Pojutrze - bylem, widzialem...
W roli glownej wystapila *bacznosc* Amerykanska Flaga *spocznij*. W rolach drugoplanowych wystapili: Statua Wolnosci, rosyjski drobnicowiec, oraz baza kosmiczna Alfa.
Film banalny do bolu. Generalnie doskonale nadaje sie do znanej wszystkim fanom Gwiezdnych Wojen - gry alkoholowej. Generalnie idziemy sobie do kina na Pojutrze, albo puszczamy z kompa i pijemy jedna kolejke, za kazdym razem gdy na ekranie padna slowa "thank you", badz "thanks"
Zwyciezy ten, kto napisy koncowe obejrzy w pozycji wertykalnej ciala
Wiem wiem, mialem pisac o filmie... ale nie ma o czym. Postacie plastikowe jak lalki Ken i Barbie, akcja przewidywalna jak nie przymierzajac menu w McDonaldsie... żenada ogólnie...
Efekty specjalne - owszem, były... ale ile razy mozna ogladac ludzi uciekajacych przed sciana wody, czy tornadem? Po prostu ludzie od FX zrobili porzadna, rzemieslnicza robote, po tym jak uslyszeli "dajcie mi Manhattan zalewany fala oceaniczna, a potem to zamrozcie", co tez skwapliwie wykonali. Sztuki w tym nie bylo.
Spojnosc logiczna filmu i zalozen katastroficznych... brak. Ot chociazby straszne oziebianie sie powietrza do -100 st. C. No normalnie ludzie od razu zamarzali, na budynkach osadzala sie od razu szadz przeradzajaca sie w pola lodowe i sople... *rence* - opadna kazdemu, kto choc raz byl lub widzial komore krioterapii, w ktorej leczy sie ludzi, wchodzacych od razu do komory z temperatura -130 st. C. A szadz i lod osadzajacy sie? Skad?Tylko z wilgoci w powietrzu. Owszem starczy to na warstwe 0,2mm i to tyle
Ocena koncowa (skala 0-10):
Dla milosnikow kina katastroficznego - 2 - jest wiele lepszych filmow
Dla milosnikow kina katastroficznego "z rekami i nogami" - 1-
Dla milosnikow *bacznosc* Zwycieskiej Amerykanskiej Flagi *spocznij* - 10!!! - pozyca obowiazkowa
Dla milosnika popcornu i obmacywania licealistek w kinie - 3 - zbyt malo scen drastycznych, zeby wsadzic niespodziewanie reke pod sukienke :mrgreen: