajpera do allegro.. straszne. Gdzie dupowanie itemów i golda na masowa skalę? gdzie nieśmiertelność w walcę? Gdzie zabijanie krakena w minute?

kurwa zebym mial wybierac kabraxis czy szamotula to serio jest problem.

szamotula to zaden cziter. Na prosbe Radoslawa wyskoczyl z tematem zastepczym, a wy lykacie.
Oyciec, oddawaj kabel, tfu, farme!

Oplaca się bardziej zaplacic za 'dyskusje o czitach' zamiast za gre?

10/10

Może nie hacki ale załamałem się jak dowiedziałem się o istnieniu "last hitterów"

Nie ma?:

Do wszystkiego są cheaty, jakby do tak popularnej gierki jak LoL nie było to bym się srogo zdziwił. Niestety ten popyt na cheaty jest zbyt duży, żeby ten biznes miał tak po prostu zniknąć.

Dawno nikt nie jebnął tak pokaźnego selfownage'a jak Szamotula. Nawet jeżeli rzeczywiście płacisz tylko za informacje o exploitach i czitach, których nie używasz, to i tak jesteś ścierwem, bo pompujesz kasę do tego biznesu.

Do wota chyba nie ma. ;p

No raczej. Gra pelna para w mmo duzo drozej wychodzi niz 15$ lifetime. Zdaje sobie sprawe, ze jakies tam bociki w grach istnieja, ale zanim wsiakne w mmo staram sie dowiedziec na jak duza skale to dziala.
W takim WoWie przykladowo nie robi mi, ze sa boty farmiace skalki/zielsko, bo gold o ile masz wyjebane na mounty itp jest nic nie warty w Wowie. Na enchanty czy inne rzeczy zarabiasz przypadkowo questujac.
W AA nie mialem zamiaru grac, ale jakos mimowolnie zalapalem hype'a w dzien premiery i przyznam, ze wskoczylem do gry nie majac pojecia o tym jak jest zepsuta. Na starcie kupilem za stowe kredytow, a mialem zamiar wydac wiecej - na wszystkie char sloty i inne duperele. Na poczatku gralo sie przyjemnie, spotkalem kilku graczy o dzwiecznych nickach Amvirvbva itp, ale to jest wszedzie, wiec olalem. Potem na reddicie przeczytalem, ze ktos widzial jak ludzie masowo tpia sie przy traderach z trade packami. Pomyslalem sobie - gowno prawda i gralem dalej. Idac dalej zobaczylem gildie Impact(gilda z Kyprosa, gdzie caly gorny trzon gildii napierdala na wszystkich mozliwych haxach) ktora wliczajac headstart po 5 dniach miala kilka galleonow i 2 tradeshipow.
Wtedy zrozumialem, ze sie dzieje bullshit i szybciutko odnowilem sobie dane do konta na owndcore. Co tam zobaczylem to sie w glowie nie miesci. Jeszcze tego samego dnia konto opylilem zarabiajac na nim zlotowe.
Jak wiec widzisz docelowo na AA w pierwszych dniach bym pewnie wydal z 400-500 zł i quitnal zapewne jakos w tym tygodniu, bo na normalnych forach dopiero teraz jest zalew informacji o cheatach do gry. Kogos moze stac na wywalenie takich pieniedzy w bloto na taka gre(albo jak co niektorzy tutaj maja wyjebane, ze otaczaja ich cheaterzy i dalej sobie z bananem na twarzy zbieraja fasolke z poletek), ale dla mnie jest to bardzo duzo pieniedzy, wiec zdecydowanie preferuje opcje 'wspierania' forum za 50zl lifetime.


Nadal nie widze zwiazku. Wspierac czity to mozesz, gdy placisz miesieczna subskrypcje tworcy za gowna pokroju BoLa do Lola. Owndcore to w 70% platforma buy/sell, 20% dyskusji i wynajdywaniu exploitow(tych ludzi akurat bardzo szanuje, bo trzeba miec glowe na karku, zeby niektore perelki wynajdywac przez metode prob i bledow + to wlasnie tam pojawiaja sie guide'y do najszybszych metod lvlowania, czy innego minmaxingu w grach itp) i 10% czitow *cough* czytaj keylogerow *cough*.


1. Oczywiscie. w CS:Go jest ESEA cheat free, w Lolu/docie jesli sam potrafisz grac to cheaterzy maja moze 10% przewagi nad toba. Takie pikusie mi nie robia, tak samo jak nie robi mi to, ze ktos w WoWie ma 100k golda wybocone. W AA natomiast handicap z jakim startuje oszust jest zbyt duzy, zeby sie w to bawic.
2. Sa skrypty na niektore postaci, ktore w 50% graja za ciebie na poziomie mechanicznym kogos z platyny max + skrypty na dodgowanie skillshotow itp. To drugie jest dosc upierdliwe, ale ciagle da sie grac.



