LOL Vercin, myślałem żeś zemarł z Vanillą

Przeciez pisze posta raz na pare miesiecy:P No i jestem wiernym fanbojem blizzarda gram we wszystko!

inv plox

da się załapać jakoś na tego blizzardowskiego Lolka?

Tez chetnie zagram Nyx#2838

Ten hak kurwa Stitchesa to jakaś porażka jest, ściąga kurwa z kilometra człowieka, przez ściany, budynki etc. powinni to znerfować.

L2dota. W summie funney, blizz sie czepiał ze Dota ciągnie ich hero, lore i abilities, a sami z najbardziej jeden z najbardziej rozpoznawanych skilli skopiowali do ichnej doty (i diablo3 butchera) ;]

W każdej mobie jest pull :<

COPYCATZ!

Tak na serio, to bardziej chodzilo mi o to ze dla tej konkretnej postaci, i butchera w D3 dowalaja ten sam skillset. Jakby miał kto inny to spoko, skill to skill, sa do rozdania po heropool.

Zagraliśmy z 5 premade.
Wszystkie wjebaliśmy?
Generalnie nie jest najgorzej, można się pobawić, trzeba poznać mapki i heroes.
Typowe błędy w moba czyli zły first target, zły pull, bad timing na farmie.

Kurwa obok rusków i poltardów mam nową znienawidzoną nację - francuskie pizdy.
Dwie gry, w każdej pierdolony żabojad dokładnie z tą samą śpiewką: spierdalajcie, jestem pierwszy w tabeli!
Oczywiście solo top, farmował sobie i każdy team fight to 4v5.
Ja pierdole.

No Blizzard ma to do siebie, że musi dawać takie rzeczy z dupy jak ten hak. Pamiętam jak raz w drużynie przeciwnej był Zeratul. Ja pierdykam. Kilka hitów i moja Tyrande gryzła piach. Najbardziej jednak wkurza mnie Nova i to jej ulti w stylu tego, które ma Sniper z "Doty 2". Zawsze zapominam, że można się ukryć za budynkiem albo za innym graczem. Wstyd.

Myślę, że w "Heroes of the Storm" pogram dłużej niż w "Hearthstone". Gra się przyjemnie, tylko trzeba zmienić swoje podejście i wyzbyć się kilku przyzwyczajeń z innych MOBA. Kupiłem ostatnio Tyrande za złoto. Wybór totalnie z tyłka, długo się nie zastanawiałem. Elfka naprawdę daje radę. Nie ma większej frajdy niż dobijanie uciekających wrogów za pomocą jej flary.

Najlepsza mapka to chyba ta z piratem. Najgorsza - ta z kopalniami jakoś do mnie nie przemawia. Najtrudniej na tej mapie obrócić losy bitwy.

Pograłem z kilkoma ludźmi z forum i było git. Przepraszam za moją nierówną formę. Raz idzie mi super, raz daję ciała na całego.

Hak to czysta zajebistosc w docie 2. Wiec nie wiem co to za pierdolenie.

Odnosnie moba community to generalnie cale jak okropne jak to bywa w tak popularnych grach.
Jak Polacy są dosc ok na codzień to w grach to jednak masakra.

Wyroznilbym skandynawów, z nimi sie calkiem spoko gra, bo mozna sie dogadac i nawet jak lamia lub sami lamimy to jest jakos normalnie. Albo chociaz śmiesznie.

tomu, jest sens odpalać tego HotSa czy to popierdółka dla LoLowców?

Popierdolka, chyba ze chce sie zagrac ze znajomymi co doty nie ogarniają.


Sama gra to teamfight po teamfighcie - w teamie można podszlifować focus na jakimś przeciwniku albo positioning jako tako
zreszta dlatego tez Stiches był (nie wiem jak teraz ) zawsze pickowany i banowany, w przeciwieństwie do lola nie ma flasha -

ale tak to można grę określić jako LoL teamfight simulator 2014 niby fajnie ale na dluzsza metę chciałbym coś więcej.

No i wlasnie to jest dobre w hots caly czas jest walka z graczem, a nie nudny laning phase i farma. W lolu dobija mnie pierwsze 10 min gry gdzie wszyscy zachowaczo grzecznie stoja za creepami i farmia.

To głównie zasługa małych map. W takim "Awesomenauts" akcji jest jeszcze więcej.


Arturnik ma rację z graniem na dłuższą metę. Pyka się przyjemnie, ale takie tytuły w stylu "pogram 20-30 minut" rzadko przykuwają moją uwagę na dłużej. Przydałoby się trochę głębi. Widzę tutaj szansę na to w przemodelowanych talentach. Te obecne są w większości przypadków nudne. Większy zasięg, większe obrażenia. Banał.

Cholernie podoba mi się to, że nie ma w tej grze losowości co bardzo wkurza mnie w "Docie 2". No chyba, że się mylę i jakiś tam bohater ma X% szans na coś tam jak używa danej umiejętności.

a tam smecisz Artur
to zupelnie inna gra, szybka i zdecydowanie krotsza. nie ma farmy solo przez 30min w lesie zeby potem rozjebac caly team przeciwnika.
trzeba grac razem i tyle. mi sie podoba ze wzgledu na teoretyczna prostote i brak zbednego przeciagania gry.

Nie znam LoLa, ale w D2 farma jest elementem strategii na daną partię często, wielu hero jest efektywnych przy podstawowych itemach. Przy odpowiednim drafcie teamy grają bardzo agresywnie od początku. W pubach zazwyczaj wystarczy kilka minut, zanim mid rozkręca ganki, a first blood bywa i wcześniej.

Dali mi alfę to spróbuję co to.

nie dla ciebie tor

No właśnie czytałem, że nie da się siedzieć w lesie pół godziny, gdy team walczy 4v5, a potem wpaść na pełnej kurwie i wygrać grę.