No Austrią chętnie jak dużymi ( wolałbym nimi niż Ruskimi czy nie daj Boże Ottomanami).
Czyli jutro(niedziela) o 19 losujemy/wybieramy i gramy? Wypasik.
DO grania w MP wystarczy podstawka byle host miał dodatki ?

Tak, ja będę hostował i mam prawie wszystkie dlcki

Ok to niedziela mi pasi.

Państwa komputerowe mają jakieś bonusy/przewagę? Najechałem Polską Teutonic i abstrahując od ich kolegów, to mieli znacznie większą armię niż ja, a ja swoją i tak zbudowałem pod wojnę tylko bo byłem w stanie utrzymać normalnie może połowę tego. Poza tym w bitwach moi często spierdalali i przegrywali pomimo przewagi liczebnej i generała. Czy po prostu Polska 1444 jest taka cienka?

Jak się zajrzy pod podszewkę to sama mechanika nie jest w tej grze jakoś bardzo skomplikowana. Jedyna trudniejsza rzecz do ogarnięcia to zależności między różnymi cyferkami na GUI.

Graj na Ironman i poczekaj pare lat, początki zawsze są łatwe.

Nie chodzi o to czy łatwo czy nie, ale czy jak zwykle to bywa w strategiach komp oszukuje. Tutaj nie ma poziomów trudności, więc albo od razu ma bonusy albo nie. Pytam z czystej ciekawości.

To jest tutaj losowe za każdym razem.

Każe państwo jest silne zależnie od nie tylko ilości ale i jakości prowincji.
W startowej fazie czyli 1444 niektóre kraje są wręcz w rozsypce. Bardzo ważny jest manpower jedne zaczynają z wysokim inne z zerowym. Komputer nie ma żadnych bonusów gra na takich samych zasadach jak gracz. Czasem dostanie dobre bonusy czasem złe. Historycznie silne państwa to tzw "lucky nations" i one dostają niezłe boosty ( Anglia, Francja, Hiszpania, Polska, etc).


W bitwach najważniejsze są:
1- morale. Na morale wpływa wiele rzeczy głównie w wysokość żołdu(w czasie wojny zawsze na maxa). Po każdej bitwie morale też się musi zregenerować.
2- generał. Generał generałowi nie równy. Każdy dostaje losową ilość gwiazdek w różne skille. Różnica paru gwiazdek to różnica dość miażdżąca.
3- teren. Jak atakujesz przez rzeki a przeciwnik broni się w górach to możesz mieć i 3 razy większa armię i czasem przegrać. To duże minusy do rzutów.

Tyle z najważniejszych. No i technologia oczywiście.

A ja, Radosław, mam wspływ na PAPĘ WATYKAN i mogę nasłać kurcjatę na Niaha :-)))))

Wpływu terenu nie zauważyłem na podsumowaniu, dobrze wiedzieć. Dzięki Stobek.

Tak teren jest bardzo ważny. Podczas walki masz napisane np. -1 crossing albo -2 coś tam. Choć wydaje mi się, że oprócz tego modyfikatora do "rzutów" teren wpływa jeszcze w jakiś sposób, bo jest bardzo istotny - szczególnie góry.

Jest tego jeszcze więcej. Oprócz tego co Stobek napisał to:

- Idee narodowe - niektóre mogą dawać znaczne bonusy do walki lub/i ekonomii
- Idee "wybierane" - ~1/3 z nich jest nastawiona na walkę i może dawać znaczne bonusy


W walce są jeszcze m.in. takie rzeczy jak:
- infantry / cavalary / artilery effectiveness - rzadki, ale bardzo fajny bonus
- dyscipline - dodaje bonus do zadawanych "obrażeń"
- stosunek piechota / kawaleria / artyleria - armia złożona z samej piechoty będzie dostawać bęcki od mieszanej - szczególnie w fazie 'Shock', itd
- różne grupy technologiczne mają różne jednostki o różnych statystykach, a w późniejszej grze będziesz miał czasem wybór pomiędzy jednostkami ofensywnymi/defensywnymi/zrownoważonymi
- war ekshaustion - wpływa m.in na morale

Jak masz bitwę to masz napisane ile rzut kostki+siła jednostki wyniósł w danej fazie, ile bonusu za generała, ile minusu za teren. Czym więcej generał ma punktów w manewry to większa szansa, że będzie walczył na dogodnym dla siebie terenie (dobry taki generał jak właśnie atakujesz wzgórzowo-górzyste tereny, czy się bronisz na takich za to na polach to jest weak;p). Manewrowość u Admirała za to to hajsu więcej z ochrony handlu.

Jeśli chodzi o cavalry effectiveness to ja co najwyżej widziałem ineffectiveness ;] Gdy masz więcej kawalerii niż 50% stanu piechoty.



A sesja MP wporzo. Wkurzały disconnecty koniec końców może 2 godziny pograliśmy zamiast 4. Ja gram Danią pierwszy raz nie wiedziałem co się dzieje. Chłopaki ostrzegali mnie, żebym nie bił Hansy tak wcześnie. Nie posłuchałem i na starcie nieźle mi wjebali, ale jakimś cudem (Szwedzi i Norwedzy +2x event po 5k manpowera) wygrałem wojnę i teraz sobie z asymiluje Hansę i będę rządził najlepszym tradem póki co

Zapomnieliście o pieprzonej kostce.

Generalnie w początkowej fazie gry morale > discipline, ale potem ten stosunek się odwraca. Armia która ma przypuśćmy 115% discipline będzie nieporównywalnie efektywniejsza od armii 105% discipline. Dzieje się tak ze względu na to, że discipline to nie tylko bonus do obrażen, ale także do obniżenia morale przeciwnika w każdej fazie. Jeśli chodzi o kawalerie, to w każdej armii warto mieć kilka sztuk dla bonusu z flanking. Teren oprócz negatywnych modyfikatorów do rzutów sprawia, że w danym momencie można wystawić mniej jednostek (więcej pozostaje w rezerwie). Ogólnie takich modyfikatorów jest mnóstwo i trzeba pamiętać, żeby np. nie walczyć z przeciwnikiem, który w danym momencie ma wyższy military tech i przez to większy bonus do tactics, a postarać się poczekać kilka miesięcy aż sami będziemy mieli ten sam military tactics.

Stobek robi pod górę i podpisuje peace treaty nie patrząc na allies.

Anyway kostka musi być w takiej grze inaczej po miesiącu wszyscy by to wyjebali.

Imperum Toskanii FTW!!!!

Niahu to ma zamiar wjechać do europy na tych swoich kucach?

Nie jeśli mu zrobimy krucjatę w pupę :-)

Jedyny wyruchany byłbyś ty.

A to akurat prawda :(

Włoski Gdańsk byłby piękny