Napewno istnieja takie cheaty. Ale po co z nich korzystac? W WoWie swego czasu tez byli delikwenci, ktorzy korzystali z hacka, ktory zmiejszal global cooldown przez co robili mega dmg i co? Przez tydzien karali wszystkich na arenach, a po tygodniu zlapali perm banana + blizzard fixnal haxa. Co im po tym zostalo?
W AA mozesz sobie wyjebac perfektyjny gear i nikt nie jest w stanie Ci udowodnic, ze cheatujesz. Przeciez mogles miec farta i 6 razy pod rzad wygrac z RNG, ktore daje tobie 0.3% szansy na kazdym crafcie. Mozesz napierdalac teleporty z tradepackami i robic dziennie po 2-3k golda i nikt Ci nie udowodni, ze ten gold jest bocony. I to jest wlasnie najwiekszy problem. Grasz w gre, ktora bazuje na interakcji z innymi i nie wiesz, czy koles jest koksem czy czitujacym gowniakiem. Ma to taki sam sens jak granie w szachy przez internet. Mozesz grac przeciwko arcymistrzowi, albo przeciw gowniakowi, ktory w drugim okienku ma odpalonego Chessmastera. Niby mozesz udawac, ze problemu nie ma, ze gracze z ktorymi grasz sa po prostu dobzi. Ale czy na dluzsza mete cos takiego ma sens? Dla mnie nie.

dzisiaj poszla kolejna fala banow, 10k kont.

o geez szamotula nie grasz juz a wiecej piszesz niz ci co graja. nie kumam.


mnie ciagle aa kreci. mimo masy niedociagniec i bugow mimo retardowego community. mimo farmy itd. pvp jest codziennie i nie da sie tego uniknac i nie mowie o 200v200 na krakenie czy zergowej halcyonie mowie o small pvp 2v5 5v 10 itd. to jest non stop i na open i nie zniknie bo ludzie sa i beda na open a nie pozamykani w pizdungach na bosach. i to co chyba mnie najbardziej kreci w tej grze to morze. jak lapiesz za stery merchanta albo galeona jak krzyczysz na ts podniesc zagle, skrecaj w lewo, czarnuchy po lewej na radarze etc. miod. jest wkurw (dzis np. nam galeon spalili;/) jest frajda ciezko jest cos zrobic samemu gra wymusza dobra grupe. i tyle. a czity srity sa i beda w kazdej grze. ja w te roofpacki nie wierze bo kupic dobry luk to jakas masakra nie ma po prostu tak samo z armorem a gdyby to ludzie robili to nie ma bata bylaby masa.

hehe ta, na morzu fun w chuj. dzisiaj juz 5 lodek rybackich poszlo na dno.

Jeżeli to prawda, że ten ownedcore to 15$ jednorazowe wpisowe 'na zawsze' - to też nie przesadzajmy w drugą stronę z tym wspieraniem biznesu 'cziterskiego'.


@Szamotuła

Sorry, ale cheat-free środowisko do otwartego / sandboxowego mmorpg-a na PC nie ma szans.

Takie coś to sorry zła platforma, takie coś ma szansę tylko na zupełnie zamkniętym hardware typu konsole i to wtedy jeżeli będzie ścisła kooperacja pod tym względem między Sony / MS /whatever a developerem(i).



Tak na sam koniec - piszesz, że chciałeś w grę wsadzić parę stówek do Cash Shop-u, żeby sobie ułatwić grę, a się dziwisz, że są osoby robiące dokładnie to samo tylko, że płacące za jakieś hack-toolsy, boty, itd od innych?

W AA po prostu to widać bardziej, bo to taki typ gry, a poza tym mmorpg-i pod względem hack-ów są rozpracowywane już podczas closed-bet, a przypominam, że w AA miała ona miejsce lata temu, a sama premiera AA była prawie 2 lata temu.

Szamotula to ja musiałbym przestać grac chyba.
Gram trochę w CSGO - pelno cziterow, gram w QL - mało ludzi ale czity są bo tam nawet nie ma antyczita.

Rozumiem, ze musisz być w top 10 graczy w każdym mmo, ze Ci to przeszkadza? w mmo i tak czity są mniej widoczne.

Gram w gry, mam fun, nie zwazajac na czity, bo są wszędzie, zwłaszcza w popularnych grach.
kup konsole.