Ale te staruszki nadal zostaję w mieście niestety z tego co wiem :/

czy u was tez cos takiego jak 'wigilia firmowa' jest praktycznie obowiązkowa? ...

w czasie pracy to jeszcze moglaby być, ale poza czasem pracy... ble

U mnie jest w czasie pracy i nie jest obowiązkowa. Z resztą samo spotkanie ma charakter towarzyski, żadnego opłatka itp nie ma.

Nas biorą najpierw do kina, a później w sumie chuj wie. Nie interesuje się.

Bez sensu.

Nie byłem od 6 lat chyba. Powiedziałem, ze potwora spaghetti wyznaje.
Jakoś mi zwkle nie pasuje termin.

Zresztą "wigilia firmowa" "wigilii firmowej" nie równa. Jest pełne spektrum od spiętej imprezy zakładowej, kolacji w knajpie, części oficjalnych i chlania, czy najzwyklejszego wspólnego wyjścia na piwo / impreze. Jaka jest u ciebie? Proboszcz z opłatkiem chodzi po biurze? :F

No u mnie to wielkie oburzenie, ze miałoby mnie nie być. Niezaleznie czy mi ten termin pasuje czy nie.

Poniedzialek, koncze prace o 16, spotkanie zorganizowane o 19 tego samego dnia i w sumie nawet nie ma sensu jechać do domu w międzyczasie bo jakbym dojechal to musiałbym od razu wyjechać ze względu na umiejscowienie imprezy.

Nikomu się nie chce, ale wszyscy stadnie pojda.
A jak się odezwałem (jedyny), ze mnie może nie być to wielkie oczy :/

w sumie niby pierdoła, ale mnie to irytuje. (opłatka ogolnie nie ma tez, po prostu spotkanie, zarcie itp., kolacja w knajpie/ hotelu ale bardziej sztywna, religijnego aspektu nie ma)

Największego w życiu zgona po alkoholu zaliczyłem po wigilii firmowej HEHE!

Ja to raczej nigdy nie pije by jak najszybciej spierdalac. No chyba, ze była wyjazdowa i 2 dni w pracy przez to nie byliśmy.

Ubierz sweter w czarne kozy High i siej zgorszenie. Albo inne ruchajace sie renifery

Ja mam upatrzony od dłuższego czasu



dyscyplinarke bym pewnie dostal lolol

w US&A chujowy swytr to chyba tradycja
https://www.google.pl/search?q=t%C5%82u ... as+sweater

AHAHAHHAHHAHAHA



Chcę!

@venan
ładnie pojechał kretynce

Ale najlepsze są te komentarze męskich cipek stających w obronie koorvy.

fajnie się patologia bawi

U nas jest co dwa miesiące, w piątki po pracy, nieobowiązkowo i z nielimitowanym alko. Bywam

X.

jakbym lubil tych ludzi i nie byłoby tak sztywno to tez może bym chciał chodzic ;]

To teraz niech ktoś życzliwy dotrze do Twojej firmy i pokaże co tu wypisujesz ;)

Wiekszosc i tak myśli pewnie podobnie. ;]
Swoja droga, ja mam z nimi wspolpracowac a nie ich lubic. Nikomu w pracy zresztą nic na zlosc nie robie (a wielu tak potrafi "nie lubie tego to mu utrudnie")

Moze oni wszyscy są fajni, tylko z tobą coś nie tak?

Może, nie wiem. Może zwyczajnie tu nie pasuje. W każdym razie każdy mowi to samo o "ogóle"